W dniu 04.02.2017 o 19:02, abomito pisze:
>
> Łapię. Jest gorzej niż myślałem.
Zapomniałem dopisać o odpływie spod kratki przy wejściu z ogrodu do
piwnicy. Musiałbym zrobić zadaszenie nad tym całym wyjściem, żeby mi
woda nie dostawała się pod drzwi. To też dodatkowe utrudnienie.
Sam sedes na postumencie może bym jakoś przeżył, podobnie, jak
podwyższony brodzik pod prysznicem.
Jednak szkoda mi kratek ściekowych w pomieszczeniach gospodarczych, bo
to wygoda przy sprzątaniu.
Liczę na to, że po wymianie rur odpływowych z betonowych fi 150 na PCV
110 uda mi się uzyskać dodatkowe 3-4 cm spadku, co może poprawić sytuację.
Tym niemniej ręczna zasuwa by się przydała. Prawie zawsze ktoś jest w
domu i jak zacznie wyć czujnik zalania, to wystarczyłoby zakręcić,
przeczekać potop i mieć spokój.
Jacek