eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniekoszty eksploatacji pompy ciepla - prawie koniec sezonu ;)Re: koszty eksploatacji pompy ciepla - prawie koniec sezonu ;)
  • Data: 2012-04-06 14:47:38
    Temat: Re: koszty eksploatacji pompy ciepla - prawie koniec sezonu ;)
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 06.04.2012 14:18, /// Kaszpir /// pisze:

    >> a swoją drogą, to ktoś musi to kupować, aby technologia mogła się
    >> rozwijać.
    >
    > Nie chcę obrażać , ale kupują to frajerzy , bo wywalanie 20-40zł na
    > żarówkę która daje tyle światła co żarówka 15-25W za cenę 20-40x większa
    > niż normalna żarówka to jakaś głupota , a dodatkowo oferuje światło
    > gorszej jakości niż zwykła żarowka za 1zł ...

    Częściowo może faktycznie frajerzy, ale - nie chcę obrażać - nie biorąc
    pod uwagę innych aspektów niż cena zakupu i wydajność świecenia
    wykazujesz dość ograniczoną wyobraźnię.

    Ja np. świadomie kupiłem reflektory LEDowe za 100zł zamiast zwykłych
    halogenowych za 5zł i podejmując tę decyzję nie brałem pod uwagę
    niższych kosztów oświetlenia.

    Brałem pod uwagę stabilność świecenia - te za 100zł (a i słabsze za
    50zł) są dostosowane do zasilania napięciem od 100 do 250V i nie mają
    tego wkurzającego przygasania/rozjaśniania przy każdej większej zmianie
    obciążenia w okolicy. A światło ma bardzo ładne spektrum i nie męczy mi
    wzroku.

    Inną ważną kwestią było dla mnie też to, że po wymianie halogenów na
    diody, wymianą zwykłych żarówek oświetlenia zewnętrznego na świetlówki
    kompaktowe i pozostawienie 3 halogenowych żarówek do oświetlenia
    zewnętrznego włączanego czujnikami ruchu mogłem całe oświetlenie z dużym
    zapasem zasilić ze standardowego niedużego UPSa.

    Dzięki czemu w razie awarii zasilania nie zabijam się w ciemnościach,
    tylko mam spokojnie kilkanaście minut (przy pełnym oświetleniu i dość
    starych akumulatorach) na odpalenie agregatu lub doczekanie do
    pojawienia się prądu na nowo (przy nowych akumulatorach miałem jakąś
    godzinę). Ba, często nawet nie muszę się fatygować z agregatem, bo
    zasilanie wraca po paru minutach.

    Reszta (czyli mniejsze marnowanie energii na grzanie) to dla mnie tylko
    bonus. Swoją drogą trwałość też jest miła - w trakcie wykańczania miałem
    halogeny i co najmniej 3 z nich szlag trafił, w tym jeden eksplodował.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1