On 26 Kwi, 13:55, "PC" <p...@p...onet.pl> wrote:
> Moim zdaniem ostrzenie wiertła do betonu nie ma sensu. Przecież nie skrawa
> ono materiału jak przy wierceniu metalu tylko kruszy go poprzez udar.
> Ostrząc wiertło co 2cm nie wystarczy nawet na 2 otwory a ja mam wiertła co
> wywierciły 500 otworów i jeszcze zrobią drugie tyle bez ostrzenia.
>
I tak i nie.
Ostatnio powiercilem troche u siebie i jak wiertlo jest tępe (ma
zaokraglony weglik) to chocbys nie wiem ile naciskal to wiertlo nie
wykruszy ani grama materialu, zagrzeje sie i sie rozleci.

Moj boj ostatnio wygladal tak:
Ta sama wiertarka we wszystkich przypadkach, ta sama cegła w dwu:
cegla 1, tepe wiertlo, udar: Naciskalem i nie wiercilo. widac bylo
nawet ze koncowka wiertla robi sie czerwona i leca iskierki.
cegla 1, nowe wiertlo, udar: bzyt i otwor wywiercony.

Cegla 2, tepe wiertlo, udar: Jak w pierwszym przypadku, nie wierci,
grzeje sie.
Po zaostrzeniu (wiertlo bylo nie tylko tepe na krawedzi skrawajacej
ale rowniez mialo ja polokragla) szlifierka katowa (czyli
barbarzynsko, bez zachowania katow, symetrii itp). poszlo znacznie
lepiej.

_Kazde_wiertlo_ma_byc_odpowiednio_zaostrzone_. Gdyby nie musialo to
bys w sklepie dostawal metalowa spiralke z weglikiem na koncu a weglik
mialby ksztalt bylejaki...