eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOcieplenie komina od wewnatrz.Re: Ocieplenie komina od wewnatrz.
  • Data: 2016-07-13 23:22:27
    Temat: Re: Ocieplenie komina od wewnatrz.
    Od: Maniek4 <r...@s...won> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-07-13 o 18:06, Adam Sz. pisze:
    > W dniu środa, 13 lipca 2016 14:54:19 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
    >
    >>> Owszem. Ale spokoj jakos mi nie idzie w parze z przygoda :) To dobre dla
    dziadkow,
    >>> dziadku Manku :D
    >>
    >> A wniosek skad?
    >
    > Tak po prostu uwazam :) Przygoda to dla mnie emocje, a w gruncie rzeczy
    > najwiecej emocji dostarcza mi sama organizacja no i podroz do miejsca
    > docelowego. Jak nie biore samochodu jak np. w Gruzji - to juz sam dojazd
    > marszrutkami do celu i kontakt z tubylcami daje mnostwo emocji.
    > Samo zobaczenie naszego glownego celu w Gruzji czyli swiatyni Cminda Sameba
    > to juz tylko wisienka na torcie. Jakby mnie tam ktos mial zawiezc autobusem,
    > kazac wysiasc i powiedzial - to jest wizytowka Gruzji - masz godzine na
    > zwiedzanie i wracac do busa to bym w morde strzelil :D
    >
    > Samo trzymanie sie sztywnego planu na tego typu wycieczkach byloby dla mnie
    > koszmarem. Nie lubie tego. Nie lubie jak ktos mi cos nakazuje - ja wole
    > wszystko sam i na wlasnych zasadach :-) Dlatego mam dzialalnosc, a nie pracuje
    > na etacie, dlatego wybudowalem dom w wiekszosci "tymi recami" i tak dalej -
    > taki jestem i byc moze na starosc mi sie to zmieni - narazie jednak
    > uwazam takie wycieczki po prostu za straszliwie nudne. Jak to leci - nie o
    > to chodzi zeby zlapac kroliczka, tylko zeby go gonic :-)
    >
    > 10 lat temu latalem ze znajomymi na all inclusivy - jak na prawdziwych januszy
    > podrozowania przystalo siedzielismy zamknieci w hotelach (turcja, egipt,
    > kreta etc), byczylismy sie na basenie i zapijalismy sie "darmowym" alkoholem
    > do upadlego (w Turcji zona mi do dzisiaj wypomina ze bylismy 7 razy, a
    > ja sie 14 razy najebalem :) Wtedy mialem 25 lat wiec troche inaczej postrzegalem
    > swiat. Dzisiaj mam 35 i wole zwiedzac na wlasna reke. Nie wiem, co bedzie za
    > kolejnych 10 lat - zobaczymy ;)

    All inclusiv to zupelnie nie moje klimaty. Mowimy chyba o czyms innym.
    Mozna sobie pojechac gdzies tam i stamtad pojechac do miejsca gdzie ktos
    Cie przeprowadzi, zadba i opowie. To nie ma nic wspolnego z byczeniem
    sie na basenie przez tydzien, czy ciagle lazenie za przewodnikiem. Sa po
    prostu miejsca gdzie warto byc profesjonalnie. Dojazd pociagiem i
    lazenie z mapa po Pompejach to jednak nie to samo co bycie np. w terenie
    wymagajacym wiedzy innej niz przewodniki pisane. Druga sprawa to
    zwiedzenie ciekawych miejsc z przewodnikiem jest zwyczajnie prostsze i
    wygodniejsze. W przewodnikach wszystkiego nie ma. No i mamy taki zestaw,
    ze byles w Watykanie troche. Bo bycie u Piotra to taki troche Watykan. A
    Historia to wlasnie te malowidla na scianach i sufitach. Jak spojrzysz
    na pierwsze strony podrecznikow o sztuce to znajdziesz tam freski Giotta
    w Asyzu czy Padwie. No ale tego nie widziales, bo po kosciolach nie lazisz.
    Z przewodnikiem w telefonie mozna probowac zwiedzic jakas puszcze, ale
    nie recze, ze sie uda. Zawsze mozna przejsc sie droga przy lesie i
    powiedziec, ze sie bylo. To tez sposob. :-)

    Pozdro.. TK

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1