W dniu 06.09.2016 o 18:21, Zenek Kapelinder pisze:
> 6 zltych mozna dac za material na metr kwadratowy. 14 to bogaty nie da, chociaz mu
nikt nie zabroni, bo nie dlatego jest bogaty bo za wszystko trzy razy przeplaca.
>
Podaj proszę najtańszy sposób na zrobienie "żywicznej" podłogi.
teraz parę słów z mojej strony do kolegów którzy planują...
pare lat temu, kupiłem 20 litrów żywicy, ale poliestrowej. czyli takiej
która nie wyrzymuje długotrwałego kontaktu z wodą, i śmierdzi przy
nakładaniu (potem podobno też, ale ja nie czuje) Miałem kawałek
stropu/podłogi na który padał deszcz, woda przesiąkała i i na dole była
wilgoć, grzyb czy inne dziadostwo. żywica kosztowała chyba 10-12 zł za
litr, więc nie było gadki o jakimś gruntowaniu, bo grunt byłby droższy!
Wiec pierwsza warstwa to było niemalże jak lanie betonu wodą. Piło jak
gąbka. trzeba było się bardzo sprężać aby cokolwiek rozwałkować wałkiem,
tymbardziej że ta żywica bardzo szybko wiąże. w kilka minut.
druga warstwa, zasadnicza zachowywała się tak jak normalna farba, ale
też jej grubość była jak normalnej farby. czyli jeśli myślicie o
wydajności kilku m2 z metra, to grubość powłoki będzie w okoilcach błędu
pomiarowego. tak jakbyście spryskali podłogę bezbarwnym spreyem
Więc aby uzyskać powłokę.... dekoracyjną, ułatwiającą sprzątanie i na
tyle trwałą aby szuranie koszem na śmieci jej nie uszkodziło, załóżcie
litr na metr kwadratowy
ToMasz
PS umnie dwie warstwy poliestrowej wystarczyły aby osiągnąć
wodoodporność. na deszczu podłoga robiła się biała jak mleko, ale nie
spłynęła. po kilku latach nie widać wcale żywicy, nie widać aby ktoś coś
robił, ale pdłoga/strop nie przecieka. no i śmierdziało mocno dzień czy
dwa przy nakładaniu - potem już nic a nic