eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieStary budynek - czy sens remontować ???Re: Stary budynek - czy sens remontować ???
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sgate1.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: "Lukasz Sczygiel" <p...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: Re: Stary budynek - czy sens remontować ???
    Date: Wed, 28 Jan 2009 19:23:46 +0100
    Organization: Onet.pl
    Lines: 83
    Sender: k...@n...test.onet.pl
    Message-ID: <7...@n...onet.pl>
    References: <glp9a4$2rr$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate1.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate1.test.onet.pl 1233167027 13668 213.180.130.17 (28 Jan 2009 18:23:47
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...test.onet.pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 28 Jan 2009 18:23:47 +0000 (UTC)
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 195.242.183.64, 192.168.243.176
    X-User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.0.5)
    Gecko/2008120122 Firefox/3.0.5
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:347076
    [ ukryj nagłówki ]

    > Marku!
    > Remontowanie starego jest z całą pewnością kosztowniejsze niż stawianie
    nowego, ponieważ poza typowymi pracami montażowymi musisz wykonać prace
    demontażowe np. zdjęcie starego pokrycia dchowego, skucie tynków, zrywanie
    podłóg itd. metodami bardziej kosztownymi niż wybirzenie całości.

    Niekoniecznie. Dużo zalezy od zakresu remontu. Znam kilka domków które stały
    puste kilkanaście lat i nawet grzyb był i doprowadzenie do stanu eleganckiego
    kosztowało śmieszne pieniądze i grzyb sie nie pokazał ponownie.

    > Ponadto dochodzi szereg prac, których nie musiał byś wykonywać stawiając nowy
    budynek, a są to prace związane np. z pozbyciem się grzyba.
    > Aby pozbyć się grzyba nie wystarczy tylko i wyłącznie "popsikać perfumami".

    Czasem wystarczy. Jeśli grzyb pojawił sie po opuszczeniu domu albo w skutek
    "biedowania" - np. grzanie sie "bombą pokojową".

    > Trzeba znaleźć przyczynę i ją usunąć.

    Jak najbardziej zgoda.

    > Zazwyczaj grzyb jest efektem złej izolacji murów.

    Eeee tam zazwyczaj. Na 7 przypadków grzyba z jakimi mialem do czynienia 6 było
    spowodowanych kiepską wentylacją bo se ktoś chciał mieć cieplej. A jeden to zła
    melioracja i grzyb był w suterenie. Nie generalizujmy.

    > Oczywiście są metody i technologie wykonywania pozwalających utworzyć
    skuteczną izolację poziomą, a także wykonać izolację pionową.
    > O ile wykonanie izolacji pionowej jest zadaniem prostym, wymagającym tylko
    odkopania ścian i fundamentów, skucie tynków i położenie odpowiednich warstw
    izolacyjnych, o tyle wykonanie izolacji poziomej jest zadaniem pracochłonnym i
    kosztownym, a przy tym wymagającym dużej wiedzy.
    > Do wyboru masz metody "podcinkę", która polega na przecinaniu murów dookoła,
    kawałek po kawałku i umieszczaniu w utworzonych szczelinach warstw izolujących w
    postaci zaprawy z dodatkami hydrofobowymi lub też metoda "injekcyjna" polegająca
    na wstrzykiwaniu w mur sprcjalnych preparatów-soli, które wiążą wilgoć i
    jednocześnie tworzą barierę hydrofobową.

    Fajnie. Tyle ze po taką armatę sie sięga jeśli się wie że przyczyna wilgoci jest
    zewnętrzna i melioracja nie pomoże.

    >
    > Kolejna sprawa to pozbycie się zarodników grzyba, które siedzą w ścianie.
    Wymaga to skucia tynków i odpowiedniego zaimpregnowania środkami grzybobójczymi.
    Trzeba się też pozbyć starej stolarki, jeżeli dom był zawilgocony, bo tam
    napewno znajduje się grzybnia i przy najmniejszych problemach z wilgocią da o
    sobie znać.

    Ano tak jest. Zagrzybione tynki dosyc łatwo się kuje a tynkowanie ponowne jest
    podobnie pracochłonne jak tynkowanie w nowym. No dobra, ściany w staym będą
    okropnie krzywe.

    > Trzeba też ocenić stan fundamentów, bo może się okazać, ze wyremontujesz dom i
    za jakiś czas zaczną się pojawiać pęknięcia ścian.
    >

    Ano przy zaczęciu posiadania takiego domu trzeba ocenić co się dostało.

    > Samemu także się wpakowałem w remont starego domu i teraz żałuję, ze jednak
    nie budowałem nowego, ponieważ koszty takie same, a nawet wyższe, jednak jest to
    stary dom, posiadający pewne wady, których nie jestem w stanie wyeliminować.
    Wszelkie metody to tylko półśrodki, które w mniejszym lub większym stopniu
    poprawiają stan techniczny domu.

    Zdarza sie. Nie przerzucaj swoich fobii na innych. Stary dom nie zawsze jest
    wart wyburzania. Jeśli sie dobrze oceni stan to zdziwienia nie będzie. Jak już
    napisałem znam kilka domów objętych w stanie zaniedbanym i żaden z nich nie
    wymagał wyburzenia. Budowane były w różnych okresach PRL z różnych materiałów i
    w różnym stanie były przejmowane.
    Jeden z nich był przez ponad 20lat opuszczony.

    Jak widać wątkotwórca narazie się uciszył. Jak podrzuci jakieś info to bedziemy
    radzić czy warto wyburzać bezwarunkowo.

    --
    Pozdrawia posiadacz 105 letniego domu bez grzyba :)
    Lukasz Sczygiel



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1