eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePompa ciepła inaczejRe: Pompa ciepła inaczej
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: " " <s...@N...gazeta.pl>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: Re: Pompa ciepła inaczej
    Date: Mon, 30 Jan 2012 13:27:11 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 51
    Message-ID: <jg65rf$daq$1@inews.gazeta.pl>
    References: <jg4fdi$snp$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: localhost
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1327930031 13658 172.20.26.245 (30 Jan 2012 13:27:11 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 30 Jan 2012 13:27:11 +0000 (UTC)
    X-User: sok_marchwiowy
    X-Forwarded-For: 46.112.56.57
    X-Remote-IP: localhost
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:443467
    [ ukryj nagłówki ]

    kogutek <s...@W...gazeta.pl> napisał(a):

    > Robiłem w gzorowni ordnung. Wytargałem stary klimatyzator przenośny. To se go
    > podłączyłem odwrotnie niż fabryka każe. Zimne leci w komin. No kurka blaszka
    > to działa. Miałem włączony termowentylator na 1kW żeby było ciepło, 18 stopni
    > robił. Teraz chodzi tam klimatyzator i jest 20 stopni. Klimatyzator ma z 15
    > lat. Najlepsze lata za nim. Powinien pobierać według tabliczki 950W a pobiera
    > 650. Czyli sprężarka wyeksploatowana. Zimne powietrze miesza się z ciepłym bo
    > gazetami i taśmą uszczelniłem rurę przy klimatyzatorze. Jutro zrobię to
    > porządniej. Na razie sprawdzam ile prądu weźmie przez godzinę.
    >
    Klimatyzator przenośny to tylko proteza. Ale niekoniecznie hak na końcu
    drewnianego ramienia. To może być proteza bioniczna. Nie dorówna pompom ciepłą
    z wymiennikami zakopanymi w ziemi. Ale jak byś grzał wodę do bojlera za pół
    ceny to krzywdy chyba byś nie miał. W każdym domu czy mieszkaniu sprawa
    wygląda tak. Jest wentylacja. Wyrzuca się nią do atmosfery najcieplejsze
    powietrze jakie jest w domu. To spod sufitu. Na miejsce wyrzuconego musi
    napłynąć nowe, bo inaczej wszyscy w domach wyglądali by jak by chorowali na
    tarczycę. Oczka na zewnątrz by mieli, w całości oczywiście. To co za różnica
    jak przed wyrzuceniem powietrza go wystudzisz. I tak napłynie zimne szparami,
    bo musi. Ktoś może powiedzieć że od tego są rekuperatory. I będzie miał rację
    pod warunkiem że - 15 ma przez pół roku. Przy zerze sprawność rekuperatora
    drastycznie spada. Przy +5 tylko warczy. Nie da się odzyskać ciepła z czegoś
    co ma -273 stopnie. Bo go tam nie ma. Przy - 10 jest go dostatecznie dużo żeby
    dało się wykorzystać. Ograniczeniem są czynniki chłodnicze. Niektórych przy
    -10 nie da się rozprężyć.\ Inne się da ale przy sprężaniu nie rozgrzeją się do
    sensownej temperatury. Mieszkam w starej kamienicy. Nad sobą mam z 500m2
    strychu nie użytkowego. Kiedyś ociepliłem swój sufit dziesięcioma centymetrami
    wełny. Nie mam dużego zapotrzebowania na ciepło. Jak są mrozy to spalam
    jakieś 15 kilo brykietu. Przy zerze mniej niż 10 kilo. Grzany do tego jestem
    od spodu i z boków. Jak nie grzać przez dwa dni to przy mrozie mamy +14
    stopni. Na strychu jest ciepło. Przedwczoraj wymieniałem wentylator w
    rozprowadzeniu powietrza. W swetrze to robiłem. Nie zmarzłem. Jak bym na
    strychu teraz ujął 1 stopień to nikomu nic się nie stanie. Za to latem do
    grzania ciepłej wody mam butelkę niewypitkę. W upały to tam może nie być
    potrzebna pompa ciepła tylko duży wymiennik z wentylatorem. W tym roku coś
    pokombinuję żeby ulżyć sobie z opłatami za prąd. Dał byś namiary na te
    sprężarki po tysiąc. Po próbie jaką zrobiłem temat mnie nakręcił. Taka
    kilowatowa by mnie interesowała. Niby mogę kupić nowy klimatyzator przenośny i
    przerobić. Ale one mogą nie mieć odpowiedniej żywotności. Są projektowane na
    maksimum półtora miesiąca przerywanej pracy w roku. I w takich warunkach z 10
    lat pochodzą. Chyba żeby wytrzymywał półtora roku. Wtedy co niecałe dwa lata
    wymieniał bym na nowy. Tylko że sens tego niewielki bo co dwa lata trzeba
    robić przeróbkę, napełniać. Stary doprowadzać do stanu jak przed przeróbką.
    Żeby klimatyzator się włączył jak jest zimno musisz dobrać się do sterowania.
    I albo przenieść czujnik na zewnątrz albo zmostkować styki włączające
    sprężarkę. U mnie było na tyle ciepło ze się włączył. A potem już poszło bo
    robił coraz cieplej.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1