Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl> napisał w wiadomości
news:nxcdnnoa4vy1$.dlg@myjk.org...

> Piję do tego, że przepisy są zaostrzane tym bardziej, im bardziej
> ludzie
> kombinują -- vide przykład hotelu obok mnie, który figuruje jako dom
> jednorodzinny. Zbudowali lokal usługowy, pomimo wyraźnych restrykcji.
> Wina
> prawa? Nie, prawo jest jasne. To wina człowieka, który idzie pod prąd
> mimo
> wszsytko. Przecież widzi jakie są przepisy, że stawia budynek tuż obok
> domów jednorodzinnych i ma w nosie, że co weekend jak ludzie chcą w
> swoich
> domach wypocząć, to będzie im muzyka dudnić z sali weselnej.

Ale jak co 100m stoi kościół, w którym już od 6 rano napierd.... w
dzwony, żeby baranki niosły daniny to jest OK?
Jak sądsiedzi już od 6 rano, aż do późnego wieczora, nawet do 23 "jadą"
na zmianę raz z jednej, a raz z drugiej strony kosiarkami i piłami
spalinowymi to też jest OK? Jak co weekend sąsiedzi grilują i blują do
1-2 w nocy przy muzyce to jest OK?
Jeżeli chodzi o hałas w domach weselnych to obecne technologie
zapewniają wybudowanie takich budynków, aby nie był on dokuczliwy dla
najbliższego otoczenia. Dlaczego niby tego typu działalność ma być
zabraniana? Proszę bardzo, chcesz buduj dom weselny, ale w określonej
odległości od tego domu weselnego poziom natężenia hałasu nie może
przekroczyć wartości określonej normą. Niedaleko mojego domu jest takich
kilka domów weselnych i powiem Ci, że więcej hałasu jest od samochodów
jeżdżących ulicami jak z tych obiektów. Sale są klimatyzowane, dlatego
okien się tam nie otwiera, a i drzwi są podwójne i zamykane.
Co zaś się tyczy planów zagospodarowania to raczej nie uświadczysz
takich, w których napisane jest "tylko i wyłącznie domy mieszkalne". W
prawie 100% plany takie zezwalają na prowadzenie nieuciążliwej dla
otoczenia działalności gospodarczej. Kwestią jest czy takie prowadzenie
hotelu czy też domu weselnego jest uciążliwe czy nie, a może to po
prostu tylko zwykła, sąsiedzka zawiść?