W dniu 2019-12-10 o 18:23, Robert Wańkowski pisze:
> W dniu 2019-12-10 o 15:31, Adam pisze:
>> W dniu 2019-12-10 o 12:43, yabba pisze:
>>> W dniu 10-12-2019 o 11:38, Adam pisze:
>>>> W dniu 2019-12-10 o 09:49, yabba pisze:
>>>>> W dniu 10-12-2019 o 03:20, Krystek pisze:
>>>>>> (...)
>>>>>> W sumie stuknąłem się w głowę, poszedłem po rozum i stwierdziłem,
>>>>>> że jak już kupować to kupię coś a la Dremel tylko bezszczotkowe.
>>>>>> Spalisz wirnik i szukaj potem szczotek kompatybilnych z danym
>>>>>> sprzętem. A nu jeho.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Wchodzisz na Allegro i dobierasz części według wyglądu. Mam
>>>>> wrażenie, że wszystkie marketowe elektronarzędzia robi jedna
>>>>> fabryka w Chinach. Zmienia tylko kolory obudowy i złącze akumulatora.
>>>>>
>>>>
>>>> Przecież szczotki mają więcej parametrów, niż tylko wygląd.
>>>>
>>>
>>> Czy chodzi Ci o wymiary? Zawsze można dopytać się u sprzedawcy.
>>>
>>>
>>
>> Wymiary to najmniejszy problem.
>> Jest materiał (nie wszystko węgiel, co się czerni), przewodność (czy
>> może oporność?), dozwolony prąd, siła nacisku, twardość materiału,
>> siła tarcia i być może jeszcze o czymś zapomniałem.
>>
>>
>
> Elektronarzędziom biedronkowym pewnie to obojętne czy szczotki będą z
> ołówka czy też z sezonowanego grafitu. :-)
>

Nie wiem, nie kupuję narzędzi w sklepach z przedwczorajszą pietruszką.

Natomiast źle dobrana szczotka potrafi w kilkadziesiąt godzin zniszczyć
komutator.

--
Pozdrawiam.

Adam