eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOgrzewac elektrycznie czy wymienic kaloryfery ? › Re: Ogrzewac elektrycznie czy wymienic kaloryfery ?
  • Data: 2010-10-20 21:36:12
    Temat: Re: Ogrzewac elektrycznie czy wymienic kaloryfery ?
    Od: BartekK <s...@N...org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-10-20 19:56, Evanduril pisze:
    >> A czym ogrzewasz te kaloryfery ?eliwne? I co z nimi jest nie tak, ?e
    >> chcesz je wymieniae (poza wzgledami estetycznymi, bo to "stare
    >> kaloryfery")?
    >
    > No, same sie ogrzewaja woda z rur :) Ida rury przez caly pion, u mnie sa
    > odpowietrzniki i przy okazji przylacze do moich kaloryferow.
    Chodziło mi o źródło ciepła... Źródłem prądu w domu nie jest gniazdko,
    ale gdzieśtam elektrownia.
    Skoro masz i tak źródło "państwowe" w postaci ciepła z elektrociepłowni
    lub wspólnej kotłowni - to bez sensu cokolwiek ruszać. Nawet jakbyś
    całkiem się odizolował od tego, to i tak płacić będziesz. Mniej, ale
    zawsze.
    Do tego ciepło z elektrociepłowni jest dużo tansze niż ciepło z prądu.
    Do tego w bloku będziesz miał bardzo duży problem z dostępem do
    przyłącza o wystarczającej mocy, by "wystarczyło prądu" do ogrzewania.

    Zmiana kaloryferów na wieksze = wieksza powierzchnia kaloryferow =
    wiecej bedziesz placic wg podzielnika, bo wiecej ciepla odbierzesz.
    Zmiana kaloryferow na "nowoczesne" ale podobnej mocy da ci tylko to ze w
    nich bedzie mniej wody. A ilosc cieplej wody krążącej w układzie jest ci
    całkowicie obojętna. Różnica będzie tylko taka, że szybciej beda stygly
    gdy zakrecisz kurek, i szybciej sie nagrzeja jak odkrecisz/jak wlacza
    grzanie jesienią...

    >> Mo?e lepiej pomy?leae nad ociepleniem, ponaciskaae wspólnote o
    >> ocieplanie ?cian i poddasza, albo zrobiae partyzantke (ale zawsze to
    >> co?) i ociepliae od wewn?trz, przynajmniej sufity i ?ciany zewnetrzne?
    > Sek w tym, ze mieszkanie juz wlasnosciowe i spoldzielnia nic nie zrobi, a
    > caly budzet jaki jest plus kredyt trzeba bedzie wziac na remont dachu.
    Po pierwsze - mieszkanie jest własnościowe, ale co z
    dachem/budynkiem/klatka schodowa - na pewno nie jest "własnościowa"
    tylko wspólna (wspólnoty) lub spółdzielni, ktoś tym zarządza. Ocieplenie
    ścian budynku i poddasza jest w ich gestii.
    Jak ma być remont dachu to uważam że OBOWIĄZKOWO dodanie pod pokryciem
    dachu ocieplenia. Inaczej to nie ma sensu, zmarnowana robota i
    pieniądze, skoro dach będzie i tak rozebrany to położenie dodatkowej
    ilości izolacji paroprzepuszczalnej i wełny mineralnej to już groszowa
    sprawa w stosunku do całej roboty. O tym pisałem, ale jak nie da się nic
    takiego szybko zrobić, to ociepl od swojej strony (od wewnątrz) cienką
    warstwą styropianu (kasetony lub zwykły styropian na metry + na to
    raufaza itp).


    > 3 pokoje w kazdym z pokojow do kaloryferow dochodza rury, ale to roznie, w
    > okolicach 30 cm w poziomie i kolo 50-60 w pionie.
    E to bez sensu, o rurach pisalem w kontekście jakbyś miał swój własny
    kocioł CO np na gaz, i rozprowadzane wszystkie rury u siebie po
    mieszkaniu. W twoim układzie to nic nie zmieni.

    Wg mnie - robiac na szybko, to bym:
    - zastanowił się gdzie ciepło ci ucieka (ile sufitem, ile scianami, ile
    oknami i drzwiami na klatkę, bo wentylacją ma uciekać i tego nie
    zmniejszaj). Możesz spróbować mierzyć temperaturę przykładając
    termometr, np na środku sufitu pokoju, na zewnętrznych ścianach (w
    górnej ich części by mieć porównanie nie zakłamane przez różnicę
    temperatur wynikającą z wysokości (ciepło idzie do góry), na ścianie za
    kaloryferem itp
    - odsłonił maksymalnie kaloryfery i wszystkie źródła ciepła (rury od
    kaloryferów), by nie siedziały gdzieś za zasłonami, kotarami, szafkami
    itp. Mają mieć maksymalny "przewiew". Ewentualne dodanie wentylatorka do
    kaloryfera to bardzo dobry pomysl, ale malo wygodny w realizacji ;)
    - tam gdzie na ścianach zewnętrznych nie ma rur/kaloryferow, to daj
    grube zasłony od podłogi do sufitu, a na wszystkie sciany daj tapety
    jakies grube zamiast gołej malowanej ściany. Jak dasz na całą zimną
    ścianę meblościankę albo półki z książkami to też zaizoluje w jakiś sposób.
    - między kaloryfery a ścianę dał izolację termiczną, nie koniecznie
    drogą piękną nowoczesną specjalizowaną cyber-srebrną folię "za
    kaloryfer" - równie dobrze sprawdzi się przycięta srebrna najcieńsza
    marketowa karimata ;)
    - na sufit styropian, ktory na klej szybko i czysto się montuje - albo
    kasetony (i koniec, ewentualnie szparki miedzy nimi akrylem by bylo
    ladnie), albo po prostu tani styropian np 1cm gruby, izolacyjny nie
    podłogowy, na paczki kupowany, nie bedzie piekny wiec na niego trzeba by
    jakas tapete-raufaze dac (tez troche izoluje), albo przynajmniej
    sprobowac go pomalowac.

    Ważna uwaga - jeśli zastosujesz jakiś sposób izolacji od wewnątrz, tzn
    np postawisz meblościankę na przemarzającej ścianie - koniecznie jak
    najszybciej wietrz to miejsce jak tylko jest cieplej, bo wszędzie gdzie
    ściana będzie zimniejsza znacznie niż powietrze (a jej częściowe
    zaizolowanie spowoduje zwiększenie tej różnicy temperatur) będzie
    większa wilgotność i groźba grzyba.
    Dlatego też niezbyt dobrze jest izolować od wewnątrz styropianem itp, bo
    im lepsza izolacja tym większe problemy, trzeba to przeliczać gdzie
    powstanie punkt rosy (skraplania się wody), i jak głeboko przesunie się
    punkt przemarzania ściany. Izolować należy od zewnątrz...

    --
    | Bartlomiej Kuzniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1