eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniea są tu jacyś komputrowcy?Re: a są tu jacyś komputrowcy?
  • Data: 2017-06-01 22:09:29
    Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 6/1/2017 7:04 AM, Tomasz Gorbaczuk wrote:
    > Taki atak jest bardzo prosty do zablokowania (w firmie mam to codziennie).
    > Te maile są wysyłane z komputerów (zainfekowanych atakiem
    > automatycznym), które już od miesięcy są na wszelakich listach. Zwykłe
    > sprawdzanie wiarygodności serwera nadawcy wycina 99% procent takich
    > ataków. W firmie taki atak nie jest żadnym zagrożeniem, jest łatwy do
    > wykrycia, zidentyfikowania i zablokowania.

    No to jedziemy.

    Ponieważ jestem częstym targetem (z niejasnych przyczyn) to i czesto
    dostaje takie "chwilówki".

    Masz pecha, bo dostalem dzisiaj. Około 12.30 przyszedł taki mail:

    https://drive.google.com/open?id=0B_tdetIhaLvaTHlpSH
    BuNVNteW8

    W polu from znajduje się całkowicie legalne konto na wp.pl. W polu To i
    Cc znajdują się moi koledzy w zasięgu 10 metrów ode mnie w firmie.
    Nadawca nadawał z *.it ale kto zabrania pojechać na wczasy do Italii?

    Anyway, w załaczniku jest plik excela. Oczywiscie, poniewaz jestem
    typowym idiota, zamiast go otworzyć wrzuciłem na hybrid analysis:

    https://www.reverse.it/sample/3085745ee62bee1fa4bdc5
    775ec13f916e85b16510ad5cd13c1124f99fb81234?environme
    ntId=100

    Byłem przekonany że to kolejny dropper który po kilku chwilach zrzuci w
    końcu plik .exe na dysk. Ale tym razem nie. Jest znacznie sprytniejszy,
    nie robi nic zasadniczo podejrzanego. Ot, zrzuca kilka plików o
    niejasnych bebechach i cisza. Nic sie nie dzieje. Inne tego typu ataki
    zazwyczaj po kilku sekundach dropuja jakiś exec o znanej syganturze a tu
    nic.

    Czyli wszelakie AI w AV poszły właśnie spać.

    Oczywiście nie omieszkałem tego pliku wrzucić do virus totala.

    Efekt o 12:35 wyglądał tak:

    https://drive.google.com/open?id=0B_tdetIhaLvabVhQSU
    U0aGZFejA

    Czyli anie jednego AV flagowego, same antywirusy o których nikt nie słyszał.

    Efektem czego:
    a) pudełko z bullshit bingo nic nie może zrobić (poczta w połaczeniu
    szyfrowanym)
    b) antywirusy nic nie moga zrobić (kto bogatemu zabroni otwierac pliki z
    makrami które *nic* nie robią?)

    >> Niedawny atak wannacry jest pierwszym od wielu lat atakiem
    >> zautomatyzowanym
    > Już po tym zdaniu widać, że piszesz tak "jak Ci się wydaje, że jest" -
    > nie masz na co dzień styczności z problemami bezpieczeństwa IT w firmach.

    Ale jestem programista. Całkiem niezłym. Doskonale wiem jak działają
    mechanizmy które sie eksploituje w takich wypadkach. Wiem jak działa
    wannacry i wiem jak nieskończenie tępi sa ludzie postulujacy aby hodować
    systemy bez aktualizacji. Tu na takich trafiło. ot, zwykła ewolucja.
    Tylko że prawdziwe zagrożenia sie gdzie indziej.

    > Jeszcze mi się nie zdarzyło aby flagowy AV nie wykrył nowego zdarzenia w
    > 3-4 godziny po jego powstaniu.

    Sprawdźmy więc po około 10 godzinach:

    https://www.virustotal.com/pl/file/3085745ee62bee1fa
    4bdc5775ec13f916e85b16510ad5cd13c1124f99fb81234/anal
    ysis/

    O, nareszcie, kaspersky. Pozostale AV jeszcze sie nie pozbierały. Sorry,
    twoje urojenia o jakości AV sa inwalidne.

    Niektóre z tych plików sa niewykrywane przez miesiące przez wiele
    flagowych AV. Zapewne wiele z nich nigdy nie będzie. Prawde mówiąc
    ostatnio musze pochwalić windowsowego Defendera, rozmoznaje podejrzane
    pliki szybciej niż eset w wersji biznesowej (który prawie nigdy nie
    rozpoznaje ;)

    Wrzucilem tych cudaków z kilkadziesiąt, niektóre śledziłem z czystej
    ciekawości. Nigdy, powtarzam, nigdy nie uzyskały pokrycia 100%
    przynajmniej największych AV. Czyli jak by nie patrzeć w końcu ktoś
    urwie Ci dupę.

    > Wszelkie liczące się AV mają funkcję wczesnego rozpoznawania zagrożenia
    > w oparciu o chmurę producenta.

    A tak, zapomnialem. To jeszcze ktos używa bullshit bingo o nazwie
    "chmura" żeby komukolwiek zaimponować? I wiesz jak ta "chmura" działa
    czy tylko powtarzasz bullshit? Jeśli to ma być automatyczne to opiera
    sie o statystykę. A krotkie kampanie scamowe nie powoduja żadnych
    efektów statystycznych. Pstryk i znika. Jak ktoś taki jak ja się nie
    zlituje i nie podesle próbki to nawet nie zauważą. Szum to zjada.

    > Jak producent AV jest globalny (a o
    > takich chyba piszesz) wykrywa wirusa na którego nie ma jeszcze sygnatury
    > na podstawie analizy częstotliwości występowania zdarzenia danego typu.

    Tak, jasne. To zdarzenie wystąpiło maksymalnie nascie razy (wyssane z
    palca czyli z "wywiadu" z jednym z ludzi za tym stojących, robiących
    podobne kampanie). Ide o zakład że dużo się nie pomylę. Tym się różni
    scam półautomatyczny i ataki kierowane że AV tego nie skorelują. To nie
    jest wysyłanie milardów maili. To wysylanie nastu maili i zmiana grupy
    docelowej, treści i techniki.

    Gdyby nie misie takie jak ja którzy to wcisskaja w hybrid analysis to
    bidoki z kasperskego by nawet o tym nie słyszeli. Drogie pudełka z masa
    dziurek i bullshit bingo tym bardziej.

    > AV to nie tylko ochrona antywirusowa. To najczęściej, zaawansowana
    > zapora

    G. komu potrzebne w domu. Zapory internetowe robily karierę w 200x
    głównie z powodu tego ze nikt nie pojmował o co w nich chodzi ale ciagle
    informowały o tym że "straszliwy atak hackerski przez pinga
    zablokowany!". Jeszcze to pamietam. Do dzisiaj mrozi krew w żyłach
    przeciętnego kowalskiego że ktoś wyslał mu pakiet na port. Łomatko,
    gdzie policja!

    >, IDS

    Ktory nie działa jeśli atak jest skierowany, poniżej progu szumu.

    >, ochrona przed spamem

    Który w domu nie działa po poczta pobiera się z zewnatrznych serwerów
    połączeniem szyfrowanym i pudełku nic do tego.

    >, analiza ruchu

    To bardzo wazne mieć ruch zanalizowany. Podem taki kowalski siedzi i
    szuka anomalii w pakietach jak redtube oglądal. Tak, to ważne że kilka
    pakietów ma zle sumy kontrolne. Pewno radzieckie te sumy kontrolne!

    >, ochrona przed
    > zawirusowanymi stronami www

    Które to strony zapierniczają w 50% na ssl więc pudełko może sobie co
    najwyżej forwardować.

    > i wiele innych.

    O Panie, bullshit bingo może być dowolnie duże.

    > Dla użytkownika domowego to niezbędne minimum gdy korzysta z Internetu.

    Owszem, tylko że nie działa. Coś jak homeopatia.

    Sugeruje doszkolić sie minimum z tematyki https i ogolnie szyfrowania
    transmisji i od razu stanie się jasne jakie mozliwości maja pudełka z
    dziurkami za grube tysiące dla Kowalskiego. Ja jeszcze bym to
    wykorzystał, ale misio który nie wie nawet o co chodzi? Waź nie żartuj
    sobie.

    Niebezpiecznym jest uważanie że coś potrafi automatycznie wykrywać
    istotne zagrożenia. Nie potrafi, jak się hacker uprze to nie jest
    istotne ile $$$ władowaleś w śmieci w serwerowni.

    A rada dla Kowalskich jest taka że backapujcie dane, aktualizujcie
    system i oglądajcie mniej porno. I tyle.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1