eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWybór alarmuRe: Wybór alarmu
  • Data: 2010-09-12 13:24:32
    Temat: Re: Wybór alarmu
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Maciej S." <m...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:i6ic1u$q02$1@news.onet.pl...

    >> Żebyś się nie zdziwił. Pomimo kapturów i bejsbolówek można rozpoznać
    >> osoby po ich zachowaniu, sposobie poruszania się, gestykulowania i kilku
    >> innych szczegółach.
    >>
    >
    > Już widzę jak idę na policję z nagraniem, pokazuję czarno-biały obraz bez
    > foni gdzie ledwo widać jakieś zakapturzone postacie wyrywające mi drzewka,
    > i domagam się od policji ich zidentyfikowania.

    Ja po przebojach z policją, której "podałem na tacy" pasera i złodzieja
    doszedłem do wniosku, ze nie warto babrać w takie sprawy policji.
    Nie dość, że śledztwo od początku było nastawione na szybkie zakończenie
    sprawy bez wykrycia sprawców to jeszcze zmarnowali okazję udowodnienia
    złodziejowi kradzieży z włamaniem na skutek przepychanek przez prawie
    tydzień czasu pomiędzy komendami. Na skutek swojej opieszałości i braku
    porozumienia pomiędzy komendami, dali czas złodziejowi na pozbycie się
    innych "fantów".
    Policja od samego początku przyjęła postawę obojętną, nie zabezpieczając w
    choćby w minimalnym stopniu śladów włamania. Pech chciał, że akurat
    złodzieje natrafili, na mnie. Uruchomiłem swoje mozliwości i w przeciągu 2
    czy 3 tygodni znalazłem skradziony mi sprzęt, który po mojej interwencji
    wraz z policją trafił do depozytu policyjnego, z którego odebrałem go po
    wielkiej awanturze z komendantem i dopiero po 4 wizycie, kiedy zagroziłem
    komendantowi, że zrobię wszystko, aby wyleciał z tego "stołka".
    Tak więc z takimi nagraniami z całą pewności nie ma co iść na policję, ale
    można dotrzeć do gówniarzy w inny sposób. Wystarczy tylko lekko ruszyć
    głową. Możliwości jest naprawdę wiele, zwłaszcza w dzisiejszych czasach
    łatwodostępnych multimediów np. YouTube, Naszej Klasy, Allegro, forów i
    portali. Ponadto zawsze można popytać miejscowych. Często bywa tak, że gnoje
    kradną po sąsiedzku lub też wcześniej się kręcą obserwując dom czy
    mieszkanie. Jest duża szansa, ze ktoś z sąsiadó widział ich wczesniej, a
    czasami nawet zna.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1