-
21. Data: 2016-04-02 14:56:51
Temat: Re: Ślimak
Od: wolim <n...@p...tu>
W dniu 2016-04-01 o 22:22, Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 1 Apr 2016 21:36:40 +0200, wolim napisał(a):
>
>> W dniu 2016-03-31 o 23:28, Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 31 Mar 2016 23:12:29 +0200, Sebastian Biały napisał(a):
>>>
>>>> On 2016-03-31 22:47, wolim wrote:
>>>>> 4 lata dla ślimaka to i tak sporo. Mój też padł po czterech chyba, a u
>>>>> znajomych ledwo 3 wytrzymał. Nie ma co narzekać. To jest element
>>>>> eksploatacyjny i ma prawo się wytrzeć.
>>>>
>>>> Też nie narzekam. Wręcz cieszę się że po raz pierwszy zerwał zawleczkę
>>>> jak już nie miał czym popychać węgla i zrobił to na wiosnę.
>>>>
>>>>> Robią praktycznie każdy wymiar,
>>>>> poszukaj sobie.
>>>>
>>>> Wiem, na szczęscie moj ma jeszcze resztki czegoś co można pomierzyć.
>>>>
>>>>> Z innych ciekawostek - jestem już prawie po ósmym sezonie używania
>>>>> ekogroszku i do wymiany nadaje się zasobnik na węgiel. Jest już tak
>>>>> przeżarty rdzą, że kolejnego sezonu nie wytrzyma. W niektórych miejscach
>>>>> już są wykwity na wylot, a blacha jest grubości papieru.
>>>>
>>>> Mój też rdzewieje. Paćkalem to czymś super na rdze i w ogóle, ale w
>>>> środku jest chyba kwasowa atmosfera i żre nad pojęcie bez względu na
>>>> powłokę. W zasadzie mi nie zależy gdyby nie to że jest pierdyliard
>>>> rozstawów śrub, otworów, szerokości itp. bez spawacza się nie obejdzie,
>>>> albo nawet lepiej, bedzie powód do zakupu spawarki :D
>>>
>>> Czytając powyższe posty odechciewa mi się kupna pieca na ekogroszek, z
>>> podajnikiem. Chyba poprzestaniemy na naszym tradycyjnym bezawaryjnym
>>> "Zębcu" na węgiel/koks, a dokupimy piec i instalację gazową, mając w
>>> odwodzie także pokojowe piece akumulacyjne z dynamicznym rozładowaniem...
>>>
>>
>> Ty jesteś na emeryturze, więc masz dużo czasu, żeby pieca doglądać.
>
> Nie jestem na emeryturze, ale to prawda, czas mam. Tyle że to mąż dogląda
> pieca, choć nie jest na emeryturze i nie ma czasu :-)
>
>> Ja,
>> niestety, cierpię na jego wieczny brak, stąd ekogroszek. Jak się
>> budowałem, to pompy ciepła miały kosmiczne ceny,
>
> Owszem, kiedy my budowaliśmy, też tak było.
>
>> a na gaz nie ma
>> perspektyw na najbliższe kilka lat.
>
> Nie myślisz o "butli" przy domu?
Nie, ponieważ bardzo szpeci podwórko, a poza tym gaz z butli jest drogi.
>
>> Więc to był wybór optymalny.
>>
>
> Paliwo stałe - owszem. Tylko ten ekogroszek... To zawężanie sobie wachlarza
> paliw, niepotrzebne uzależnianie się od jednego producenta jednego rodzaju
> paliwa. W razie braków asortymentu czy w razie klęski - co zrobisz? My w
> życiu nie zrezygnujemy ze zwykłego pieca, tj takiego zupełnie bez
> elektroniki (elektronika to krańcowe uzależnienie ogrzewania od prądu!) i
> uniwersalnego co do paliwa. Oprócz niego wstawimy jakiś inny piec,
> oczywiście - dlatego myślimy nad wyborem. Na "czarną godzinę" i dla
> przyjemności mamy kuchnię kaflową, w której spali się wszelkie drewno i
> węgiel, wodę zagrzeje, ugotuje...
Mam kocioł z dodatkowym rusztem. Poza sezonem grzewczym, jak mi się
chce, a ostatnio rzadko, bo się zrobiłem leniwy, palę drzewem. Znaczy
grzeję wodę w zasobniku. Pierwsze dwa sezony grzałem wodę tylko paląc w
kotle, ale w ubiegłym już nawet nie zamontowałem rusztu, bo tak mi się w
dupie poprzewracało :) Włączam grzałkę w bojlerze i tyle.
A poza tym mam jeszcze kominek. Dom mały, to jak nahajcuję solidnie, to
wszędzie ciepło. Ale szczerze mówiąc, nawet w kominku mi się palić nie
chce. Przepalam od czasu do czasu, raz na dwa tygodnie, bo jak się komin
wyziębi, to cug się odwraca i śmierdzi w domu.
Jakbym miał podłogówki wszędzie, to pewnie bym teraz montował pompę
ciepła. Ale nie mam, to muszę drugi dom stawiać, bo to palenie, mimo że
ekogroszek mało obsługowy, już mnie wk*rwia solidnie. U mnie to jest
tak, że jak się kończy palenie, to się zaczyna koszenie (pół hektara
mam, więc jest co kosić). Czyli pół roku robię za palacza, a drugie pół
za kosiarza. I tak na okrągło. Dobrze, że przy jednym i drugim wychylić
można conieco, czemu zadość zamierzam uczynić kończąc pisać te słowa.
Dzisiaj pierwsze koszenie! Wiosna.
Pozdrawiam,
MW
-
22. Data: 2016-04-02 22:04:28
Temat: Re: Ślimak
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sat, 2 Apr 2016 14:56:51 +0200, wolim napisał(a):
> W dniu 2016-04-01 o 22:22, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 1 Apr 2016 21:36:40 +0200, wolim napisał(a):
>>
>>> W dniu 2016-03-31 o 23:28, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Thu, 31 Mar 2016 23:12:29 +0200, Sebastian Biały napisał(a):
>>>>
>>>>> On 2016-03-31 22:47, wolim wrote:
>>>>>> 4 lata dla ślimaka to i tak sporo. Mój też padł po czterech chyba, a u
>>>>>> znajomych ledwo 3 wytrzymał. Nie ma co narzekać. To jest element
>>>>>> eksploatacyjny i ma prawo się wytrzeć.
>>>>>
>>>>> Też nie narzekam. Wręcz cieszę się że po raz pierwszy zerwał zawleczkę
>>>>> jak już nie miał czym popychać węgla i zrobił to na wiosnę.
>>>>>
>>>>>> Robią praktycznie każdy wymiar,
>>>>>> poszukaj sobie.
>>>>>
>>>>> Wiem, na szczęscie moj ma jeszcze resztki czegoś co można pomierzyć.
>>>>>
>>>>>> Z innych ciekawostek - jestem już prawie po ósmym sezonie używania
>>>>>> ekogroszku i do wymiany nadaje się zasobnik na węgiel. Jest już tak
>>>>>> przeżarty rdzą, że kolejnego sezonu nie wytrzyma. W niektórych miejscach
>>>>>> już są wykwity na wylot, a blacha jest grubości papieru.
>>>>>
>>>>> Mój też rdzewieje. Paćkalem to czymś super na rdze i w ogóle, ale w
>>>>> środku jest chyba kwasowa atmosfera i żre nad pojęcie bez względu na
>>>>> powłokę. W zasadzie mi nie zależy gdyby nie to że jest pierdyliard
>>>>> rozstawów śrub, otworów, szerokości itp. bez spawacza się nie obejdzie,
>>>>> albo nawet lepiej, bedzie powód do zakupu spawarki :D
>>>>
>>>> Czytając powyższe posty odechciewa mi się kupna pieca na ekogroszek, z
>>>> podajnikiem. Chyba poprzestaniemy na naszym tradycyjnym bezawaryjnym
>>>> "Zębcu" na węgiel/koks, a dokupimy piec i instalację gazową, mając w
>>>> odwodzie także pokojowe piece akumulacyjne z dynamicznym rozładowaniem...
>>>>
>>>
>>> Ty jesteś na emeryturze, więc masz dużo czasu, żeby pieca doglądać.
>>
>> Nie jestem na emeryturze, ale to prawda, czas mam. Tyle że to mąż dogląda
>> pieca, choć nie jest na emeryturze i nie ma czasu :-)
>>
>>> Ja,
>>> niestety, cierpię na jego wieczny brak, stąd ekogroszek. Jak się
>>> budowałem, to pompy ciepła miały kosmiczne ceny,
>>
>> Owszem, kiedy my budowaliśmy, też tak było.
>>
>>> a na gaz nie ma
>>> perspektyw na najbliższe kilka lat.
>>
>> Nie myślisz o "butli" przy domu?
>
>
> Nie, ponieważ bardzo szpeci podwórko, a poza tym gaz z butli jest drogi.
Cena to cena, ale cóż, coś za coś, pyłu przynajmniej nie ma. Co zaś do
szpecenia to ja akurat mam gdzie schować, bo las i krzaki mam wokół domu,
więc zamaskować łatwo. Mogę obsadzić dodatkowo czymś, co się pnie.
>
>>
>>> Więc to był wybór optymalny.
>>>
>>
>> Paliwo stałe - owszem. Tylko ten ekogroszek... To zawężanie sobie wachlarza
>> paliw, niepotrzebne uzależnianie się od jednego producenta jednego rodzaju
>> paliwa. W razie braków asortymentu czy w razie klęski - co zrobisz? My w
>> życiu nie zrezygnujemy ze zwykłego pieca, tj takiego zupełnie bez
>> elektroniki (elektronika to krańcowe uzależnienie ogrzewania od prądu!) i
>> uniwersalnego co do paliwa. Oprócz niego wstawimy jakiś inny piec,
>> oczywiście - dlatego myślimy nad wyborem. Na "czarną godzinę" i dla
>> przyjemności mamy kuchnię kaflową, w której spali się wszelkie drewno i
>> węgiel, wodę zagrzeje, ugotuje...
>
>
> Mam kocioł z dodatkowym rusztem. Poza sezonem grzewczym, jak mi się
> chce, a ostatnio rzadko, bo się zrobiłem leniwy, palę drzewem. Znaczy
> grzeję wodę w zasobniku. Pierwsze dwa sezony grzałem wodę tylko paląc w
> kotle, ale w ubiegłym już nawet nie zamontowałem rusztu, bo tak mi się w
> dupie poprzewracało :) Włączam grzałkę w bojlerze i tyle.
>
> A poza tym mam jeszcze kominek. Dom mały, to jak nahajcuję solidnie, to
> wszędzie ciepło. Ale szczerze mówiąc, nawet w kominku mi się palić nie
> chce.
U nas kominke zszedł na drugi plan, gdy pojawiła się kaflowa kuchnia - to
przy niej wysiadujemy, nawet goście mi się pchają, żeby przy niej
posiedzieć :-))
> Przepalam od czasu do czasu, raz na dwa tygodnie, bo jak się komin
> wyziębi, to cug się odwraca i śmierdzi w domu.
>
> Jakbym miał podłogówki wszędzie, to pewnie bym teraz montował pompę
> ciepła.
Mamy fotowoltaikę - może nie do grzania zimą, ale wygoda będzie latem, a
już od lutego mamy w słoneczny dzień od 9ej do 15ej około 2000-25000 W, a
teraz nawet nieco ponad 3000. Dziś pralka "chodziła" na samym słoneczku,
dwa pełne wsady uprała. Latem będę gotować na elektrycznej płycie :-)
Niedługo założą nam licznik dwukierunkowy i będzie rozliczany prąd
dostarczony z ogniw FW do sieci, więc może w rocznym rozrachunku zmaleje
koszt grzania prądem zimą :-)
> Ale nie mam, to muszę drugi dom stawiać, bo to palenie, mimo że
> ekogroszek mało obsługowy, już mnie wk*rwia solidnie. U mnie to jest
> tak, że jak się kończy palenie, to się zaczyna koszenie (pół hektara
> mam, więc jest co kosić).
Omg, toż to niewola - my już dawno przestaliśmy kosić nasz hektar i
dwadzieścia trzy ary przy domu, więc piękny las rośnie :-)
> Czyli pół roku robię za palacza, a drugie pół
> za kosiarza. I tak na okrągło. Dobrze, że przy jednym i drugim wychylić
> można conieco, czemu zadość zamierzam uczynić kończąc pisać te słowa.
> Dzisiaj pierwsze koszenie! Wiosna.
>
No, wiosna, ja dziś spotkałam taki piękny widok jakieś 300 m od domu w
prostej linii:
http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/1362869
Serce roście - ludzie stęsknieni za wiosną aż się zbiegli, samochody się
zatrzymywały. Miło boćkom mieszkać w naszej okolicy, miło i nam z nimi - a
i CZARNE się trafiają! :-)
-
23. Data: 2016-04-02 22:12:21
Temat: Re: Ślimak
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sat, 2 Apr 2016 22:04:28 +0200, Ikselka napisał(a):
> już od lutego mamy w słoneczny dzień od 9ej do 15ej około 2000-25000 W
2500 oczywista :-D
-
24. Data: 2016-04-02 22:14:39
Temat: Re: Ślimak
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sat, 2 Apr 2016 22:04:28 +0200, Ikselka napisał(a):
> No, wiosna, ja dziś spotkałam taki piękny widok jakieś 300 m od domu w
> prostej linii:
> http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/1362869
Przepraszam - tu link do zdjęcia "solo":
http://www.fotosik.pl/zdjecie/0f30b3abdf34aa40
-
25. Data: 2016-04-04 01:40:45
Temat: Re: Ślimak
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Thu, 31 Mar 2016 23:29:29 +0200, Sebastian Biały napisał(a):
>> "Zębcu" na węgiel/koks, a dokupimy piec i instalację gazową, mając w
>> odwodzie także pokojowe piece akumulacyjne z dynamicznym rozładowaniem...
>
> A nie lepiej pompke ciepła skoro już kompleksowa wymiana?
Stare domy raczej mają instalację grzewczą wysokotemperaturową. Tego nie da
się niestety łatwo przerobić na PC. Trzeba by mocno przewymiarować obecne
grzejniki, jeśli miałyby zostać źródłem ciepła.
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
-
26. Data: 2016-06-09 14:53:25
Temat: Re: Ślimak
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2016-03-31 o 22:47, wolim pisze:
> W dniu 2016-03-31 o 19:13, Sebastian Biały pisze:
>> Takiego oto natrafiłem dzisiaj w ... piecu:
>>
>> http://sebobialy.net:82/slimak.jpg
>>
>> Smutny jest los palących węglem. Tym bardziej że jak się okazało wymiar
>> nietypowy i będzie trzeba dorabiać :/.
>>
>> Dla osób ktore chciałby by się dowiedzieć ile wytrzymał: 4 lata palenia
>> non-stop (w lato też, grzeje wodę). Palę dobrym, ale mokrym weglem (na
>> śląsku nie sposób kupić dobrego węgla, w Białymstoku mają znacznie
>> lepszy).
>>
>> Ehhh... dobrze że jeszcze gaz i kominek zostały bom przewidujący...
>
> 4 lata dla ślimaka to i tak sporo. Mój też padł po czterech chyba, a u
> znajomych ledwo 3 wytrzymał. Nie ma co narzekać. To jest element
> eksploatacyjny i ma prawo się wytrzeć.
Ale takie uszkodzenie to nie jest efekt wytarcia, lecz korozji.
Po pierwsze mokry węgiel, a po drugie nieszczelna klapa zbiornika -
trzeba częściej wymieniac uszczelkę.
Jeżeli zaś chodzi o opał to trzeba kupować na wiosnę, aby przez lato
wysechł.