Uzytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisal w wiadomosci
news:dd605588-a47d-4142-926d-4e0c558cffdb@k17g2000yq
b.googlegroups.com...
> On 2 Mar, 01:10, "Maniek4" <s...@c...chrl> wrote:
>
>> To nie ma zadnego znaczenia. Nawet jak nie bedziesz chodzil do pracy to
>> caly
>> dzien moglbys jesc czekolade czy smazyc jajecznice, co kolwiek co nie
>> jest
>> praca. Ja tez nie pracuje na etacie i nie lapie godzin, ale daleki jestem
>> od
>> tego zeby uznac, ze ta praca jest nic nie warta. Dzieki niej
>> zaoszczedzilem
>> sporo pieniedzy i nie wydaje mi sie przy okazji zebym mial gorzej
>> zrobione.
>> :-) Nie mniej jednak gdyby ktos pytal to nie powiem, ze koszt instalacji
>> to
>> 23.000zl.
>
> Zgadzam sie. Ale nie chodzi o to. Ghost i reszta twierdza, ze do
> KOSZTU (a nie wartosci) tej instalacji trzeba doliczyc swoj czas. Ty
> doliczasz go tylko do wartosci (i to sie zgadza!), a nie do KOSZTU :)

Ja mysle, ze dla Manka swoj czas tez jest kosztem - w naturze, ale niech sie
sam wypowie.

> Moja praca (zawodowa) nie byla w czasie, kiedy budowalem dom, warta
> 150 tys pln, bo gdybym byl w pracy zamiast budowac dom - nie
> zarobilbym ani grosza wiecej. O to chodzi :)

Ale "zrecznie" wycinasz fragmenty, w ktorych Ci to rozne osoby tlumacza -
to, ze w danym momencie nie zarobisz, nie przekresla faktu, ze wlozyles w to
wlasny wysilek. Przekreslasz ta argumentacje banalnym - "nie chce sie Wam
robic i macie dwie lewe rece", juz jeden slaby charakter zaczal nawet
powtarzac ta "mantre". I tak w kolko.