"ToMasz" napisał:
> Wersja nr 1
> kładę panele bezpośrednio na podłogę, na krzyż z deskami, tak aby
> zniwelować nierówności. przykleję te panele, jeszcze nie wiem jak.

To dobrze, że nie wiesz jak.
Podłoga z paneli ma "pływać"! Klej to nieporozumienie (no chyba, że masz
jakieś panele klejone "między sobą", a nie do podłoża - aczkolwiek to
ciekawostka by była...).

> wersja nr 2
> na podłogę kładę 7mm podkład pod panele z takiej "filcowej deski" coś jak
> plecy do szafy tylko grube. na to kładę panele. ta warstwa pod panelami
> wyciszy nieco podłogę (mam nadzieje na taki efekt) ale boję się, że taki
> gruby podkład, spowoduje że "deski" paneli będą się przemieszczać,
> (pływać) pomiędzy nie wpadać piasek, krawędzie będą się strzępić....


Deski paneli nie będą się przemieszczać. A przynajmniej nie "indywidualnie".
Przemieszczać się (pływać) będzie cała podłoga. Pozostaw szczeliny/dylatacje
przy ścianach.
A na wspomnianą "filcową deskę" ;-) połóż jeszcze podkład "gąbczasty", bo
panel nie będzie zachwycony z leżenia na 'dykcie'.
A ogólnie rzecz biorąc: nie spodziewaj się cudów po takim zabiegu. Na pewno
uzyskasz efekt wyciszenia, ale nie będzie to "święty spokój".