-
21. Data: 2015-01-05 00:33:47
Temat: Re: Spalinowy rozdrabniacz do gałęzi (shredder)
Od: Tadeusz Smal <s...@s...pl>
W dniu 2015-01-03 o 23:19, Pszemol pisze:
> Tak sobie teraz myślę czym właściwie różni się ten 130 od modelu
> o jeden ząbek niżej, czyli 90...
>
> http://www.krysiak.pl/oferta/rozdrabniacze-i-rozlupy
warki/rozdrabniacze/rozdrabniacze-spalinowe/faworyt-
frs-130/
>
>
> moc silnika 9,5 kW / 13 KM
> .pojemność silnika 389 cm3
> .max. O rozdrabnianych gałęzi 8,9 cm
> .kółka jezdne ułatwiające transport
> .dwa odrębne otwory
> .system noży bijakowych
> .nóż rębarki
> .waga 105 kg
>
> http://www.krysiak.pl/oferta/rozdrabniacze-i-rozlupy
warki/rozdrabniacze/rozdrabniacze-spalinowe/faworyt-
frs-90/
>
>
> moc silnika 6,6 kW / 9 KM
> .pojemność silnika 270 cm3
> .max. O rozdrabnianych gałęzi 8,3 cm
> .kółka jezdne ułatwiające transport
> .dwa odrębne otwory
> .system noży bijakowych
> .nóż rębarki
> .waga 80 kg
>
> Wygląda mi na to samo urządzenie, w sensie czy ta sama obudowa?
> Czy te same noże, te same części?
> Wiadomo - silnik: 130-tka ma inny większy i 43% mocniejszy silnik...
> Ale 90-tka jest 25 kg lżejsza. Łatwiej będzie to wciągnąć na górkę do
> lasu :-)
:)
dla mnie 43% mocy silnika to bardzo istotna cecha
a te kilogramy to się ciągnie a nie nosi
:)
Ta moja 130 tylko raz mi stanęła gdy otwór koszowym
zapchałem zbyt wielką naraz porcją drobnych.
Zasadniczo grubsze gałęzie powyżej 5-6 cm przeznaczam na opał
i tylko w ramach testu kilka przerobiłem na wióry.
Nie było żadnych problemów z ich przerobką.
Największy model kupiłem po doświadczeniach z sekatorem spalinowym
sthila, który ma ich 7 modeli. Kupiłem sredniaka i bardzo tego żałuję
bo pomiedzy zębami noży nie mieszczą łodygi najgrubszych miscanthusów.
Musze je przycinać kosa a jest to trochę niewygodne bo miscanthusy
obcinam dopiero w połowie maja tuż nad młodymi liścmi
W 2014 w połowie maja Miscanthus sinensis Gigantheus miał juz wtedy 90cm
i niewygodnie było go kosić na tej wysokości.
Pojechałem pożyczyć od znajomego większe nożyce i wtedy zrozumiałem
jaki popełniłem błąd kupując te mniejsze.
--
z pozdrowieniami i uśmiechami
smal
sklep: http://trawki.pl/
http://facebook.com/trawki
-
22. Data: 2015-01-05 01:05:15
Temat: Re: Spalinowy rozdrabniacz do gałęzi (shredder)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Tadeusz Smal napisał:
> Największy model kupiłem po doświadczeniach z sekatorem spalinowym
> sthila, który ma ich 7 modeli. Kupiłem sredniaka i bardzo tego żałuję
> bo pomiedzy zębami noży nie mieszczą łodygi najgrubszych miscanthusów.
Człowiek sobie te trawki wyobraża jako wątłe roślinki, nad którymi trzeba
się z czułością pochylać i chronić je tabliczakmi "NIE DEPTAĆ TRAWNIKÓW",
i ani przypuszcza, że jak do takiego badyla podejdzie się ze srogim
warczącym narzędziem, to ten mu się prosto w stalowe zęby roześmieje.
Jarek
--
Nie deptać trawników, nie deptać trawników
Deptanie trawników to hańba trzewików
Bo trawnik zdeptany jak cześć lub uczucie
Jak krew pozostawi chlorofil na bucie
-
23. Data: 2015-01-06 01:35:03
Temat: Re: Spalinowy rozdrabniacz do gałęzi (shredder)
Od: Tadeusz Smal <s...@s...pl>
W dniu 2015-01-05 o 01:05, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Tadeusz Smal napisał:
>
>> Największy model kupiłem po doświadczeniach z sekatorem spalinowym
>> sthila, który ma ich 7 modeli. Kupiłem sredniaka i bardzo tego żałuję
>> bo pomiedzy zębami noży nie mieszczą łodygi najgrubszych miscanthusów.
>
> Człowiek sobie te trawki wyobraża jako wątłe roślinki, nad którymi trzeba
> się z czułością pochylać i chronić je tabliczakmi "NIE DEPTAĆ TRAWNIKÓW",
> i ani przypuszcza, że jak do takiego badyla podejdzie się ze srogim
> warczącym narzędziem, to ten mu się prosto w stalowe zęby roześmieje.
>
W królestwie roślin rodzina traw jest najliczniejsza i są pośród nich
takie o jakich piszesz oraz drzewiaste, 30 metrowe bambusy o kilkunasto
centymetrowej średnicy
:)
Coprawda u mnie najgrubsze łodygi bambusów bambusów nie przekraczają 4
cm średnicy i jak chcę sobie wyciąć naprzykład na wędkę to używam
sekatora dwuręcznego ale podobnej grubości z traw mam kępy Arundo donax
(Trzcina laskowa) a z nie traw pałkę szerokolistną.
Ten duży sekator bez zająknięcia silnika i z marszu, bez przystawania
nad kępą radził sobie z ich wycinaniem.
:)
--
z pozdrowieniami i uśmiechami
smal
sklep: http://trawki.pl/
http://facebook.com/trawki
-
24. Data: 2015-01-06 14:41:36
Temat: Re: Spalinowy rozdrabniacz do gałęzi (shredder)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Tadeusz Smal napisał:
>>> Największy model kupiłem po doświadczeniach z sekatorem spalinowym
>>> sthila, który ma ich 7 modeli. Kupiłem sredniaka i bardzo tego żałuję
>>> bo pomiedzy zębami noży nie mieszczą łodygi najgrubszych miscanthusów.
>>
>> Człowiek sobie te trawki wyobraża jako wątłe roślinki, nad którymi trzeba
>> się z czułością pochylać i chronić je tabliczakmi "NIE DEPTAĆ TRAWNIKÓW",
>> i ani przypuszcza, że jak do takiego badyla podejdzie się ze srogim
>> warczącym narzędziem, to ten mu się prosto w stalowe zęby roześmieje.
>
> W królestwie roślin rodzina traw jest najliczniejsza i są pośród nich
> takie o jakich piszesz oraz drzewiaste, 30 metrowe bambusy o kilkunasto
> centymetrowej średnicy
Zdaję sobie sprawę jakie porządki mają w tym królestwie. Kilkunastometrowe
bambusy, to nawet oglądałem z bliska. Chodziło mi o rozczulającą nazwę --
"trawki".
> Coprawda u mnie najgrubsze łodygi bambusów bambusów nie przekraczają
> 4 cm średnicy i jak chcę sobie wyciąć naprzykład na wędkę to używam
> sekatora dwuręcznego ale podobnej grubości z traw mam kępy Arundo
> donax (Trzcina laskowa) a z nie traw pałkę szerokolistną.
A u mnie, na tych moich piaskach mazowieckich, gdzie gleba sucha i jałowa,
też coś takiego by dało radę wyrosnąć? Wszystko mi jedno, czy będzie to
trzcina laskowa (Arundo donax), chabaźnik wyniosły (Badillum exelsior),
czy jeszcze co innego. Trawsko ma być okazałe i ma nie wymagać specjalnych
zabiegów pielęgnacyjych. No, powiedzmy, że mogę dziurę w ziemi sporządzić
i trawkę w nią wetknąć. Szczeniaczka takiego, od którego rzecz się zacznie.
O więcej, o jakieś podsypywanie nawozem czy co innego, to już trzeba się
ze mną targować.
> Ten duży sekator bez zająknięcia silnika i z marszu, bez przystawania
> nad kępą radził sobie z ich wycinaniem.
Sekatorami mniej jestem zainteresowany. Jeśli wsadzę, to żeby rosło.
Jarek
--
Otóż na planecie były ziarna straszliwe. Ziarna baobabu. Zakażony był nimi
cały grunt. A kiedy baobab wyrośnie, to na wyrwanie jest za późno i nigdy
już nie można się go pozbyć. Zajmie całą planetę. Przeorze ją korzeniami.
A jeżeli planeta jest mała, a baobabów jest dużo, to one ją rozsadzają.
-
25. Data: 2015-01-11 20:30:25
Temat: Re: Spalinowy rozdrabniacz do gałęzi (shredder)
Od: Tadeusz Smal <s...@s...pl>
W dniu 2015-01-06 o 14:41, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Tadeusz Smal napisał:
>
>> Coprawda u mnie najgrubsze łodygi bambusów bambusów nie przekraczają
>> 4 cm średnicy i jak chcę sobie wyciąć naprzykład na wędkę to używam
>> sekatora dwuręcznego ale podobnej grubości z traw mam kępy Arundo
>> donax (Trzcina laskowa) a z nie traw pałkę szerokolistną.
>
> A u mnie, na tych moich piaskach mazowieckich, gdzie gleba sucha i jałowa,
> też coś takiego by dało radę wyrosnąć? Wszystko mi jedno, czy będzie to
> trzcina laskowa (Arundo donax), chabaźnik wyniosły (Badillum exelsior),
> czy jeszcze co innego. Trawsko ma być okazałe i ma nie wymagać specjalnych
> zabiegów pielęgnacyjych. No, powiedzmy, że mogę dziurę w ziemi sporządzić
> i trawkę w nią wetknąć.
:)
Z pustego i Salomon nie naleje ...
Na glebie suchej i jałowej, bez systematycznego podlewania nie można
oczekiwać aby wyrosły te wysokie i okazałe trawy ale jest bardzo wiele
traw , które tym ładniej wyglądają im mają gorsze tzn takie jak u Ciebie
ale niestety nie są one takie wysokie jak te najwyższe z miscanthusów,
bambusy czy trzcina laskowa.
Z drugiej jednak strony łatwiej jest stanowisko z glebą suchą i niezbyt
żyzną zrobić na takie z żyzną niż odwrotnie
:)
--
z pozdrowieniami i uśmiechami
smal
sklep: http://trawki.pl/
http://facebook.com/trawki
Szczeniaczka takiego, od którego rzecz się zacznie.
> O więcej, o jakieś podsypywanie nawozem czy co innego, to już trzeba się
> ze mną targować.
>
>> Ten duży sekator bez zająknięcia silnika i z marszu, bez przystawania
>> nad kępą radził sobie z ich wycinaniem.
>
> Sekatorami mniej jestem zainteresowany. Jeśli wsadzę, to żeby rosło.
>
> Jarek
>
-
26. Data: 2015-01-11 21:55:57
Temat: Re: Spalinowy rozdrabniacz do gałęzi (shredder)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Tadeusz Smal napisał:
>> A u mnie, na tych moich piaskach mazowieckich, gdzie gleba sucha i jałowa,
>> też coś takiego by dało radę wyrosnąć? Wszystko mi jedno, czy będzie to
>> trzcina laskowa (Arundo donax), chabaźnik wyniosły (Badillum exelsior),
>> czy jeszcze co innego. Trawsko ma być okazałe i ma nie wymagać specjalnych
>> zabiegów pielęgnacyjych. No, powiedzmy, że mogę dziurę w ziemi sporządzić
>> i trawkę w nią wetknąć.
> :)
> Z pustego i Salomon nie naleje ...
> Na glebie suchej i jałowej, bez systematycznego podlewania nie można
> oczekiwać aby wyrosły te wysokie i okazałe trawy ale jest bardzo wiele
> traw , które tym ładniej wyglądają im mają gorsze tzn takie jak u Ciebie
> ale niestety nie są one takie wysokie jak te najwyższe z miscanthusów,
> bambusy czy trzcina laskowa.
Do kompromisu jestem skłonny. Powiedzmy, że jak będę wsadzał, to tej trawce
obok dobrego słowa dam jakąś wyprawkę na nową drogę życia, nawozu podsypię,
albo co. Ale potem, to bym chciał ograniczyć się do podlewania. Jak bardzo
ono musi być systematyczne? Kot, to chociaż przyjdzie i upomni się. A taka
trawa niema jest, zapomnieć o niej łatwo. Czy przy tych założeniach mogę
liczyć na jakiegoś miscanthusa, niekoniecznie giganteusa, czy powienienem
od razu z takimi zachciankami spadać na bambus? Albo weźmy rzecz z drugiej
strony -- zostawmy to co mam, piasek ubogi, drzewami też często ocieniony.
Jakie specjum wybrać, by mi rosło w myśl zasady, że im gorzej, tym lepiej?
> Z drugiej jednak strony łatwiej jest stanowisko z glebą suchą i niezbyt
> żyzną zrobić na takie z żyzną niż odwrotnie
> :)
Podobno by pisaku na Saharze zabrakło, to wystarczy tam przodujący ustrój
zaprowadzić. W tym moim domu, to za Niemca Bierut z Gomułką przy wódce
siedzieli i ani chybi takie plany snuli -- tak przynajmniej to z relacji
miejscowych wynika. No i cholera nie pomogło. Piach jak był, tak jest.
Nie śmiem nawet pytać jak to "łatwiej" ma wyglądać, bo recepta pewnie
podobna do sposobu na angielski trawnik.
Jarek
--
Oto ty się opierasz na Egipcie, na tej nadłamanej lasce trzcinowej, która
gdy się kto oprze na niej, wchodzi w dłoń i przebija ją. Takim jest faraon,
król egipski, dla wszystkich, którzy na nim polegają.
-
27. Data: 2015-01-11 23:23:05
Temat: Re: Spalinowy rozdrabniacz do gałęzi (shredder)
Od: XL <i...@g...pl>
Dnia Sun, 11 Jan 2015 20:30:25 +0100, Tadeusz Smal napisał(a):
> Z drugiej jednak strony łatwiej jest stanowisko z glebą suchą i niezbyt
> żyzną zrobić na takie z żyzną niż odwrotnie
> :)
Toś mnie nieco pocieszył :-D
-
28. Data: 2015-02-24 20:17:05
Temat: Re: Spalinowy rozdrabniacz do gałęzi (shredder)
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Tadeusz Smal" <s...@s...pl> wrote in message
news:m88dli$ek3$1@mx1.internetia.pl...
> W dniu 2015-01-03 o 02:31, Pszemol pisze:
>> "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> wrote in message
>> news:m87av4$nkg$1@mx1.internetia.pl...
>>> >> Ja używam FAWORYT FRS 130
>
>>> :)
>>> Kupiłem na Allegro gdzieś w drugim końcu Polski
>>> i dopiero po zakupie z naklejki na nim dowiedziałem się,
>>> że sprowadza je do Polski Krysiak http://www.krysiak.pl/,
>>> do którego mam dwadzieścia parę kilometrów i zapewne
>>> kupiłbym u niego nieco taniej.
>>
>> http://www.sklep.krysiak.pl/ogrod/urzadzenia/rozdrab
niacze-spalinowe/rzdrabniacz-faworyt-frs-130/
>>
>> 3183zł plus 45zł za kuriera... Hm... Zapłaciłeś jeszcze więcej?
>> No i u krysiaka: Brak w magazynie :-(
>>
> Nie pamiętam dokładnie ile zapłaciłem : coś około 2700zł i dlatego kupiłem
> gdzieś w drugim końcu Polski bo była to najtańsza oferta
Odkopuję stary wątek bo rozmawiałem właśnie o tym z kumplem
w Polsce. Widział on maszynę podobną tylko zamiast wiór gałęzie
cięła na kawałki nadające się do kominka. Widział ktoś takie coś?
Jak się to fachowo nazywa? Istnieje to w wersji niezależnej, spalinowej?
To co on widział to była przystawka do traktorka niestety...
-
29. Data: 2015-02-24 20:50:21
Temat: Re: Spalinowy rozdrabniacz do gałęzi (shredder)
Od: johnny <j...@p...pl>
> Odkopuję stary wątek bo rozmawiałem właśnie o tym z kumplem
> w Polsce. Widział on maszynę podobną tylko zamiast wiór gałęzie
> cięła na kawałki nadające się do kominka. Widział ktoś takie coś?
> Jak się to fachowo nazywa? Istnieje to w wersji niezależnej, spalinowej?
> To co on widział to była przystawka do traktorka niestety...
tu masz pierwszy w brzegu link: https://www.youtube.com/watch?v=rROrYDlKUlA
Czesi robią takie rębaki, chociaż np Redmet też, ale czeskie widziałem w
akcji. Są spalinowe, nawet czasami na allegro sie pojawiaja ale cena
bodajże około 10 tysi za sztukę.
-
30. Data: 2015-02-24 21:47:07
Temat: Re: Spalinowy rozdrabniacz do gałęzi (shredder)
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"johnny" <j...@p...pl> wrote in message
news:54ecd5fa$0$2210$65785112@news.neostrada.pl...
>> Odkopuję stary wątek bo rozmawiałem właśnie o tym z kumplem
>> w Polsce. Widział on maszynę podobną tylko zamiast wiór gałęzie
>> cięła na kawałki nadające się do kominka. Widział ktoś takie coś?
>> Jak się to fachowo nazywa? Istnieje to w wersji niezależnej, spalinowej?
>> To co on widział to była przystawka do traktorka niestety...
>
> tu masz pierwszy w brzegu link:
> https://www.youtube.com/watch?v=rROrYDlKUlA
>
> Czesi robią takie rębaki, chociaż np Redmet też, ale czeskie widziałem
> w akcji. Są spalinowe, nawet czasami na allegro sie pojawiaja ale cena
> bodajże około 10 tysi za sztukę.
Oj, to trochę droga imprezka...
Ten FAWORYT FRS130 co tnie na wiórki to <3tyś zł.