Hello, FEniks.
On 03.05.2021 14:38 you wrote:

> W dniu 03.05.2021 o 11:43, Pete pisze:
>> Najpierw piszesz, że na szczepionce są robótkach gdzie zgłaszać
>> NOP. A teraz piszesz o dacie szczepienia. Błądzić jest rzeczą
>> ludzką, ale nie, wycofujesz się rakiem i zmieniasz temat.
> Z niczego się nie wycofuję, od początku pytałam o nazwę szczepionki,
> po której Twoja córka miała przygody szpitalne.

Kręcisz się w kółko.
Nie podam nazwy, pisałem już.

>> Przeczytałaś w ogóle co tam jest napisane?
> Tak, owszem.
>> Teraz możesz sobie zgłaszać do woli. 10 lat temu mogłam co najwyżej
>> pocałować lekarza w d...
> I tutaj na samym początku zastrzegłam, że nie wiem, jakie przepisy
> obowiązywały 10 lat temu. Natomiast powyższy link podałam z
> komentarzem: "A na wszelki wypadek, może się kiedyś przydać." Kiedyś
> = w przyszłości.

Nie odwracaj teraz kota ogonem. Pod samego początku twierdziłaś, że
mogliśmy sobie sami zgłosić NOP. Więc nie. Nie mogliśmy.

>> Chwila moment. Chwaliłaś się że interesujesz się co wstrzykujesz
>> swoim dzieciom. Wymagasz też tego ode mnie, więc sądzę że od
>> najbliższych wymagasz tych samych norm.
>> > Poza tym ojciec moich dzieci nie wypisuje takich rzeczy w
>> > internecie. Jeśliby chciał coś napisać o szczepieniach naszych
>> > dzieci, to z pewnością najpierw zapytałby mnie o szczegóły.
>> Znaczy że nic nie wie o szczepionkach które podajesz dzieciom. A
>> może miałoby inne zdanie ale nawet go o to nie zapytałaś? Więc z
>> łaski swojej zacznij egzekwować swoje normy wśród najbliższych (nie
>> zapomnij regularnie weryfikować czy czegoś nie zapomniał) a ode
>> mnie się odstosunkuj w tym temacie.
> Mam wrażenie, że poruszyłam jakąś drażliwą nutę. Niczego do Ciebie
> nie wymagam, bo niby jakże mogłabym?

W niemalże co drugiej wiadomości w tym wątku powtarzasz jak mantrę "jak
można nie pamiętać nazwy szczepionki po której córka miała nop". Więc
przyjmij do wiadomości (i to nie tylko moja opinia) że można nie
pamiętać.
Zwłaszcza że ta nazwa do niczego teraz nie jest mi potrzebna. A jak mi
będzie potrzebna, to sobie sprawdzę w książeczce. Albo spytam TŻ.

I nie mam już siły tego po też kolejny powtarzać, dlatego proponuję ci
test na członkach własnej rodziny żebyś przekonała się na własnej
rodzinie czy wszyscy pamiętają tak ważne dla ciebie zdarzenia.

> Ty sam z własnej woli powołałeś się na szczepienie swojej córki, nie
> potrafiąc podać szczegółów. Poza tym od początku sugerowałam, że
> możesz zajrzeć do książeczki zdrowia. :)

Podałem wszystkie szczegóły. Jedynie nie pisałem po której szczepionce.
I nie zamierzam.
Więc kolejne monity i przytyki w tym temacie możesz sobie darować.

Pomijając już fakt że zarzuciłaś mi kłamstwo nie mając do tego żadnych
podstaw.

> BTW Szkoda, że nie stosujesz się do ogólnie przyjętych zasad
> cytowania, o wiele łatwiej by się dyskutowało i może łatwiej by było
> zrozumieć, o co komu chodzi.

Ja tam nie widzę niczego złego w cytowaniu. Nawet gugiel dobrze pokazuje


http://pics.rsh.ru/img/Screens1855_f5cyz9rn.jpg


--
Pete