eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieŚmieci ile u kogo zapowiedziano › Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
  • Data: 2012-12-10 16:28:12
    Temat: Re: Śmieci ile u kogo zapowiedziano
    Od: wolim <n...@p...tu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-12-10 12:12, 4CX250 pisze:
    > Napotrzeby nowej ustawy o odpadach urzędnicy oparli się o jakieś
    > wyliczenia Toruńskiej firmy konsultingowej i chcą aby w każdym
    > gospodarstwie stały dwa kubły oprózniane dwa razy w miesiącu i chcą za
    > to 3,67zł * ilość osób * średnie miesięczne zużycie wody.
    > W moim przypadku oznacza to 3,67 * 4 * 5 = 58,72zł

    Nie pomyliłeś czegoś?

    Ustawa dopuszcza naliczanie opłaty na trzy sposoby:
    1. od głowy
    2. od powierzchni
    3. od ilości zużytej wody.

    Co prawda mówi się o zmianie i wprowadzenie systemu mieszanego, ale
    jeszcze nie jest to pewne i raczej system mieszany nie będzie polegał na
    tym, o czym piszesz. Ale prawo swoje, a prości radni swoje i potem
    wojewoda uchyla takie buble prawne.

    Wszystkie trzy sposoby mają swoje wady i zalety, ale generalnie chodzi o
    to, że wszystkie w pewien sposób dają jakiś pogląd na ilość domowników.
    Piszę "w pewien sposób", bo wiadomo, że są odchyłki od normy. Nawet
    sposób naliczania od głowy nie daje pewności co do ilości domowników,
    ponieważ cały system opiera się na zaufaniu społecznym, bo trzeba będzie
    złożyć deklarację i samemu niejako określić wysokość opłaty. Z całą
    pewnością dochodzić tu będzie do zatajania ilości mieszkańców, tak jak
    to ma teraz miejsce w spółdzielniach, itp. aby obniżyć opłatę. Sposób
    naliczania od zużytej wody jest, wg mnie, najbardziej uczciwy, bo
    istnieje jakaś średnia zużycia w Polsce na miesiąc na głowę i na jej
    podstawie można z pewnym prawdopodobieństwem określić ile osób mieszka
    pod danym adresem. Oczywiście, jak ktoś oszczędza wodę, to będzie
    bardziej uprzywilejowany, ale być może dzięki temu ludzie zaczną się
    zastanawiać zanim bezmyślnie odkręcą kran. Oczywiście, do czasu. Bo jak
    wszyscy zaczną oszczędzać, to średnia spadnie i opłata śmieciowa będzie
    musiała wzrosnąć. Sposób naliczania od powierzchni jest, moim zdaniem,
    najgorszy, bo przypomina czasy PRL z metrażowaniem mieszkań, ale
    również, w zamyśle ustawodawcy, może dawać jakiś bardzo niewielki pogląd
    na ilość domowników (tak jak napisałem, najmniej dokładny, moim
    zdaniem). Wiadomo, im większe mieszkanie/dom, tym, wydawałoby się,
    więcej mieszkańców.

    Ale do czego zmierzam... Chodzi mi o to, że każda z metod daje jakiś
    pogląd na ilość mieszkańców, ale mnożenie ilości osób, razy średnie
    miesięczne zużycie wody jest bez sensu. No cóż. Demokracja ma to do
    siebie, że każdy obywatel ma prawa wyborcze, więc w radach gmin
    zasiadają często ludzie, którzy z erudycją i myśleniem mają tyle
    wspólnego co powierzchnia mieszkania z ilością generowanych odpadów :)
    Czyli niby coś tam jest, ale nie do końca. No i wymyślili u Ciebie
    dziwny twór, który teraz mieszkańcy będą musieli przełknąć, chyba że
    uchyli go wojewoda.

    Pozdrawiam,
    MW

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1