dziobak pisze:

> Przy zachodnim sprzęcie serwis z reguły przyjeżdża bez częsci, tylko na
> diagnozę , jaką część ma zamówić w serwisie centralnym w Pikutkowie Dolnym ,
> potem przychodzi nie ta albo zepsuta i robi sie z tego 21 dni roboczych albo
> 30 (drobnym druczkiem dopisane w karcie gwarancyjnej - jeżeli część wymaga
> sprowadzenia zza granicy , a zawsze wymaga) i masz w domu zbędny mebel i
> stertę prania.
>
Mam electroluxa od 2004 do którego nic nie było potrzebne, żadna część,
bo się nic nie zepsuło.
I w tym momencie mało mnie interesuje, skąd te części muszą być sprowadzane.

--
Paweł Muszyński
Skateshop http://www.e-street.pl