Rafal <r...@o...pl> napisał(a):

> m...@g...pl pisze:
<cut>
> > go słychać?).
>
> Jaki masz poziom wody gruntowej?

Sądzę, że są dość głęboko bo to prawie szczyt górki, niedaleko kopalnia, a
woda w studni jest bardzo głęboko (mimo opadów) - sprawdzę dokładnie w tym
tygodniu.

> Może by zrobić taką namiastkę studni chłonnej?
> kopiesz dziurę na jakieś pół metra poniżej odpływu z pieca, sypiesz tam
> kilka taczek żwiru, przebijasz się przez ścianę, wyprowadzasz skropliny
> i po problemie. U rodziców mieliśmy tak rozwiązany odpływ ze zlewu w
> piwnicy, działało.

Myślałem o takim rozwiązaniu ale boje się, że ten żwir w końcu się zapcha. W
zlewie nie ma problemu jak zatkany to najwyżej zakręcisz ale przy kotle może
być większy problem. Przynajmniej trzeba będzie doglądać co jakiś czas, a
wybrałem gaz żeby kotłownia była bezobsługowa.

> Tej wody będzie niewiele, to więcej podczas deszczu napada.
>
> Ewentualnie są dostępne pompki do skroplin, spotkałem się z taką przy
> klimatyzacji, gdzie skropliny były odprowadzane na dach 5m wyżej.

Jest to pewna opcja ale jak z trwałością takiej pompki? Z tego co czytałem to
skropliny z pieca mają odczyn kwaśny - korozja? Czy te skropliny nie załatwią
bakterii w osadniku (od oczyszczalni)?

> Pozdrawiam
> Rafał

Pozdr,
Mariusz

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/