> U mnie jest to kocioł, solary, w serwerowni/warsztacie urządzenia aktywne
> LAN oraz alarm, nadzór video w wzmacniacz dystrybucyjny TV/radio. Jest
> też kilka dodatkowych wydzielonych gniazd w domu na rózne cele ale z
> zastrzeżeniem że żadnej suszarki do włosów, drukarki laserowej lub czegoś
> innego o dużej mocy, co najwyżej komputer który się sam wyłącza po zaniku
> napięcia i otrzymaniu komunikatu z UPSa że czas kończyć, jakąś ładowarkę
> do telefonu czy małe radio lub lampkę LED można podłączyć. U mnie z
> gniazdami to akurat dość łatwo jest zmieniać konfigurację gdyż sporo
> gniazd w domu mają swoje bezpośrednie przewody az do rozdzielni. Narazie
> są wydzielone gniazda w salonie, biurze, serwerowni i sypialni.
> Co do oświetlenia awaryjnego to najlepiej zastosować LEDy z racji ich
> niskiego zużycia energii. Oświetlać wystarczy kilka miejsc w domu lub
> wykorzystać istniejące oświetlenie ale po wymianie żarówek na LEDy.
> Przez chwilę myślałem o zasilaniu awaryjnym bramy garażowej oraz wjazdowej
> na posesję ale stwierdziłem że w obu przypadkach mam otwieranie awaryjne
> ręczne tych urządzeń więc jest to w zasadzie zbędne ale i moc obu napędów
> jest spora 600+300W więc nie ma co szaleć na UPSie który ma tylko 1400VA.

tak przekombinowane tez mam wszystko w domu, pełno czujników temp, stacje
pogodowe,
kable do kina domowego, alarmy cuda na kiju :), kilkanascie km kabli poszlo
4 paczki skrętki, glowna rura techniczna przez srodek domy od servera w
piwnicy, do
na strych to urządzeń wimax, ale o awaryjnym zasilaniu wybranych urządzen
niepomyslalem
szkoda :(
a faktycznie przydatna rzecz, mam po prostu kilka ups-ow podłaczonych
server, kino domowe, na strychu routerki