eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieTrzonek do siekiery › Re: Trzonek do siekiery
  • Data: 2012-04-20 22:34:34
    Temat: Re: Trzonek do siekiery
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 20-04-2012 o 22:08:34 Marex <m...@g...pl> napisał(a):

    > Maciek <d...@p...onet.pl> napisał(a):
    > W końcu się przecież narąbałem... http://www.youtube.com/watch?
    > v=0KXzyVtXgMA&context=C4b9abd8ADvjVQa1PpcFPk_w6MRe3P
    _YVuSTtKvizMaNqPI9U4-pw=


    Polecam inną technikę łupania -odłupywanie po obwodzie. Widzę, że ty jak i
    większość moich znajomych starsz się łupać "po bożemu" - na pół i później
    znowu na pół itd. Taka technika jest do bani, narobi się człowiek a metrów
    nie przybywa. Ja łupię takie duże pniaczki po obwodzie - na szerokość taką
    jak mi pasuje, w efekcie nawet pniaki o metrowej średnicy rozłupuję za
    pomocą kilku/kilkunastu lekkich uderzeń nie wkładając w łupanie dużego
    wysiłku. Żadne dodatkowe kliny, siekiery i młoty nie są wtedy potrzebne,
    łupię polskim "klinem" o masie 2,5kg kupionym w składzie budowlanym za 45
    PLN. Fiskarsem zachwycają się ludzie którzy wczesniej męczyli się zwykła
    siekierą wspomaganą młotem. Wtedy to faktycznie jest skok jakościowy.
    Testowałem największego fiskarsa - w porównaniu do "mojego" klina wypada
    marnie a kosztuje klika razy więcej.
    Jednym trzonkiem połupałem 40 mp brzozy i dębu - załatwił mi go dopiero
    sąsiad, który również starał się łupac "po bożemu" - wtedy łatwo o
    uderzenia trzonkiem w pień, kilka takich uderzeń i nawet najlepszy
    drewniany trzonek pęka.

    Pzdr
    TG

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1