eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePrzepusty w fundamencieRe: Przepusty w fundamencie
  • Data: 2010-10-27 11:51:25
    Temat: Re: Przepusty w fundamencie
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik unet napisał:
    > Witajcie,
    [..]
    > 1) Co do wody to wyczytałem, że rura powinna iść p.p. przemarzania czyli -1m,
    > czyli u mnie pod ławą i chudziakiem (da to -1,1 m p.p.g.) ? Czyli mogę to
    > zrobić najpóźniej przed wylaniem posadzki, odkopując ławę ?
    >
    A co Ci szkodzi wlożyć rurę kanalizacyjną fi 160 i zalać ją betonem tak,
    żeby przechodzila przez ścianę, ew ławę...?
    Wsadź ją jak najgłębiej jak się da, a w nią niebieską rurę do wody np.
    fi 40 i zaślep z obu stron - jak ktoś pisał.
    >
    > 2) Co do kanalizacji to nie mam zielonego pojęcia na jakiej głębokości
    > zostawić wypust. Nie wiem na jakiej głębokości będzie przyłączeniowy kinet.
    > Czy wypust zrobić w ławie czy już bloczkach fundamentowych ? Czy też nie
    > zawracać sobie głowy, bo zawsze można wykuć przy wizycie hydraulika jak będzie
    > rozprowadzał kanalizę ? Wiem, że w tym wypadku zawsze musi być spadek.
    >
    Wyjście kanalizacyjne zrób najwyżej jak się da, ale możliwie pod
    poziomem gruntu. - kanalizacja jak nie będzie pod poziomem przemarzania,
    to jej nie zaszkodzi, bo ścieki są zawsze ciepłe i o ile jest zachowany
    spadek - ścieki nie stoją w rurze, to nic nie zamarznie. Im wyżej dasz,
    tym lepiej, oczywiście z zachowaniem odpowiednich spadków, a zapas
    spadku zostanie wykorzystany poźniej, jak będziesz potrzebował się
    gdzieś wpiąć i będzie daleko.

    Ja miałem 115 m rury, a spadek od wyjścia z budynku do dna studzienki
    tylko coś ok 120 cm... i wystarczylo ;-). Jednak wyjście z budynku jest
    na głębokości jakichś 30 cm pod poziomem gruntu.

    > Ogólnie mój problem sprowadza się do tego co można zrobić teraz, przed
    > zalaniem ław, póki jeszcze jest czas.
    >

    Można wszystko zrobić później, ale po co rozwalać to, co raz zbudujesz,
    skoro można to mieć bez rozwalania i minimalnym kosztem. Za rozwalanie
    będziesz musiał zapłacić, bo za darmo nikt nie zrobi, albo narobić się
    przy robieniu tego własnoręcznie,

    Zrób teraz.

    pozdr
    robercik-us

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 27.10.10 19:11
  • 27.10.10 19:17 unet

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1