W dniu 03.05.2021 o 16:45, Pete pisze:
>
> I nie mam już siły tego po też kolejny powtarzać, dlatego proponuję ci
> test na członkach własnej rodziny żebyś przekonała się na własnej
> rodzinie czy wszyscy pamiętają tak ważne dla ciebie zdarzenia.


Myślałam, że dostatecznie jasno napisałam,  że dla nas szczepienia nie
były traumatycznymi zdarzeniami.


> Podałem wszystkie szczegóły. Jedynie nie pisałem po której szczepionce.
> I nie zamierzam.
> Więc kolejne monity i przytyki w tym temacie możesz sobie darować.
>
> Pomijając już fakt że zarzuciłaś mi kłamstwo nie mając do tego żadnych
> podstaw.


Nie zarzucam Ci kłamstwa, przecież wierzę od początku, że byłeś z córką
w szpitalu po szczepieniu.

Dziwię się tylko, że pytany o szczegóły wykręcasz się różnymi wymówkami.
Dla mnie jest to typowe zachowanie antyszczepionkowca, który boi się
konkretów. I w związku z tym żeby była jasność - ja już od dawna nie
czekam na te szczegóły, więc jeśli nadal czujesz się zobowiązany, to
uspokajam - śmiało możemy tu skończyć.


> Ja tam nie widzę niczego złego w cytowaniu. Nawet gugiel dobrze pokazuje
>
>
> http://pics.rsh.ru/img/Screens1855_f5cyz9rn.jpg


Korzystam z czytnika i u mnie to nie wygląda tak dobrze.


--
Ewa