eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSterowanie ogrzewaniem sterownik z głowicamiRe: Sterowanie ogrzewaniem sterownik z głowicami {OT}
  • Data: 2012-11-29 22:40:46
    Temat: Re: Sterowanie ogrzewaniem sterownik z głowicami {OT}
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "qlphon" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:k97t83$qlv$1@node2.news.atman.pl...
    >>> czy widzisz tu jakąś sprzeczność?
    >
    >> Taka jedynie, ze Kris pisal o grzejnikach, zamknietych glowicach i
    >> pompie, ktorej powinno sie zapewnic cyrkulacje.
    >
    > a co wg. Ciebie stanie się złego pompce obiegowej, która będzie pracować
    > bez obiegu
    > ale i tak bardzo daleko od "punktu kawitacji"?

    Przypadkiem zrobil mi sie test. Zamknalem doplyw glikolu do kolektorow na
    dachu. Tam cos wtedy przerabialem. Poniewaz wieczorne slonce oswietlalo
    kolektor to sterownik wlaczyl pompe. Zorientowalem sie po ok. dwoch
    godzinach schodzac do kotlowni. Pompa krecila sie caly czas na zamknietym
    obiegu i kiedy zeszlem byla tak goraca, ze nie dalo sie do niej dotknac.
    Kawitacje wlasciwie mozna pominac, bo wirnik pompy jest plastikowy. A skoro
    plastikowy to mam wlasnie o obawy zwiazane z jej temperatura.

    >> Grzejnik, glowica, pompa, rozumiesz? Nie jakiś tam kocioł.
    >
    > Tak, ja rozumiem. I wg mnie tej pompce nie stanie się kompletnie nic ...
    > Szkoda, ze nie poświecisz na wyjaśnienie sprawy ułamka tej energii, którą
    > poświęcasz na awanturowanie się...

    Awanturowanie sie? Facet, czy Ty sie dobrze czujesz?
    Piszesz jedno zdanie na temat i poltora poprzedniego poswiecasz na wtykanie
    mi. Nie uwazasz, ze to co najmniej smieszne i leci chipokryzja jak malo co?

    >> Jak nie bedzie sprzegla i mieszacza, bo instalacja tego nie wymaga to i
    >> pompa kotlowa pozostaje bez przeplywu.
    >
    > Ale chyba mamy zakaz mówienia o pompce kotłowej?

    Nie, tylko w tym co pisal Kris nie bylo o niej mowy.

    > Bo jak nie, to można zacytować w całości moją wypowiedź
    > albo podsumowanie: krazenie odbywa sie NAJCZĘŚCIEJ (nie zawsze) nie tylko
    > przez grzejniki,
    > a nawet gdyby nie, to samej pompce nic sie nie stanie - bardziej
    > martwiłbym sie o sam kocioł,
    > choć tu nic o nim nie wiemy - niektórym to nie zrobi żadnej różnicy, inne
    > sie wyłączą, a jeszcze inne mogą stać sie niebezpieczne lub uszkodzić - za
    > mało danych
    >
    >
    >>> dla poprawnego działania całej instalacji brak tej pompy to babol!
    >
    >> Ale ona nie ma znaczenia dla zamknietych glowic.
    >
    > ma! ale nie będę sie czepiać w Twoim stylu

    :-)))
    Jasne, w moim stylu....

    > sam pomyśl jak mogły by sie zamknąć takie głowice przy braku pompki na
    > kotle...

    To Ty pomysl kiedy glowice sie zamykaja, jak dlugo pozostaja zamknie i
    dlaczego...

    > pewnie chciałeś powiedzieć, że zamknięte głowice nie mają znaczenia dla
    > pompki na kotle
    > ale właśnie o tym pisałem wcześniej...

    Jaaaaasne. I pewnie dlatego pisales o babolu kiedy pisalem o kotle, sprzegle
    i pompami za nim.

    >> Po co w ogóle o niej pisać?
    >
    > skoro ktoś (nie ja) zaproponował instalację
    > (kocioł-sprzęgło-pompa-grzejnik), a ja zaprotestował, że brak pompy przed
    > sprzęgłem to babol
    > to chyba można też merytorycznie nawiązać do wątku?

    Nie. Zaprotestowales bo kociol, sprzeglo i pompy za nim.

    > zresztą, sam też wyciągasz ten element na tapetę (np. kilkanaście linijek
    > wyżej)
    >
    > poza tym, jak sam trafnie zauważyłeś, tu nie ma cenzury...
    > jak napisze nieprawdę, albo cos o czym masz inne mniemanie - masz prawo
    > protestować
    > ale nie cenzurować...

    ze co?

    > i na koniec, klauzula [OT] pozwala na odstępstwa od wątku
    > stanowi informację dla czytelników, że być może nie warto czytać takiego
    > postu bo może być nie na temat

    Jasne, to tlumaczy wszystko.

    >>>>> zawsze polecam sterowanie odbiornikami ciepła (tu: grzejnikami i
    >>>>> pętlami podłogowymi)
    >
    >>>>Takie rzeczy to robia tylko amatorzy.
    >
    >> Sterowanie petlami podlogowki na zasadzie glowic termostatycznych jest
    >> amatorszczyzna i przerostem formy. Amatorszczyzna, bo ten rodzaj
    >> ogrzewania nie nadaje do takiego sterowania.
    >
    > trudno sie z tym nie zgodzić - to chyba wie większość...
    > ale nie zgodzę się z insynuacja, że ja cos takiego sugerowałem...

    A sterowanie odbiornikami czy jakos tak - bo nie chce mi sie juz cytowac -
    to czym niby jest? Insynuacja? Ja cos takiego napisalem?

    >> Ja Ciebie obrazam powiadasz...? :-)
    >
    > rozumiem, ze nie robisz tego celowo, tylko masz po prosu taki styl...

    Nie, nie obrazam Cie ani celowo, ani wogole. Masz specyficzny sposob
    postrzegania dyskusji po prostu, a moze i swiata. Jednak nic na to nie
    poradze.

    >> skoro bierzesz udzial w dyskusji to chyba mozesz odniesc sie w jakis
    >> konwersacyjny sposob zamiast pisac o obrazaniu,
    >
    > przede wszystkim staram sie pisać na temat, nie zauważyłeś?
    > nawet jeśli nie zgadzasz sie z tym co piszę, jest to na temat
    >
    > moje skargi na braki w etykiecie, są tylko skromnym dodatkiem.

    Uznajmy zatem kolektywnie, ze ja nie pisze na temat i do tego Cie obrazam,
    zyjac pewnie. Ale OK, co mi tam.

    >> Czyli nie rozmawiamy juz o cyrkulacji wody, sprzegle i glowicach? OK
    >
    > naprawdę nie wiem, jak już z Toba rozmawiać
    > szkoda, ze nie ma tu kolorów - zaznaczyłbym na żółto słowa, których Ci
    > brakuje

    Ja Ci powiem tak: za stary jestem na analizownie tego co i czemu Tobie sie
    nie zgadza i nie podoba. Zrobimy tak moze, nie bedziesz ze mna rozmawial ani
    o kolorach, ani o sprzeglach, ani tez o kotlach i pompach, bo ja koncze
    dyskusje z Toba w tym watku. Mam gdzies pierdoly na ktorych sie skupiasz
    piszac o jakims obrazaniu, poswiecajac wiekszosc tekstu analizie tego co
    napisalem grzecznie, czego nie i jak powinienem prowadzic dyskusje.
    Zwyczajnie nie mam na to ochoty.

    > wtedy "spodziewam się" krytyki...
    > a jeśli napiszesz, że "nie to samo, bo ...." zamiast (albo przynajmniej
    > oprócz) "nie rozumiesz o czym piszesz"
    > to będzie to krytyka konstruktywna...

    Tu dopowiem tylko tyle: zakladam, ze zabierajac glos w dyskusji i cytujac
    linka, posiadles pewna oczywista na tym etapie wiedze. W zwiazku z tym nie
    zamierzam powtarzac rzeczy zawartych w linku jako oczywiste skoro nie pytasz
    a prezentujesz, liczac naiwnie, ze sie z nimi zapoznales, a czytacze zrobili
    to samo. Wiec nie bede do kazdego zdania dokladal komentarza z wyjasnieniem
    co i jak, skoro to oczywiste. To co piszesz w wiekszosci nie pokrywa sie z
    przeznaczeniem sprzegla, a to pozwala mi na ocene w formie: "nie wiesz o
    czym piszesz". Gdybys nie skupial sie na wylapywaniu wszystkiego co w
    dalekim kontekscie przypadkiem moze tyczyc sie Twojej osoby, to dostrzegl
    bys, ze zwrot "nie wiesz o czym piszesz" sugeruje jednoznacznie braki
    wiedzy, umiejetnosci przekazania jej, lub w chaosie pisania.

    Pozdro.. TK


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1