eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanierekuperator - solar czy bateria sloneczne ?Re: rekuperator - solar czy bateria sloneczne ?
  • Data: 2012-07-06 19:59:53
    Temat: Re: rekuperator - solar czy bateria sloneczne ?
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:jt6kh3$2c7$1@node2.news.atman.pl...

    > Zależnie od tego co przyjmiesz do obliczeń to uzyskasz taki wynik jaki
    > chcesz. Ilość ciepła uciekającego przez wentylację jest w projekcie bo
    > jest potrzebna do obliczenia rocznego zapotrzebowania na ciepło. Z tego co
    > widziałem w różnych projektach było to w granicach 20-30% Im lepiej
    > ocieplony dom tym procentowo więcej ciepła ucieka wentylacją.

    I tyle samo mniej kwotowo przez ocieplone przegrody.
    Czesto w obliczeniach strat wentylacji grawitacyjnej przyjmuje sie przekroje
    kanalow. To jeden z czynnikow, drugi to zapewnienie dolotu powietrza. Tu po
    prostu robi sie bledy w zalozeniach. Na tej grupie byly juz dyskusje na ten
    temat, gdzie zwolennicy chetnie podniecali sie dwiema wymianami powietrza na
    godzine, ale kiedy zaczeli uzywac to okazuje sie, ze wystarczy pol.
    No niewazne...

    > Nie ma żadnej centrali. Dwa wentylotory i prosty przełącznik 0-1-2-3 w
    > przedpokoju. Przed wentylatorami kasety na filtry i to wszystko.
    > Oczywiście można sobie podpiąć jakiś programator dobowy albo tygodniowy,
    > ale w znanych mi przypadkach działa to tak, że całość chodzi na minimalnym
    > biegu, a jak są goście, albo intensywne gotowanie to się przełącza na
    > wyższy.

    OK

    >> Kolejna sprawa to koszt tej jednej kilowato godziny. 0,8zl przemnozone
    >> przez ilosc dni w roku daje tyle co oszczedzi rekuperator.
    >> Niekonsekwencja jest mowienie o oszczednosciach rekuperatora pomijajac
    >> koszt pracy wentylacji grawitacyjnej. Ja wiem, ze to moze zlotowka
    >> dziennie.
    >
    > W sezonie grzewczym ciepło z wentylatorów jest w większości odzyskiwane,
    > więc koszt pracy należy zmniejszyć o jakieś 25% - to taka uwaga na
    > marginesie bo widziałem wiele analiz ale rzadko się widzi kompleksową
    > ocenę opłacalności.

    A no wlasnie.
    Ja tu widze taki myk: odzyska sie polowe tego co "biora" wentylatory, bo
    jeden wywiewa, czyli strata. Druga sprawa, to w sezonie grzewczym owszem
    tak, ale pozostale pol roku to czysta strata, a wrecz podgrzewanie
    powietrza. O ile czegos nie pomylilem to na wentylatorze wywiewnym caly rok
    mamay strate, a na nadmuchowym bilans wyjdzie na zero.

    >> Tak jakos wychodzi, ze po sezonie grzewczym, kiedy to trzy pompy pracuja
    >> caly sezon, na wiosne mam wiecznie niedoplate. W tym roku ponad dwie
    >> stowy. Toz to tylko trzy pompy raptem po kilkadziesiat wat. Kidy zlozy
    >> sie te wszystkie wodotryski do kupy, to roczny koszt pracy dodatkowych
    >> urzadzen sumarycznie wcale nie bedzie taki maly.
    >
    > Zgadza się. Niedawno poproszono mnie o analizę problemu osoby która w domu
    > jednorodzinnym ma ponad dwukrotnie większe zużycie prądu niż znajomi
    > mieszkający w domach podobnej wielkości.

    Ja za prad place ok. 200zl/mies. Moj brat w mieszkaniu 60zl i to jest
    podobno duzo. Nie mam pojecia skad takie roznice.

    > [złośliwość on]
    > Przy okazji czy właściciele podłogówek doliczają koszt pracy pomp do oceny
    > opłacalności :-)
    > [złośliwość off]

    Tak i nie. Generalnie dzisiejsze systemy pracuja ciagle. Kociol praktycznie
    caly czas mierzy temp. wody w instalacj, no chyba, ze ktos przelaczy sie na
    termostat pokojowy. I o ile instalacja moze pracowac na jednej kotlowej
    pompie to podlogowka nie generuje zadnych dodatkowych strat.

    > Z analizy GWC wyszła mi oszczędność... 70zł / sezon zakładając że
    > podniesie mi temp. powietrza do +5. Z praktyki wynika, że takie wyniki sa
    > osiągane tylko na jesieni zanim gleba się nie wychłodzi, więc z GWC
    > zrezygnowałem. Może kiedyś dołożę glikolowy - koszt niższy, sprawność
    > wyższa i brak problemów z czystością.

    Niestety dodatkowa pompa.

    > Ps. (nie złośliwie) Piszesz, że nie chcesz się martwić filtrami, ale ja za
    > to nie muszę się martwić kominem. Co jakiś czas na grupie komuś cieknie, a
    > ja mam szczelną połać dachu. Coś za coś :-)

    To prawda, ciekly i mi... Sytuacje poprawila tasma butylowa naklenona na
    komin i wywinieta na blache. Cud silikony dzialaja ze trzy lata i pojawiaja
    sie problemy. Went. mechaniczna ma inna i moim zdaniem o wiele wazniejsza
    zalete, brak kominow, ale nie w sensie samych kominow co ich przemarzania w
    dol. Tradycyjnego komina prawie nie da sie ocieplic tak skutecznie jakby go
    nie bylo. Pal licho te moze male ilosci ciepla, ale powstaje ryzyko
    kondensacji pary wodnej i calej pozostalej konsekwencji.

    Pozdro.. TK


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1