> Poprostu przepisy są niezsymchronizowane, bo wprowadzenie planu
> zagospodarowania powinno automatycznie zmieniać klasyfikację gruntów.

chyba żartujesz... wiesz czego chcesz?

wtedy gnimy jednym pociągnięciem zrobiłyby "wszystko budowlane"
i inkasowały niezły podatek...

a potem jeszcze jednorazowo skasowały za wzrost wartości działki (bo jest
budowlana)
- nie pamiętam nazwy tego złodziejstwa...


IHMO powinno być jak tak, że właściciel ziemi robi z nią co chce
a przepisy powinny się skupić tylko na regulowaniu "sąsiedztwa"
(żeby nie budować np. chlewni koło budynkow mieszkalnych, ale w odwrotna
stronę - proszę bardzo, jak ktoś świadomie chce)