eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSufit napinany
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2019-01-04 16:11:09
    Temat: Sufit napinany
    Od: Kżyho <k...@c...pl>

    Co sądzicie o sufitach napinanych?
    Ktoś ma z tym jakieś doświadczenia?
    Jakieś za/przeciw?

    Jestem ciekaw opinii. Pomysł ogólnie mi się dosyć podoba, również to, że
    można zrobić ładny gładki sufit bez całego tego remontowego syfu
    związanego z GK, a do tego tracimy minimum z wysokości pomieszczenia, a
    w każdym razie mniej niż przy tradycyjnym GK na czym mi mocno zależy...

    Intryguje mnie również, jak się technicznie rozwiązuje kwestię
    zawieszenia właśnie np. lamp czy czegokolwiek w miejscu, gdzie taki
    sufit jest zrobiony.

    Przykładowy link o co chodzi: http://www.napinany.com/index.html

    Pzdr
    --
    /__/_* /
    / ) /_(//)()
    /


  • 2. Data: 2019-01-04 16:22:35
    Temat: Re: Sufit napinany
    Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>

    On Fri, 04 Jan 2019 16:11:09 +0100, Kżyho wrote:
    > Jestem ciekaw opinii. Pomysł ogólnie mi się dosyć podoba, również to, że
    > można zrobić ładny gładki sufit bez całego tego remontowego syfu
    > związanego z GK, a do tego tracimy minimum z wysokości pomieszczenia, a
    > w każdym razie mniej niż przy tradycyjnym GK na czym mi mocno zależy...

    Miałem sufit napinany w salonie w jednym z domów w przeszłości. Spoko
    sprawa - bardzo ładnie wygląda, w ogóle się nie starzeje, no i przede
    wszystkim nie widać że to nie jest "prawdziwy" sufit.

    > Intryguje mnie również, jak się technicznie rozwiązuje kwestię
    > zawieszenia właśnie np. lamp czy czegokolwiek w miejscu, gdzie taki
    > sufit jest zrobiony.

    Lampa wisi na prawdziwym suficie, w tym napinanym jest mała dziura z
    oczkiem przez które przechodzi kabel zasilający. Ot, cała filozofia.
    Oczywiście mocowanie lampy oraz kabel trzeba przygotować przed instalacją
    napinanego sufitu, bo potem już nie ma dostępu. Wizualnie wygląda jakby
    lampa trzymała się napinanego sufitu, iluzja jest doskonała (jeśli lampa
    poprawnie zamontowana). Gorzej może być z montowaniem nie-wiszących
    punktów, np. plafonów - wtedy napinany sufit może okazać się daremny.

    Mateusz


  • 3. Data: 2019-01-04 16:30:33
    Temat: Re: Sufit napinany
    Od: Kżyho <k...@c...pl>

    W dniu 04.01.2019 o 16:22, Mateusz Viste pisze:
    > On Fri, 04 Jan 2019 16:11:09 +0100, Kżyho wrote:
    >> Jestem ciekaw opinii. Pomysł ogólnie mi się dosyć podoba, również to, że
    >> można zrobić ładny gładki sufit bez całego tego remontowego syfu
    >> związanego z GK, a do tego tracimy minimum z wysokości pomieszczenia, a
    >> w każdym razie mniej niż przy tradycyjnym GK na czym mi mocno zależy...
    >
    > Miałem sufit napinany w salonie w jednym z domów w przeszłości. Spoko
    > sprawa - bardzo ładnie wygląda, w ogóle się nie starzeje, no i przede
    > wszystkim nie widać że to nie jest "prawdziwy" sufit.

    A ta membrana się nie rusza na przykład? Jest tak mocno napięta, że ani
    drgnie? :)

    > Lampa wisi na prawdziwym suficie, w tym napinanym jest mała dziura z
    > oczkiem przez które przechodzi kabel zasilający. Ot, cała filozofia.
    > Oczywiście mocowanie lampy oraz kabel trzeba przygotować przed instalacją
    > napinanego sufitu, bo potem już nie ma dostępu. Wizualnie wygląda jakby
    > lampa trzymała się napinanego sufitu, iluzja jest doskonała (jeśli lampa
    > poprawnie zamontowana). Gorzej może być z montowaniem nie-wiszących
    > punktów, np. plafonów - wtedy napinany sufit może okazać się daremny.

    Czyli tak jak podejrzewałem, że montaż do faktycznego stropu. Ale co,
    jak już taki sufit mamy, a chcemy sobie lampę czy cokolwiek
    dołożyć/zmienić. Da się wtedy np. dziurę w tym napinanym zrobić, żeby
    przykręcić nowy element?
    Bo wychodzi na to, że jeszcze zanim zamówię taki sufit musiałbym mieć co
    do centymetra wszystkie lampy i elementy przewidziane, najlepiej już
    prawie zawieszone itd. To dość trudne, czasem wręcz niemożliwe, a i
    życie sobie idzie dalej i plany się nieraz zmieniają...

    Pzdr

    --
    /__/_* /
    / ) /_(//)()
    /


  • 4. Data: 2019-01-04 16:44:39
    Temat: Re: Sufit napinany
    Od: ToMasz <N...@o...pl>

    W dniu 04.01.2019 o 16:11, Kżyho pisze:
    > Co sądzicie o sufitach napinanych > Ktoś ma z tym jakieś doświadczenia?
    > Jakieś za/przeciw?
    mam znajomego który miał z tym kontakt - twierdzi ze świetna sprawa. Ja
    kupiłem mieszkanie z sufitem nie do uratowania, więc z planem
    zasłonięcia go takim napinanym. ale jak usłyszałem cenę, to mi się nogi
    ugięły. więc jeśli nie srasz forsą na prawo i lewo, zacznij do tego czy
    warto fortunę wpakować w sufit.
    Ja swój zniszczony sufit przykryłem armstrongiem. straciłem 20cm z
    2.85cm mieszkania. cieplej, ciszej, estetycznie. niektórzy mówią że mam
    jak w biurze, ale ja sobie chwalę

    ToMasz

    PS no i pozbyłem się żyrandoli, zastąpiłem je ledami


  • 5. Data: 2019-01-04 16:49:13
    Temat: Re: Sufit napinany
    Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>

    On Fri, 04 Jan 2019 16:30:33 +0100, Kżyho wrote:
    > W dniu 04.01.2019 o 16:22, Mateusz Viste pisze:
    > A ta membrana się nie rusza na przykład? Jest tak mocno napięta, że ani
    > drgnie? :)

    Jest mocno napięta, to fakt, ale do tego jest też (przynajmniej moja
    była) wykonana z dość grubego i ciężkiego tworzywa, więc byle przeciąg
    jej w ogóle nie ruszał.

    > Czyli tak jak podejrzewałem, że montaż do faktycznego stropu.

    Ano, do napiętej membrany niczego nie przymocujesz, nie ma cudów.

    > Ale co,
    > jak już taki sufit mamy, a chcemy sobie lampę czy cokolwiek
    > dołożyć/zmienić. Da się wtedy np. dziurę w tym napinanym zrobić, żeby
    > przykręcić nowy element?

    Da się, robiłem to. Miałem obawy że jak zacznę ciąć membranę to cała
    wzdłuż od razu poleci, ale zaryzykowałem - nic takiego się nie stało,
    materiał widać był przemyślany. Co prawda krzywo dziurę wyciąłem i było
    potem trochę widać, ale jak ktoś uważny i cierpliwy to da się, ale mimo
    wszystko nie zalecam takich akcji.

    > Bo wychodzi na to, że jeszcze zanim zamówię taki sufit musiałbym mieć co
    > do centymetra wszystkie lampy i elementy przewidziane, najlepiej już
    > prawie zawieszone itd.

    Tak należy do tego podejść.

    > To dość trudne, czasem wręcz niemożliwe, a i
    > życie sobie idzie dalej i plany się nieraz zmieniają...

    Jeśli zmieniasz położenie lamp co roku, to napinany sufit zdecydowanie
    nie dla ciebie :) Jak już jest założony to lepiej nie dotykać.

    Mateusz


  • 6. Data: 2019-01-04 16:51:47
    Temat: Re: Sufit napinany
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mateusz Viste napisał:

    > Wizualnie wygląda jakby lampa trzymała się napinanego sufitu, iluzja
    > jest doskonała (jeśli lampa poprawnie zamontowana). Gorzej może być
    > z montowaniem nie-wiszących punktów, np. plafonów - wtedy napinany
    > sufit może okazać się daremny.

    Ciekawe czy i tutaj z sąsiedniej grupy przyjdzie się czepiać ten koleś,
    co to ma niestrawność po wołowinie.

    --
    Jarek


  • 7. Data: 2019-01-04 17:01:37
    Temat: Re: Sufit napinany
    Od: Kżyho <k...@c...pl>

    W dniu 04.01.2019 o 16:44, ToMasz pisze:
    > W dniu 04.01.2019 o 16:11, Kżyho pisze:
    >> Co sądzicie o sufitach napinanych > Ktoś ma z tym jakieś doświadczenia?
    >> Jakieś za/przeciw?
    > mam znajomego który miał z tym kontakt - twierdzi ze świetna sprawa. Ja
    > kupiłem mieszkanie z sufitem nie do uratowania, więc z planem
    > zasłonięcia go takim napinanym. ale jak usłyszałem cenę, to mi się nogi
    > ugięły. więc jeśli nie srasz forsą na prawo i lewo, zacznij do tego czy
    > warto fortunę wpakować w sufit.

    Na razie rozważam za i przeciw, o wycenę też poprosiłem więc bardzo
    możliwe, że jak takowa się pojawi, to szybko przestanę się interesować ;)

    > Ja swój zniszczony sufit przykryłem armstrongiem. straciłem 20cm z
    > 2.85cm mieszkania. cieplej, ciszej, estetycznie. niektórzy mówią że mam
    > jak w biurze, ale ja sobie chwalę

    Że tym podwieszanym kasetonowym? Oj nie... dla mnie to fatalnie w domu
    wygląda, choć przyznaję kiedyś też rozważałem.
    Problem w tym, że ja nie bardzo mam 20 cm. Mam pomieszczenie 2,49 m z
    totalnie nierównym sufitem i nawet nie ma co próbować tego wyrównywać
    jakimś tynkiem czy coś, bo to będzie masakra tak pod kątem pracy, jak i
    ilości potrzebnego towaru.
    Pierwotny plan więc jest typowy - sufit podwieszany GK. No ale wtedy
    natknąłem się na te napinane i nie dość, że byłoby z takim szybciej,
    estetyczniej prawdopodobnie, to jeszcze napinany potrzebuje dużo mniej
    miejsca i więcej z mizernej już i tak wysokości pomieszczenia bym
    zaoszczędził. Ale wiadomo, że w tym wszystkim jest jeszcze CCC...

    Pzdr

    --
    /__/_* /
    / ) /_(//)()
    /


  • 8. Data: 2019-01-04 23:09:34
    Temat: Re: Sufit napinany
    Od: l...@g...com

    Na takie sufity kleiłem tapetę Raufazę, nierowności tym za bardzo nie zlikwidujesz,
    choć struktura tapety trochę je niweluje.


  • 9. Data: 2019-01-04 23:36:13
    Temat: Re: Sufit napinany
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    W dniu 2019-01-04 o 16:11, Kżyho pisze:
    > Pomysł ogólnie mi się dosyć podoba
    Efekt jest niesamowity. Ale nie każdy doceni. :-)
    Jak zobaczyłem sufit ze zdjęcie, to się zdziwiłem jak zrobili tak proste
    olbrzymie powierzchnie.
    Wykusze też są zrobione tymsystemem.
    https://lh3.ggpht.com/p/AF1QipPgkZGav1e3PCsypLFXJ15g
    n7sxfpvgOYLxElOt=s1024

    Robert


  • 10. Data: 2019-01-06 00:22:41
    Temat: Re: Sufit napinany
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu piątek, 4 stycznia 2019 17:01:38 UTC+1 użytkownik Kżyho napisał:

    > Na razie rozważam za i przeciw, o wycenę też poprosiłem więc bardzo
    > możliwe, że jak takowa się pojawi, to szybko przestanę się interesować ;)

    Zależy czy pytałeś wykonawcy, czy dystrybutora folii :)
    Na allegro sprzedaje jeden Ukrainiec folie - 30 pln / m2 z przygotowaniem
    - wysyłasz wymiary i dostajesz gotową folię z wklejonymi harpunami.
    Facet ma też wszystkie narzędzia ("specjalną" szpachelkę do wkładania folii
    w profile). Profile kupisz też na allegro tylko szukaj od razu takich co
    mają w komplecie uszczelki, bo między krawędzią folii, a sufitem zostaje
    ok 2-3-4-5mm szpara którą trzeba wypełnić uszczelką (guma).

    Robota jest wyjątkowo prosta - robiłem u siebie dwa takie sufity w zeszłym
    roku, acz musisz lubić ciepło bo przy wkładaniu trzeba mocno nagrzać
    pomieszczenie i w czasie samego napinania również dogrzewać (tylko
    nagrzewnica gazowa - wystarczy mała). Sufit ~20m2 robiąc pierwszy raz
    (nie licząc przykręcania profili) napniesz gdzieś w godzinę.

    Ja mam folię półprzeźroczystą (tzn. jest matowa, biała ale nad nią mam paski
    LEDowe więc po włączeniu - sufit świeci). Wygląda bosko. Super nowocześnie,
    idealnie równo. Ale musisz sam zrobić - wtedy zmieścisz się z wszystkim
    gdzieś w granicy 35 pln / m2. Wykonawcy kasują u nas od 100 pln / m2
    z materiałem. Niezły biznes na tym jest póki co dla wykonawców ;)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1