-
61. Data: 2016-09-28 21:28:12
Temat: Re: Spotkanie średniowiecza z nowoczesnością
Od: Dariusz K. Ładziak <d...@n...pl>
Lisciasty pisze:
> To tak dla odprężenia, bo ostatnio jakaś nerwówka ciągle ;)
>
> Miała być kopara ale koleś się rozmyślił, toteż cały dzień
> ryłem rów pod doprowadzenie rur z odwiertów do chałupy.
> Szpadel i kilof (ziemia jak skała), normalnie jak chłop
> pańszczyźniany albo rzymski niewolnik :>
> Niemiec by w to nie uwierzył, ale u nas to chyba jeszcze długo
> będzie praktykowane. A trochę ruchu dla zdrowia nie jest złe ;)
>
> L.
>
Nie narzekaj. Jakbym do dzisiaj tak za biurkiem siedział jak siedziałem
- pewnie bym już na wózku jeździł (albo przynajmniej o kulach chodził).
Pierwsza robota po wyjściu zza biurka to było właśnie kopanie rowu -
trzech inżynierów kopie rów i dyskutuje w trakcie kopania o obsłudze
multicastów przez serwery firmy Cisco... Mrożek by tego nie wymyślił,
Tym z rozmowami przy wycinaniu lasu wymięka...
Dziś mało który inspektor nadzoru mi podskoczy (no ten, który mnie
chrzcił - mógłby podskoczyć, ale go już nie ma, starzy warszawscy
budowlańcy pamiętają że każdemu inspektorowi kit dało się wcisnąć - ale
księdzu Sztuce nie szło...). Dla wyjaśnienia - ksiądz Jan Sztuka
pobudował w Warszawie, przy placu Szembeka potężny kościół. Przy tej
budowie zdobył kwalifikacje budowlane nieosiągalne dla większości
inspektorów nadzoru budowlanego. A mnie ochrzcił po znajomości, poza
kolejką - bo pięć lat z moim dziadkiem w Dachau przesiedział. Doceńmy
fachowców którzy własnemy rencamy potrafią pracować!
--
Darek
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus