eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePowrót do przeszłości - drzewaRe: Powrót do przeszłości - drzewa
  • Data: 2017-04-12 11:09:31
    Temat: Re: Powrót do przeszłości - drzewa
    Od: Pete <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-04-11 o 16:23, Uzytkownik pisze:
    > W dniu 2017-04-11 o 15:51, Pete pisze:
    >
    >>>
    >>>> Ale i tak wszystko wiesz najlepiej.
    >>>> W każdym wątku.
    >>>
    >>> Różnimy się tym, że ja szanuję czyjeś prawo do swojej własności. Dlatego
    >>> nie wpier....am się do tego co kto chce robić na swoim podwórku.
    >>
    >> Rili? Palenie śmieci, wylewanie materiałów ropopochodnych, itepe też???
    >
    > Pier....sz głupoty.
    > Nie dyskutujemy o takich sytuacjach, bo te wprost zagrażają zdrowiu i
    > życiu sąsiada. Natomiast wycięte drzewa nie mają bezpośredniego wpływu
    > na sąsiada. Co najwyżej niewycięte mogą mieć wpływ np. syfiąc czy
    > zagrażając przewróceniem na dom sąsiada lub pyląc i wywołując ataki
    > astmy (jak sąsiad jest chory) ...

    Pier....sz głupoty.
    Tak samo należy wycinać wszystkie drzewa przy drogach, bo zagrażają
    kierowcom.
    Tylko swoim małym rozumkiem nie ogarniasz, że środowisko naturalne to
    nie tylko woda i powietrze ale i drzewa.
    Ale to dla pisowczyków za trudne do ogarnięcia.

    >
    >>> Ty natomiast wpier....sz się z buciorami nie do swojego i chcesz
    >>> decydować za kogoś.
    >>
    >> Swoim małym rozumkiem nie ogarniasz tego, że właśnie teraz właściciel
    >> zdecydował za przyszłego właściciela.
    >
    > Raczej to Ty nie ogarniasz swoim małym rozumkiem, że nikt za nikogo nie
    > decyduje, ponieważ nowy nabywca nie ma obowiązku kupować tej
    > nieruchomości. Zapłaci tylko i wyłącznie wtedy, kiedy mu będzie
    > odpowiadać stan zastany. Jeżeli mu nie pasuje posesja bez starych i
    > spróchniałych drzew to jej po prostu nie kupi.

    Pier....sz głupoty.
    Byłeś, oglądałeś?
    Same zdrowe 60 - 80 letnie okazy. Poza tym właściciel nie miał
    konkretnego kupca, który mu powiedział - kupię jak będzie bez drzew. Po
    prostu aktualnemu właścicielowi się wydaje, że działka bez drzewa
    znajdzie szybciej nabywcę niż z drzewem.
    Ale to dla pisowczyków za trudne do ogarnięcia. Wolą decydować ca
    'ciemny tłum'

    >
    >>> To co będzie chciał nowy właściciel jest tylko i wyłącznie sprawą nowego
    >>> właściciela.
    >>
    >> Nie zasadzi sobie teraz 20m drzewa.
    >>
    >> Jeżeli znajdzie się taki, który woli stare drzewa na
    >>> podwórku to po prostu nie kupi tej nieruchomości, lecz tą, na której
    >>> takie rosną.
    >>>
    >>
    >> Problem będzie wtedy, jak dookoła zostanie tylko plac i trawa. I
    >> żadnego drzewa w promieniu 10km.
    >> Nierealne? Jeszcze kilka lat ustawy szyszki i tak będzie to wyglądało.
    >>
    >
    > Takie twierdzenia to tylko mogą opowiadać takie małe rozumki jak Ty.
    >
    > Jakoś nie widziałem, żeby ludzie się nagle rzucili z piłami i cięli
    > wszystko jak popadnie. Te wszystkie informacje, które się pojawiały w
    > mediach to była tylko i wyłącznie nagonka PO, PSL i SLD tylko i
    > wyłącznie po to, żeby dojebać PIS-owi. Niestety wielu takich idiotów jak
    > Ty dało się zmanipulować.


    Zapraszam do mnie.
    0,5ha drzew poszło w 2 tygodnie stycznia. Kolejne 0,5ha w lutym.
    To nie jest nagonka tylko życie.

    Masz wyżej Adama, który wyciął działkę żeby postawić garaże. Tnie się
    teraz wszystko co stoi, bo może ewentualnie w przyszłości przeszkadzać.

    >
    > Sam też się rzuciłem, ale wyciąłem tylko to co faktycznie mi
    > przeszkadzało. Gdyby ustawa Szyszki pozostała to chętnie bym dokonał
    > nowych nasadzeń, ale teraz już się boję i zastanawiam, bo jak się drzewo
    > czy krzew rozrośnie to już nie będę mógł wyciąć, aby posadzić nowe w
    > innym miejscu lub zrobić wjazd na podwórko ze względu na rozkręcenie DG.

    Rozmawiałem z jednym z drwali. Sam klął na tę ustawę, bo mówił, że
    ludzie tną wszystko jak leci. A że wcześniej też się tym zajmował to wie
    jak sytuacja wyglądała z zezwoleniami.
    Nie było żadnego problemu z zezwoleniami na wycinkę.
    Ale też urzędnik nie pozwalał na wycinkę zdrowych okazów bez potrzeby.

    Ja sam składałem w zeszłym roku taki i bez problemu dostałem zgodę.
    Ale 'ciemny lud' demonizował wcześniejsze 'urban legend' i nie próbował
    wcale składać wniosków o zezwolenie, 'bo przecież i tak nie wydadzą
    zezwolenia'.
    A jak weszła ustawa szyszki, to wycięli wszystko jak leci.



    --
    Pete

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1