eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2014-11-05 14:51:18
    Temat: Re: Rekuperator
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:a4d7dbf8-91e1-489b-9ed1-79cdca84a579@go
    oglegroups.com...

    >> Ale jak ktoś tak jak ja tylko kilka razy do roku prasuje koszulę na
    >> jakieś
    >> wesele czy święto to kwestia deski staje się drugorzędna. Ja jak pisałem
    >> jeszcze jej nie kupiłem. Ostatni raz coś prasowałem na wesele we
    >> wrześniu a
    >> następnym to będzie wigilia :-)

    > Kurde to w czym Ty chodzisz na codzien

    Różnie, różniście :-)

    Generalnie staram się aby wierzchnia warstwa była niepogięta. Jak zakładam
    marynarkę albo sweter to nie ma znaczenia że koszula pod spodem ma pomięte
    plecy. Jak jadę do marketu i na wierzchu mam kurtkę to w ogóle mi wisi co
    jest pod spodem itp. Jak na jakąś budowę to zakładam polar itd.

    Jakieś T-Shirty, koszulki polo itp. noszone w wakacje wybieram takie które
    nie są gładkie ale mają jakąś fakturę i się dobrze układają bez prasowania.
    Bywają też koszulki 100% bawełny które zaraz po włożeni się same układają,
    ale to zwykle są cienkie jedno-sezonówki.

    Koszule noszone bez marynarki mam najczęściej 80/20, albo 70/30 i te się
    doskonale same "prasują" wisząc na wieszakach.

    Do tego najczęściej luźne bawełniane spodnie które czy je wyprasuję czy nie
    i tak po wyjściu z auta będą tak samo pomięte i tyle. Moja żona podobnie:
    kupuje bluzki i spódnice z fakturą, albo z takiego materiału który się nie
    gniecie.

    > - w koszuli flanelowej z gruby? :D

    Koszulę flanelową to używam jak cos kopię w ogródku, a jako strój
    "wyjściowy" to chyba ostatni raz założyłem jak byłem młody gniewny w
    ubiegłym tysiącleciu.

    > Nawet przy slabym wirowaniu w pralce i szybkim, rownym rozwieszeniu na
    > "sznurku"

    Nie wiem, co rozumiesz przez "słabe" Ja używam minimalnego jakie jest
    dostępne (dawniej 300 obecnie 400 obrotów).

    > tshirty, czy nawet zwykle jeansy trzeba prasnac (chociaz minimalnie)
    > inaczej
    > widac zagniecienia :)

    Jeansów nie używam, ale jak jeszcze używałem to były jeansy i jeansy. Jedne
    to było sztywne płótno, a inne mięciutka bawełna która się "leje" i co by
    nie robić nie będzie na nich zagnieceń.
    Jak chcę mieć niepomięty T-Shirt to go też wieszam na wieszak a nie na
    sznurek, ale takich T-Shirtów to mam tylko kilka.

    > I zeby nie bylo - nie jestem jakims pedantem i czesto
    > zakladam na siebie rzeczy bez prasowania (ladnie "prasuja sie" na ciele)
    > ale zona czasem pobuczy ze wygladam jak luj :)

    Moja to się raczej cieszy że do ludzi chodzę w marynarce na niewyprasowaną
    koszulę niż jakbym miał chodzić w wyprasowanym T-Shircie :-)

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1