>> ideałem byłby podajnik pracujący cały czas z prędkością płynnie
>> regulowaną w szerokim zakresie

> Technicznie może i tak, ale ekonomicznie ??

> Tylko kto by chciał zapłacić za takie coś czyli sterownik z wyjściem
> analogowym, falownik, silnik z wymuszonychm chłodzeniem, żeby się nie
> spalił przy wolnej pracy z obciążeniem


a czemu zakładasz że to musi być napędzane tradycyjnym silnikiem 1-fazowym
ze stałą przekładnią?

możliwości jest więcej przecież... prawda?

przykładowo, jeśli by nawet zostawić stałą przekładnie
ale wstawić modelarski silnik bezszczotkowy
(taka wersja silnika krokowego ze stałymi magnesami)
to koszt całości z falownikiem zamknąłby się w kilkuset złotych...

te silniki mają bardzo szeroki zakres obrotów, niezły moment i
spore moce jak na swoje rozmiary (kilkakrotnie przewyższające
zapotrzebowanie)

wystarczy im dać przekładnie powiedzmy 10 razy "wolniejszą" niż dla zwykłego
silnika
i mamy element wykonawczy gotowy

więcej problemów widzę w samym elemencie sterującym czyli
sterowniku, który w zależności od pomiarów temperatury wiedziałby
że trzeba obroty zmienić i o ile.
potrzebna byłaby jakaś niewielka logika z całkiem niebanalnym algorytmem