> >>> ale jak już mieszkasz, to dochodzi ci jeszcze jeden aspekt:
> >>> bezpieczeństwo twoje i twojej rodziny, za przeproszeniem h... z tym,
> >>> że wyniosą wszystko, ubezpieczone przecież, ale świadomość, że w
> >>> kilka, kilkanaście minut przyjedzie ekipa, w przypadku kiedy śpisz i
> >>> słyszysz, że ktoś wyważa okno, albo wybija szybę...
>
> >> I ta ekipa wezwie prokuratora do znalezionych ciał twoich i Twojej rodziny?
>
> > jakąś masz manierę wyrywania z kontekstu maksymalnie do dwóch postów w
> > tył...
>
> Mam manierę łapania pierwszego, nieuprawnionego założenia w dowolnej tezie
> i po wykazaniu jego nieuprawnienia bądź fałszywości nie zajmuję się juz
> reszta dowodu, który właśnie został obalony.

a jakąż to tezę obaliłeś, bo mi się wydaje, że jakąś urojoną... :-)
moja teza jest taka (piszę jeszcze raz, prosto, bo masz kłopot z
wyłuskaniem): "czuję się bezpieczniej, mając świadomość, że w razie
włamania przyjedzie ekipa za kilkanaście minut"
no dawaj, teraz obalaj... :-)

> > ja nie mówię, że to jest złoty środek na bezpieczeństwo, ale zwracam
> > uwagę na fakt, że zadaniem instalacji alarmowej i monitoringu nie jest
> > tylko ochrona mienia, ale także bezpieczeństwo mieszkańców. Mam chyba
>
> A ja Ci pokazuję, że żaden monitoring nie uchroni Cię od dostania kulki w
> głowę.

nie, ty mi starasz się pokazać, że monitoring z funkcją "panic" jest
bez sensu
o kulce nikt nie wspominał...więc nie wykazuj już proszę fałszywości,
której nikt, prócz twojej wyobraźni nie postawił...

> > większe szanse na przeżycie w starciu ze złodziejem, jeśli wiem, że
> > opierać się będę max przez 20 minut (wliczając w to czas, kiedy
> > złodziej nie wie, że ja wiem, że on tu jest) funkcja antynapadowa czy
> > też cichego powiadamiania również do tego służą.
>
> Nie, masz mniejsze. Poczytaj cokolwiek o wiktymologii.

mam większe... choć zgodzę się częściowo, że niektórzy mają
mniejsze :-)
a twoje pojęcie wiktymologii rodem z tefałenowskiego W-11, to wiesz co
se z tym możesz...

pozdrawiam
s_13