eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNowy ład PIS: dom do 70 m2 bez pozwolenia i kierownika budowyRe: Nowy ładPIS:dom do 70 m2 bezpozwoleniai kierownika budowy
  • Data: 2021-05-20 19:03:11
    Temat: Re: Nowy ładPIS:dom do 70 m2 bezpozwoleniai kierownika budowy
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Budzik napisał:

    >>>> No ale liczyłeś 100m2 powierzchni.
    >>>> Dla 70m i dwóch ścian z oknami, to jest 235m :-P
    >>>
    >>> To prawda.
    >>> Ale uwazam, ze jest jakis powód dla którego deweloperzy nie
    >>> oferuja takich domow.
    >>> Nie sadzisz, ze gdyby bylo zapotrzebowanie to byłaby i podaz?
    >>
    >> ??? Tak zwane segmenty to dominująca oferta deweloperów budujących
    >> coś innego niż nieszkania w budynkach wielopiętrowych. Przynajmniej
    >> w Warszawie i okolicach. Działki np 220m (pierwszy znaleziony opis).
    >
    > I ilu metrowe domy oferuja?

    Ile wlezie. Biznesplan wygląda tak, że teren należy podzielić na
    jak najmniejsze działki, a te zabudować w jak największym stopniu.
    W opisanym wyżej przypadku oznacza to około 85 metrów na każdej
    z dwu kondygnacji.

    > Przyznaje ze nie wiem jak wyglada rynek Warszawski,

    W segmencie segmentów wygląda okropnie. Całe południe prawgo brzegu
    Wisły zostało spaskudzone przez zabudowę zagonową -- osiedla szeregu
    kilkudziesięciu identycznych domów, które zastąpiły długaśnie pola
    kapusty lub chrzanu (do lat osiemdziesiątych specjalność tych terenów).

    > rozglądałem sie na rynku około poznańskim to wiekszosc była 100-110
    > metrów. Nie mowie ze nie ma mniejszych, sa, chociaz 70 metrowych nie
    > trafiłem.

    To wynika w dużej mierze z bylejakości planów miejscowych. Mają one
    w nosie rzeczy istotne, takie jak kolorystyka, czy ogólnie wygląd
    i charakter zabudowy, ale za świętość uznają wszelkie cyferki. Więc
    jeśli działka ma 997 metrów, a "normatyw" mówi o 500 metrach, jest
    problem z podziałem jej na dwie części. Znajomy deweloper dostał
    zgodę na odrolnienie kilometrowej długości zagonu kapusty i budowę
    na tym setki szkaradnych domków. Nie przeszkadzło to, że domy nie
    będą stały przy ulicy (bo jej tam nie ma), tylko wszyscy będą jeździć
    przez "współużytkowany grunt". Ogólny bezsens takiej zabudowy też nie
    przeszkadzał. Ale jak się projektantom coś omsknęło i działki wyszły
    kilka metrów za małe, to nie da się tej kiełbaski pociąć na plasterki,
    by każdy mógł dostać swój kawałek ziemi.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1