Użytkownik 4CX250 napisał:
> Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:ienqm3$4jn$1@news.onet.pl...
>
>> Co do tej kary umownej to raczej nic takiego sie nie stosuje
>
> Kary umowne jako takie stosuje się często w strefie biznesowej. Prywatni
> sprzedawcy mało kiedy stosują takie zabezpieczenia ale jest pewna forma
> dośc często spotykana. Jest to wyraźne określenie czy wpłacona cześciowo
> kwota
> jest zaliczką czy zadatkiem. Ja wymogłem przy zakupie gruntu aby znalazł
> się zapis o zadatku.
> Jeżeli dasz komuś jakąś kwotę wstępną bez wzmianki o tym w umowie to
> jest to zwykła zaliczka. Tak samo jeżeli umieścisz w umowie zapis że
> jest to zaliczka to nie będzie to napewno zadatek.
> Zadatek zabezpiecza mnie jako kupującego przed ewentualną mozliwością
> np. że ktoś mnie podkupi i sprzedawca gruntu chciałby się wycofać albo
> że sprzedawca zauważy jakieś zainteresowanie większe jego neiruchomościa
> i będzie chciał odstąpić od sprzedaży po to aby wystawic nową wyższą cenę.
> Jeżeli by tak chciał zrobić to w przypadku zadatku ja mam prawo żądać
> jego zwrotu w podwójnej jego wartości.
> Taki zapis skutecznie zniechęci słomianego sprzedawcę do jakiś manipulacji.

Zabezpiecza cię tylko częściowo - czyli uniemożliwia odstąpienie od
zawarcia umowy bo się trafił kupiec dający dziesięć procent więcej.
Przed podkupieniem przez kogoś kto da dwa razy więcej zadatek cię nie
chroni - już powyżej dwudziestu pięciu procent przebicia zaczyna się
opłacać zerwanie umowy przyobiecania sprzedaży.

--
Darek