W dniu 2018-02-13 o 22:50, Zenek Kapelinder pisze:
> Nie mozna negocjowac zwlaszcza ze rozpatrywany przypadek dotyczy fajansiarskiego
grzejnika a nie czegos co na Marsa ma poleciec. Najwiekszy wspolczynnik odbicia ma
napylane prozniowo srebra. Za nim jest napylany glin. W promiennikach
wysokotemperaturowych stosuje sie albo chromowana blache albo blache nierdzewna.
Jakis wspolczynnik odbicia maja ale marny on. Raczej dla oka taka blacha jest i zeby
odizolowac obudowe. Daje mniej wiecej tyle co w latarce diodowej z dioda co ma kat
swiecenia 10 stopni lustrzany odblysnik. Moglbys w jakis cywilizowany sposob zadac
pytanie z tym odbiciem? Twoje pytanie to ni pies ni wydra cos na ksztalt swidra.

Odizolować obudowę powiadasz? Zaprzeczasz samemu sobie. Skoro
odizolowuje obudowę od generowanej energii, to co się dzieje z tą
energia? Znika? Nie. Zostaje odbita i skierowana w kierunku, który jest
pożądany.

Wzory o których piszesz biorą w tym przypadku w łeb, ponieważ są to
wzory dla idealnego źródła energii o wymiarze punktowym czyli wymiarze
zerowym i promieniujące we wszystkich kierunkach, a przy tym w próżni i
nieskończenie dużej przestrzeni, w której nie ma żadnych barier czy
płaszczyzn odbijających to promieniowanie. Takie, idealne źródła w
rzeczywistości nie istnieją, a źródło promieniowania kwarcowego
promiennika podczerwieni ma pewne wymiary, a do tego niewielka odległość
od przeszkód (ściany podłoga, sufit, meble), które odbijają
promieniowanie. Dlatego takiego promiennika nie możesz traktować jako
źródła punktowego, a to jest warunek, aby można było stosować te wzory.

Energia z promiennika pada na wszystkie przedmioty, ściany, podłogę i
sufit oraz na ludzi. Energia ta jest częściowo pochłaniana i zamieniana
na ciepło, a po części się odbija powodując, że promieniowanie
podczerwone pada na nasze ciała z różnych kierunków. Na nasze ciała pada
zarówno promieniowanie bezpośrednie z promiennika jak i to odbite os
ścian, podłóg, sufitów i mebli.

Dlatego też odczuwamy uczucie komfortu cieplnego pomimo, że temperatura
powietrza jest o wiele stopni niższa od tej, która musiałaby być przy
normalnym ogrzewaniu grzejnikowym. Powstaje dokładnie taki sam efekt
jaki opisał kolega WS. Tak, tak to właśnie dzięki promieniowaniu
słonecznemu w górach można się rozebrać do slipów i opalać choć pod
nogami leży śnieg i jest siarczysty mróz.

I tu jest cały myk, że mniejsza ilość energii z takiego promiennika jest
w stanie zapewnić komfort cieplny ludziom. Komfort cieplny to odczucie
ciepła, a także ciepłe meble i wszystko z czym masz bezpośredni kontakt.
W przypadku promienników podczerwieni powierzchnia mebli bardzo szybko
się nagrzewa i zapewnia ciepło w kontakcie z ciałem.
Do odczucia komfortu wcale nie trzeba nagrzewać powietrza.