eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSzukam kosy elektr. (230V) 1000W+ tak do 800zł, ktoś coś poleca?Re: Szukam kosy elektr. (230V) 1000W+ tak do 800zł, ktoś coś poleca?
  • Data: 2022-06-09 08:55:23
    Temat: Re: Szukam kosy elektr. (230V) 1000W+ tak do 800zł, ktoś coś poleca?
    Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 03.06.2022 12:43, marios wrote:
    > Najwyraźniej "kosy" elektryczne nie zdobędą rynku - póki będą miały taką
    > konstrukcję jak ta AL-KO i podobne inne.

    Bo to podkaszarki a nie kosy, należy nazwać po imieniu.

    > Co wybrać?:
    >  W moim przypadku chyba dobrze że wybrałem tańsze AL-KO, będę jej
    > używał tylko czasem.

    Zainspirowałeś mnie tym wątkiem i w zeszłym tygodniu kupiłem spalinowy
    Oleo-Mac BCH250T 1,2KM (6,4kg). Po pierwszych dwóch zbiorniczkach
    docierania, napiszę z pełną odpowiedzialnością że do prac ogrodowych nie
    ma się do czego przyczepić. Koszenie 20cm trawy, podcinanie podmurówki
    czy na około innych drewnianych konstrukcji to idzie na 1/2 gwizdka bez
    problemu - żyłka "skręcony kwadrat" 2,4mm. Samo wykonanie urządzenia,
    plastiki - też wydaje się przyzwoite.

    > Jak szukamy ciszej - to chyba jaki spalinowy Stihl za 2000-2500+ z
    > dobrym tłumikiem, ale to już WY wiecie lepiej ?

    Żaden spalinowy nie będzie "cichy" tak że w niedzielę o 8 rano weźmiesz
    się za koszenie i nikt nie usłyszy. Bardziej bym zwracał uwagę na
    wibracje i wagę urządzenia - bo skosić i tak musisz, a kwestia czy
    będzie to katorga czy nie.

    Przez ostatnie dwa lata pożyczałem (dlatego w końcu kupiłem własną)
    Stihl FS120 1,8KM (5,6kg) i w porównaniu do chińczyków za 400-500zł co
    "mają" 2-3KM (i ważą po 7-8kg) to Stihl:
    - idzie po prostu lepiej
    - waży mniej
    - pali połowę tego co tamte kosy
    - ręce nie bolą po 30 min pracy jak z tymi chińczykami

    Mając takie porównanie wydaje mi się że ten Oleo, to rozsądna propozycja
    jak ktoś nie ma potrzeby kosić hektara łąki, a jednocześnie chce wykonać
    pracę szybko i w miarę przyjemnie.

    Mam też doświadczenie ze Stihl FS550 3,8KM (10kg) z czteropunktową
    głowicą. I to faktycznie jest potwór do koszenia łąki. Przez metrową
    świńską trawę idzie bez zająknięcia. Ale waga (mimo szelek) i spalanie
    (3x takie co FS 120) sprawia że nie ma sensu taki sprzęt dla
    przeciętnego użytkownika.

    --
    Pozdrawiam,
    Mateusz Bogusz


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1