eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieZimno :-(Re: Zimno :-(
  • Data: 2009-12-27 14:20:10
    Temat: Re: Zimno :-(
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:hh5tlm$79s$1@srv.cyf-kr.edu.pl...

    > Czy na robocie wyjazdowej np. w Niemczech tez powiesz inwestorowi,
    > zeby sobie wanne zmienil? Toz on ciebie za drzwi wywali, zaplaty
    > nie da i jeszcze sadem pogoni za stracony czas i zmarnowany
    > material. Tylko w Polsce mozna taki kit wciskac...

    Widzę, ze muszę to jeszcze raz wyjaśnić, a sprawę znam dokładnie, ponieważ
    dotyczy to mnie osobiście.
    Inwestor wskazał mi palcem wannę, w której przewidziano baterię nawannową.
    Skoro bateria nawannowa to przyłącza zostały wyprowadzone ze ściany w
    miejscu pod wanną.
    Jednak znalazł się pseudo doradca i gościowi nagadał, że to jest błąd, bo
    nie wolno wyprowadzać króćców pod wanną tylko nad wanną, bo pod wanną to
    bateria będzie musiała być podłączona gumowymi wężykami, a te jak pękną to
    będzie trzeba rwać całą zabudowę wanny. Oczywiście było to totalną bzdurą,
    bo nikt przy zdrowych zmysłach nie podłącza baterii nawannowych gumowymi
    wężykami. Podłącza się to pexem, miękką miedzią lub też specjalnymi
    karbowanymi wężykami ze stali nierdzewnej. Podobnie z resztą podłącza się
    zbiorniki "Geberitów".
    Oczywiście wyprowadza się przyłącza nad wanną, ale tylko w przypadku
    montowania baterii ściennych, a nie nawannowych. Dla mnie jednak decyzja o
    wyborze wanny była wiążąca. Poinformowałem gościa, że w tej wannie bateria
    jest montowana na wannie, a nie w ścianie i czy napewno chce tą wannę, bo
    wszędzie robimy umywalki z bateriami ściennymi. Gość stwierdził, ze chce tą
    wannę i żadnej innej, dlatego też przyłącza zrobiłem w takim miejscu, w
    jakim być powinny.

    Kiedy doszło do montażu wanny, gość zmienił decyzję i kupił całkiem inną
    wannę za namową genialnego doradcy, który stwierdził, że nie wolno montować
    wanien z bateriami nawannowymi, bo wężyki gumowe lubią pękać, a w razie
    awarii trzeba będzie rwać całą wannę z jej zabudową.
    Oczywiście kupili wannę do montażu baterii ściennej.
    Gość zażądał ode mnie nieodpłatnego przerobienia przyłącza z wersji
    nawannowej na wersję naścienną. Oczywiście obiecałem to klientowi przerobić,
    ale tylko odpłatnie, ponieważ nie był to mój błąd, ani nawet nie jest to
    żadnym błedem pod względem wykonania. Niestety nie prowadzę działalności
    charytatywnej i nie mam zamiaru zapier....ć za friko. Odwodzenie go od
    wersji nawannowej także było bezpodstawne.
    Gość obstawał jednak na tym, że powinienem to zrobić nieodpłatnie zarzucając
    mi niekompetencję. Uważał, że powinienem był go poinformować, że to jest zły
    pomysł i odwieźć go od tego pomysłu, bo później on będzie miał problemy, co
    było totalną bzdurą.
    Niestety gość nie dał się przekonać, że jego doradca po prostu nagadał mu
    bzdur twierdząc, że jedynym sposobem podłączenia baterii nawannowych są
    gumowe wężyki.

    Jedynym czynnikiem, który doprowadził do zmiany decyzji było jego
    przekonanie wyrobione na podstawie opini pseudo doradcy, który jak się
    okazało miał znikome pojęcie na ten temat. Najśmieszniejsze było to, że
    osobiście rozmawiałem z tym jego doradcą, który zarzucał mi niekompetencję,
    ale kiedy powiedziałem mu, że tego się nie podłącza gumowymi wężykami to
    zapytał mnie "no to jak" - odpowiedziałem, że np. alupexem, na co on zadał
    kolejne pytanie "a co to jest alupex ?". W tym momencie stwierdziłem, że
    dalasza nasza dyskusja to strata czasu :D

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1