> > Radzę ci - nie wchodź w te dywagację. Określ co chcesz mieć zrobione (to
> > niestety musisz wiedzieć) i spytaj o cenę za całość (może być z


I tu jest cały bol nieznajacych sie. Skad mam wiedziec co musi byc
zrobione a czego mozna nie zrobic? Dyletant najczescie widzi w
wyobrazni efekt koncowy co nie koniecznie przeklada sie na zakres prac
ustalownych.
kiedys gosc wymienial mi drzwi i cene podal za wymiane drzwi ale ze
trzeba oscieznice doliczyc to juz dowiedzialem sie pozniej (chociaz
mogl zostawic stara ale jak to by wygladalo). To ze przy okazji musial
naruszyc plytki to wyszlo tez po fakcie i ze trzeba je bylo zrobic
dowiedzialem sie kiedy juz wszystko bylo rozwalone i jeszcze kilka
takich kwiatkow.
Nie znalem sie moze nie kosztowalo to drozej niz powinno ale cena
wyjsciowa byla nieproporcjonalna do koncowej.

Pozdrawiam
Dy