W dniu wtorek, 29 stycznia 2013 14:56:44 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:

> A na tym to troche sie znam. Wiec kiedy nie otworze zmywarki po skonczonym
> myciu to rano otwieram z woda stojaca w zaglebieniach naczyn u gory. Nie, ze
> to jakis problem, ale jednak wole jak za rekaw mi nie leci, kiedy wstawiam
> kubki do szafki. Zmywarke przewaznie wlaczamy wieczorem i otwieramy na noc.

Dla mnie zupelnie pomijalny problem. Moze masz inne kubki ;)

> Gotowania i prasowania raczej nie przeskoczysz.

To tez kwestia trybu zycia - tania taryfa jest od 13-15, w niektorych rejonach
jeszcze lepiej bo od 14-16. Ja cale zycie jadlem obiad o 15:30 jak ojciec wracal z
roboty z kopalni - dlatego w tych wlasnie godzinach (13-15) u mnie sie najwiecej
gotuje :) No ale jak ktos pracuje do 16-tej i gotuje pozniej to juz mu gorzej
wyjdzie.

> Czytam te Wasze analizy i sam sie zastanawiam. Z drugiej strony coz ja mam
> takiego co chodzi cala dobe? Lodowka, CO w okresie grzewczym... I chyba
> tyle. Niby mozna by przestawic te zmywanie i pranie, ale nie jestem pewny
> czy warto.

Pewnie, ze nie warto. Robic cos SPECJALNIE dla dwoch taryf, co jest niewygodne - nie
ma sensu. Tym bardziej ze nie grzejesz pradem. Po raz kolejny - kwestia trybu zycia.
Ja chodze spac czasem o polnocy, czasem o 3 w nocy - dlatego oswietlenie (nawet w
zime) tez dziala u mnie w wiekszosci w taniej taryfie.

> Zeby chociaz wode grzac w baniaku... Albo jakis nieuswiadomiony
> jestem w temacie moich kosztow, albo nie mam pojecia jak to ma sie oplacac
> dla kogos takiego jak ja.

Wcale sie oplacac nie musi :D G12 jest przede wszystkim dla osob ogrzewajacych domy
pradem. Innym moze ale nie musi sie to oplacac.
pozdr.

--
Adam Sz.