eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie[press] Spadła elewacja wieżowca. Kolejny razRe: [press] Spadła elewacja wieżowca. Kolejny raz
  • Data: 2011-02-14 18:14:39
    Temat: Re: [press] Spadła elewacja wieżowca. Kolejny raz
    Od: Kazimierz Debski <k...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> W założeniach przetarogowych nie wolno (o ile wiem) napisać ze styro ma
    >> być np z termoorganiki, tylko ze ma miec: grubosc i lambde. Zatem co

    Z tego, co wiem, to już można tak zapisać. Kiedyś pracowałem w
    jednostce, którą obowiązywało prawo zamówień publicznych i taką
    interpretację prawa przyniosła pani z ministerstwa chyba w 2005 roku.

    Ale z zamówieniami publicznymi zawsze były problemy.
    Kiedyś firma, która wygrała przetarg na remont WC trafiła z rozmiarem
    drzwi dopiero za trzecim razem. Pierwsze były 10 cm za szerokie. Zaraz
    przywieźli drugie ale okazały się 10 cm za wąskie. Jednak i jak je jakoś
    zamocowali, żeby dyrektor zobaczył postęp robót bo akurat tego dnia miał
    być. Prawidłowe drzwi wstawiali w sobotę, jak nikogo w firmie nie było.
    A ludzie, którzy widzieli jak to robią, to tylko mówili, że do domu to
    by ich nie wpuścili. Ciekaw jestem jak wyspecyfikować zamówienie, żeby
    firma takiego dziadostwa nie odstawiała?

    Na dodatek, gdyby ich dyrekcja wyrzuciła z roboty to niestety, nie
    mogłaby ponownie ogłosić przetargu na to samo boz tego, co mi wiadomo,
    to wydanie pieniędzy publicznych dwa razy na to samo jest
    niedopuszczalne. Co gorsza, wyrzucona firma mogłaby ponownie przystąpić
    do przetargu i go wygrać. Bo odmówić można tylko takiemu dostawcy, co ma
    prawomocny wyrok.
    Podobnie było na którymś odcinku autostrady.... wyrzucili wykonawcę,
    ogłosili przetarg i wygrała ta sama firma i teraz znów buduje a winę za
    opóźnienia zwala na ... zamawiającego bo ich wyrzucił z placu budowy.


    A co do zakupów aparatury (bardzo specyficznej) to czasami była loteria.
    Ludzie dali specyfikację pod konkretny aparat który ich interesował
    (nie podając jego nazwy bo nie mogli) i czekali na otwarcie kopert, bo
    nigdy nie było do końca pewne, kto i z czym się zgłosi.
    Czasami można się było mocno zdziwić!!!

    Kazek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1