>lepiej jest wyrównać teren (podebrać) czy częściowo podpiwniczać. Nie
>ukrywam, że muszę liczyć każdą wydaną złotówkę.
>Ile mniej więcej procentowo drożej wyjdzie mi budowanie domku na
>takiej działce (domek jednorodzinny 110-120m^2)

Znajomy buduje dom na podobnej dzialce (beskid zywiecki). Razem z
architektem po wizji lokalnej na dzialce (naslonecznienie itp) ustalili ze
projektują dom czesciowo podpiwniczony. I ławy stopniowe czy jakos tak - nie
pamietam w tej chwili jak sie to nazywa. Strop nad czescia podpiwniczona,
nad resztą podłoga na gruncie.

Od strony spadu domu (tam gdzie bedzie "piwnica") daje mu to naprawde fajna
sprawe - ta podpiwniczona czesc domu jest mocno oswietlona przez okna w
poludniowej scianie "piwnicy" i zaraz przed tym ma taras. Wejscie do domu od
strony "przed spadem" po paru stopniach, wejscie do domu od strony tarasu
("po spadzie") - schodki wzdluz domu wraz z odwodnieniem liniowym naturalnym
(korytko takie) albo przejscie przez piwnice. Na rysunkach pogladowych
wyglada to slicznie i funkcjonalnie.

Drugi sposob jaki czasami widze bedac w gorach gdzie dzialki ze spadem to
norma: pod czescia domu fundament ławy normalne a pod resztą fundament
słupowy. Albo wrecz całość na słupach. Niestety nie wiem jakie koszta -
pewnie duże ;) Ale to stosowali jak mieli np 3metry spadu działki na
długości domu.

O zlotowkach trudno mowic - roboty ziemne tez tanie nie są, a potem jeszcze
ewentualne dodatkowe klopoty z zagospodarowaniem dzialki przy "podebraniu"
(bo np okno wyjdzie za nisko albo schodow trzeba dodac - to juz od projektu
zalezy).

Pozdrawiam

Kane