eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodymiałam ci ja błonkę › Re: miałam ci ja błonkę
  • Data: 2011-09-08 20:14:54
    Temat: Re: miałam ci ja błonkę
    Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 6 Wrz, 09:31, "hela" <h...@N...gazeta.pl> wrote:
    > Dzień dobry, kiedyś bardzo dawno temu byłam tu stałą bywalczynią niestety
    > nicka swojego nie pamiętam. A było to tak dawno że pamiętam pierwsze
    > pojawienie się MirZana.
    > Teraz witam się ponownie i od razu po prośbie walę.
    >
    > Taką umierającą jabłonkę odziedziczyłam. Bardzo jestem przywiązana do smaku
    > jabłek z owego drzewka i chciałabym wiedzieć co to za drzewo, by znaleźć,
    > zasadzić i zażerać się owocami.
    > Przeszczep nie wchodzi w grę gdyż drzewo jest chore.
    > Zdjęcia jabłek są tutaj:http://imageshack.us/g/839/dsc00776ye.jpg/
    >
    > Jabłonka była sadzona gdzieś na początku lat siedemdziesiątych. Karłowa. Owoce
    > dojrzewają właśnie teraz.
    > Są twarde, miąższ bardzo zwarty, nie rozlatuje się w pieczeniu czy gotowaniu.
    > Po ugryzieniu sok ciecze po brodzie ale pod zębem można wyczuć pewną
    > "łykowatość" jeśli jabłko nie jest dojrzałe na 102 % ;)
    > Szczególną zaletą jest to że jest mocno kwaśne i mocno słodkie. Dzięki tej
    > słodyczy je się z wielką przyjemnością mimo że kwasek ściska zawiasy żuchwy :D
    > Owoce z zadbanej jabłonki potrafiły być wielkie.
    > Ale dość często przyplątywała się zgnilizna.
    >
    > Nie wiem co jeszcze napisać.
    > Może to ze na zdjęciach jabłko zielonkawe nie jest w pełni dojrzałe, ale za to
    > czuć w nim posmak miodu który w żółtym, dojrzałym już owocu nie jest tak
    > wyczuwany.
    >
    > Jeśli ktoś pomoże w identyfikacji to bardzo dziękuje.
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

    Ciekawam rezultatu dociekań grupowych. Mam 3 identyczne jabłonki -
    otrzymane lata temu od znajomych jako "mekintosze", którymi przy
    pierwszym owocowaniu absolutnie-ale-to-absolutnie się nie okazały.
    Znajomi rodziców - dziś mało pamiętają z tego, co dawali i komu. Nie
    ma skąd zasięgnąć sprostowania.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1