eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieogrzewanie prądemRe: ogrzewanie prądem
  • Data: 2016-10-14 17:25:46
    Temat: Re: ogrzewanie prądem
    Od: Budyń <b...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu piątek, 14 października 2016 16:57:39 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
    > witam ponownie
    > sory że tak długo nie pisałem, ale miałem awarię palca i brak czasu
    >
    > > Jak rozumiem masz gazowy kocioł kondensacyjny, grzejniki aluminiowe i
    > > jeszcze podłogówka, a dla oszczędności kocioł wyłączasz jak Ciebie nie
    > > ma w domu?
    > > Jeżeli tak to jest to typowy przykład jak nie powinno się robić.
    >
    > jeden
    >
    > nie. kocioł mam zwykły. Opowiem Ci moją historię. dawno temu, ze 30 lat,
    > moim dziadkom zakładali ogrzewanie gazowe. fakt jest taki że to był dom,
    > 1.5 pietra, ale razem ok 120m2. Miało wyjść finansowo nie więcej niż 2
    > razy tyle co za węgiel. w 9tym dniu (jesien) przekroczyli miesięczne
    > planowane zużycie gazu, czyli 6 razy tyle co węgiel... i ciepło nie mieli...
    > Po ich śmierci zabrałem kocioł gazowy (zwykły 2 obiegowy "ocean2000") do
    > mieszkania w którym był wcześniej "junkers" (pg6 - czy tak mógł się
    > nazywać?) NOwy piec grzał kaloryfery i wodę użytkową, nieznacznie
    > podnosząc rachunek za gaz. czeklaliśmy na podwyżkę.... nie nastąpiła.
    > mieszkanie co prawda mniejsze niż dom, bo zaledwie 41m(brak sąsiadów,
    > brak ocieplenia okna drewniane 100 letnie) ale całkowity koszt gazu, na
    > zupe, do mycia i grzania to 1650zł rocznie!
    > Jak? cieńkie rurki, wielkie i sprawne kaloryfery, czasowe wyłączanie pieca.
    > Teraz mam piec z zamkniętą komorą, bo na inny nie dostałem pozwolenia.
    > Moim zdaniem mniej ekonomiczny, ale trudno. rachunków jeszcze nie
    > sprawdzałem. ale kaloryfery mam przewymiarowane - mocno. piec pracuje
    > parę godzin na dobę.
    > teraz fizyka. Tu chyba niema co dyskutować. mieszkanie w którym jest 20
    > stopni, szybciej traci ciepło zimą, niż takie samo w którym jest 16
    > stopni. Mój sposób grzania jest taki, że od tych przykładowych 16 stopni
    > wykres temperatury wzrasta, aby maksimum osiągnąć wtedy gdy jesteśmy w
    > domu, opada gdy zbieramy się do spania. nocą piec nie odpala. tak więc
    > wahania temperatury mam stosunkowo duże, sądzę ze ponad 5 stopni. dzięki
    > dużym kaloryferom czas nagrzewania jest bardzo krótki. nie wiem jaki,
    > ale nie dłuższy niż pół godziny, bo tak ustawiamy piec. pół godziny

    po pierwsze - piec u dziadków spalał dużo, bo tam były ogromne straty ciepła, rurki
    do tego maja znaczenie na poziomie promila.

    dwa: weź na próbe na jeden tydzien przestań obnizac temerature na noc i daj znac co
    wyjdzie ze zuzyciem. Głosuję ze z tego obniżania wielkich zysków nie ma.



    b.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1