Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gk7cq3$4q$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> "Jarek" <w...@o...pl> wrote in message
> news:gk733q$pjg$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>> nabłyszczacza, skoro na kostkach pisze, że nie trzeba używać ani soli,
>> ani nabłyszczacza, ponieważ one już to zawierają. Często teoria rozmija
>> się z praktyką i właśnie o praktykę pytałem używających zmywarki.
>
> Dobra, będzie praktyka: sól nie bierze udziału w myciu naczyń, jest ona
> tam potrzebna do regeneracji zmiękczacza wody. Tabletki "pincet w jednym"
> jakoby zawierają środki zmiękczające (a nie sól!!!!) i jakoby zmiękczanie
> wody przez zmywarkę nie jest już potrzebne. Ale nie wskakują one przecież
> do zmiękczacza i nie regenerują go. A nieregenerowany zmiękczacz wody w
> zmywarce po pewnym czasie po prostu trafi szlag.
> A druga rzecz to samo zmiękczanie. Załóżmy, że taki zmiękczacz z tabletki
> jest super i hiper i w czasie mycia faktycznie wystarczy. Ale co z
> płukaniem? Wtedy tabletki już nie ma, spłynęła do kanalizacji. Naczynia
> więc płukane są w wodzie twardej. Wysychająca twarda woda zostawia po
> zobie pozostałości...
>
> J.

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź ;). Wiem zatem, że mimo używania
"wszystkomających" tabletek, muszę i tak używać soli.
Nie wiem jednak nadal, czy używać dodatkowo nabłyszczacza.
Pozdrawiam
Jarek