eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSpawarkaRe: Spawarka
  • Data: 2010-03-18 04:41:08
    Temat: Re: Spawarka
    Od: "Tornad" <t...@h...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > > > Nie znasz się,  w życiu nie pospawałeś niczego.
    > > > Wklejam link do markowych spawarek tej samaj grupy - "dla hobbystów".
    >
    > Nie wiem na ile znacie się na mocy, prądzie itp.
    > Jednak tak na logikę spawarka z aukcji ma bezpiecznik 16A - jakim więc
    > cudem może mieć moc dwa razy większą 7,4kW, niż bezpiecznik który
    > wyłączy ją przy 3,6kW?
    > Po drugie napięcie biegu jałowego 48V, to minimum, i ciekawe do ilu mu
    > spadnie po złapaniu łuku - będzie tylko smarkać zamiast spawać. Do
    > spawania płynnego musiałoby być 50 - 70V, w zależności od ustawionego
    > prądu (oczywiście tu trzeba pamiętać o pozycji i elektrodach)
    > Co do Twojego linku, jak już zapodałeś to sam zobacz jakie tam są
    > parametry - 50 - 140A / pobór prądu 41A - zobacz czy instalacja w domu
    > Ci tyle wytrzyma;-), o przedłużaczu i gniazdkach nie wspomnę, zresztą
    > nawet ta z aukcji teoretycznie w czasie spawania powinna pobierać do
    > 32A, przy zajarzeniu łuku tak z dwa razy tyle.
    > Jasne nikt nie każe spawać maksymalnym prądem, ale po coś kupuje się
    > spawarkę o takim zakresie.
    > Moja po kilku spawaniach mimo wentylatora skończyła tak:
    > http://digtel.pl/?q=spalona-spawarka-transformatorow
    a-st160.jpg
    > Do spawania z prądem maksymalnym się nie nadaje i tyle.
    >
    Dobrze piszesz.
    Mialen na ten temat nie pisac ale widze, ze ze trzy grosze dodac nie zawadzi.
    Przedmiotowa spawarka nie nadaje sie nie tylko do spawania ale przede
    wszystkim nawet do nauki spawania a to tez trzeba umiec.
    Zatem pierwsze oszustwo marketingowe opisales; ktos, kto nie zna prawa Ohma
    oczywiscie uwierzy. A tymczasem ono dziala zawsze i wszedzie i tego nawet
    zlotousty sprzedawca czy jak to sie teraz nowoczesnie po hamerykansku zreszta,
    mowi "diler", nie przeskoczy. Spawarka pobierajaca z sieci prad 16 A ma moc
    P = 16 x 230 = 3,6 kW, minus straty na kablach, rdzeniu i uzwojeniu zatem
    gora 3 kW. Przy napieciu 25 V, ktore jest konieczne do spawania, moze ona
    osiagnac natezenie pradu gora 120 A. Ale to wszystko pod warunkiem, ze bedzie
    miec mala rezystancje uzwojen to znaczy, ze zarowno uzwojenie pierwotne jak i
    wtorne bedzie nawiniete grubym drutem, o malej rezystancji. Jak drut bedzie za
    cienki to on sam sie wtedy bedzie grzal i po kilku minutach nagrzeje do
    temperatury, ktora najpierw spali na nim izolacje a po chwili sam sie
    miedzyzwojowo zespawa...
    A diler chytrze podaje napiecie 48V przy biegu luzem zatem bez obciazenia.
    Jesli ktos takiej spawarki uzywa, niech zmierzy zwyklym woltomierzem napiecie
    w czasie spawania i szybko sie przekona, ze ono bedzie rowne zaledwie
    kilkunatu woltom a przy tak malym napieciu nawet superspecjal fachowiec
    niczego nie zezspawa a jedynie jak to napisales posmarka.
    Innymi slowy, poniewaz miedz jest droga, wiec takie tanie spawarki nawija sie
    cienkim drutem tak, ze ona w czasie spawania da na wyjsciu nie 25 V tylko 5 V
    a wtedy elektroda sie przylepia do materialu, przez uzwojenie poplynie prad
    zwarciowy, ktory moze ja spalic w czasie minuty.
    U mnie na wsi chlopcy zerzneli jakas niezla spawarke transformatorowa i ja po
    cichu produkowali i ja jej uzywalem, to ona byla nawinieta na wtornym gruba
    tasma miedziana izolowana bawelna a nie zwyklym DNE czyli drutem nawojowym
    emaliowanym. I ona wazyla te 20 kg. I co ciekawe trafo bylo rdzeniowe a nie
    plaszczowe. Z tego co pamietam trafa rdzeniowe w porownaniu z plaszczowymi,
    przy tej samej wadze, maja wieksza moc.
    Z uwagi na relatywna taniosc tej spawarki moglbym ew. polecic kupno dwu i je
    polaczyc rownolegle. Wtedy napiecie wyjsciowe bedzie "sztywniejsze" i cienka
    elektroda, gora 2 mm, mozna bedzie uzyskac spaw o jako tako dobrej jakosci.
    Tyle, ze trzeba uwazac coby na kazdej z nich ustawic identyczne napiecia
    wyjsciowe.
    Ta spawarka z mojej wsi byla tez slaba w sensie nie mozna bylo za dlugo spawac
    bo zaczynala smierdziec; ona zalana czy zaimpregnowana byla czyms, co po
    przegrzaniu po prostu zaczynalo paskudnie smierdziec...
    Teraz do ochrony stosuje sie tanie termostaty bimetaliczne. Taki termostat
    dziala w ten sposob, ze okragla blaszka, lekko wybrzuszona w jedna strone, po
    nagrzaniu niejako przeskakuje, wybrzusza sie w druga strone i w ten sposob
    stosunkowo szybko (bez iskrzenia) przerywa obwod uzwojenia pierwotnego.
    Oczywiscie producennt o tym nie zapomina i to podaje ale tego co
    najwazniejsze, zatem opornosci uzwojen, wartosci pradu zwarcia czy napiecia
    zwarcia juz nie podaje. No bo to byloby podstawa dla rzetelnej oceny jej
    jakosci.
    Ale jeszcze skoncze z ta wiejska spawarka. Otoz ona nie miala zadnego
    wiatraczka. Zdobylem wtedy pare litrow oleju transformatorowego i ten grzejacy
    sie i smierdzacy transformator w tym oleju caly zatopilismy. Niebo a ziemia,
    zanim ten olej sie zagotowal to spawanie bylo skonczone. Pisze to dla
    majsterkowiczow jako ew. sposob poprawienia paramatrow takiej taniej spawarki
    glownie tego "10%", ktory zapewne tez jest z 10 razy zawyzony. Ale chyba
    lepiej kupic cos mocniejszego.
    Pzdr.
    Tornad


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1