-
11. Data: 2010-01-04 17:39:25
Temat: Re: Swietlówki do pokoju
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hhr78q$7p8$1@inews.gazeta.pl...
> Niestety świetlówki kompaktowe posiadają swoje wady, a największą z nich
> jest umieszczenie elektroniki pomiędzy lampą, a gwintem, gdzie dość duża
> temperatura powoduje wysychanie kondensatorów elektrolitychnych, a
> jednorazowa konstrukcja uniemożliwia wymianę tych kondensatorów.
Może chińczyk montuje kiepskie kondensatory. Dobrego producenta elektrolity
na 105stC wytrzymują sporo więcej. Przećwiczyłem w zasilaczach impulsowych
rózne i wiem że sa takie badziewne które pomimo że pisze na nich 105 to jest
to lipa. W płytach komputerowych często wysychają ale jak się wymieni na
jakies dobre to jakimś cudem nic im się nie dzieje. Więc można.
Dziwię się jednak że nikt nie wpadł na pomysł aby elektronikę montować
gdzies wewnątrz lampy a zgrabną świetlówkę solo w gwint E14 albo E27.
Totalne marnotrawstwo środowiska.
Marek
-
12. Data: 2010-01-04 19:10:47
Temat: Re: Swietlowki do pokoju
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hht65v$2d6$1@news.interia.pl...
> No to masz jakos sporo szczescia. Ja co jakis czas poznaje budowe kolejnej
> lampy. Wymonione rury dwa, trzy lata temu zaczynam wymieniac ponownie.
> Fakt swieca kilka lat, ale 10 to masz szczescie.
Może to dlatego, że to stary PRL-owski wyrób ;D
> Dwie spalily mi sie w ciagu trzech dni. To byly ostatnie niemarkowe jakie
> kupilem. Szkoda pieniedzy.
Ja tylko raz dałem się nabrać na promocję jakiejś chińszczyzny poniżej
10zł/szt. Kupiłem kilkanaście szt w Praktikerze i jeszcze tego samego dnia
odniosłem. Jedna się spaliła w przeciągu bodajże godziny czy dwóch, a
świetlówki świeciły tak nędznie, że szkoda gadać. Miały świecić jak żarówki
100W, a świeciły słabiej jak 25W.
>> Lepsze świetlówki kompaktowe to też loteria.
>
> Ale maja kilkuletnia gwarancje.
Ale już nie mam siły biegać z reklamacją 3 raz z rzędu w przeciągu okresu
gwarancyjnego. Mam ich całą reklamówkę ok. 20szt.
To są bodajże Polluxy (taka troszkę lepsza chińszczyzna). Wdedy wchodząc na
rynek zachęcali klientów dość długim okresem gwarancyjnym 24 lub 36
miesięcy.
Wcześniej tj. jakiejś 6 lat temu kupowałem świetlówki Philipsa płacąc ponad
40zł/szt., ale padły prawie wszystkie w przeciągu 3 lat. Zostały się tylko 2
szt. , któe i tak wymieniłem, bo mnie denerowało bardzo wolne rozgrzewanie
się tych świetlówek.
Piętro niżej mam zamontowane normalne świetlówki od prawie 5 lat - w jednym
z pomieszczeń rury 36W, a w drugim rury 18W.
Dają światło przy którym mogę normalnie pracować wykonując precyzyjne prace
elektroniczne, a poza tym mam święty spokój, bo od pięciu lat nic się z nimi
nie dzieje.
-
13. Data: 2010-01-04 19:13:14
Temat: Re: Swietlówki do pokoju
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał w wiadomości
news:hht94l$1jb6$1@news2.ipartners.pl...
> Może chińczyk montuje kiepskie kondensatory. Dobrego producenta
> elektrolity na 105stC wytrzymują sporo więcej. Przećwiczyłem w zasilaczach
> impulsowych rózne i wiem że sa takie badziewne które pomimo że pisze na
> nich 105 to jest to lipa. W płytach komputerowych często wysychają ale jak
> się wymieni na jakies dobre to jakimś cudem nic im się nie dzieje. Więc
> można.
> Dziwię się jednak że nikt nie wpadł na pomysł aby elektronikę montować
> gdzies wewnątrz lampy a zgrabną świetlówkę solo w gwint E14 albo E27.
> Totalne marnotrawstwo środowiska.
Bo liczy się kasa, kasa i jeszcze raz kasa :)
"A propos" wysychania kondensatorów - jest dość prosty sposób, aby
przedłużyć żywotność świetlówek kompaktowych. Wystarczy tylko w plastiku,
tam, gdzie jest elektronika powiercić otworki zapewniając dobrą wentylację.
Tyle, ze wtedy traci się gwarancję.
-
14. Data: 2010-01-04 22:25:05
Temat: Re: Swietlówki do pokoju
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hhtekn$rsr$1@inews.gazeta.pl...
> Bo liczy się kasa, kasa i jeszcze raz kasa :)
Z jednej strony moze tak z drugiej takie swietlowki bez problemu wkrecisz w
co chcesz, no prawie w co chcesz. :-)
Ja mam troche zal, ze brak jest lamp wyladowczych wysokopreznych z
przetwornicami przy lampie albo jakichs adapterow, by mozna bylo wkrecic to
w normalny gwint. Cale lampy sa strasznie drogie. A taki xenon smialo moglby
zastapic swietlowki.
> "A propos" wysychania kondensatorów - jest dość prosty sposób, aby
> przedłużyć żywotność świetlówek kompaktowych. Wystarczy tylko w plastiku,
> tam, gdzie jest elektronika powiercić otworki zapewniając dobrą
> wentylację. Tyle, ze wtedy traci się gwarancję.
No i nigdy nie wiadomo na co sie wiertlem trafi. :-)
Pozdro.. TK
-
15. Data: 2010-01-05 10:21:56
Temat: Re: Swietlówki do pokoju
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hhtoal$tpf$1@news.interia.pl...
>
> Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:hhtekn$rsr$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Bo liczy się kasa, kasa i jeszcze raz kasa :)
>
> Z jednej strony moze tak z drugiej takie swietlowki bez problemu wkrecisz w co
> chcesz, no prawie w co chcesz. :-)
> Ja mam troche zal, ze brak jest lamp wyladowczych wysokopreznych z
> przetwornicami przy lampie albo jakichs adapterow, by mozna bylo wkrecic to w
> normalny gwint. Cale lampy sa strasznie drogie. A taki xenon smialo moglby
> zastapic swietlowki.
Promieniowanie X takiej lampy zabije cię w ciągu paru miesięcy. Tych lamp nie
nalezy montować bliżej jak chyba 6m od ludzi.
> No i nigdy nie wiadomo na co sie wiertlem trafi. :-)
Jak już się ktoś na to wysili to sobie rozbierze delikatniw nawierci i skręci
ponownie a może i kondziorki wymieni na lepsze po drodze :)
marek
-
16. Data: 2010-01-05 18:04:08
Temat: Re: Swietlówki do pokoju
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał w wiadomości
news:hhv414$sgq$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Promieniowanie X takiej lampy zabije cię w ciągu paru miesięcy. Tych lamp
> nie nalezy montować bliżej jak chyba 6m od ludzi.
Promienie X powiadasz?? Nie wiedzialem o tym szczerze mowiac. Sodowych
wysokopreznych i metalohalogenkowch pelno w marketach. Maja jakies specjalne
konstrukcje, czy piszesz tylko o xenonach? Te znowu w samochodach oddalone
od kierowcy o 6m tez nie sa.
Pozdro.. TK
-
17. Data: 2010-01-12 11:01:03
Temat: Re: Swietlowki do pokoju
Od: ąćęłńóśźż <j...@g...pl>
I ten przemiły laboratoryjny odgłos "pyk, pyk" przy włączaniu rur ;-)
JaC
-----
| Dają światło przy którym mogę normalnie pracować wykonując precyzyjne prace
elektroniczne, a poza tym mam święty spokój, bo od
pięciu lat nic się z nimi nie dzieje.
-
18. Data: 2010-01-12 16:38:55
Temat: Re: Swietlowki do pokoju
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "ąćęłńóśźż" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hihkph$5s7$1@achot.icm.edu.pl...
>I ten przemiły laboratoryjny odgłos "pyk, pyk" przy włączaniu rur ;-)
To zamontuj lampę ze statecznikiem elektronicznym to nie będziesz słyszał
pyk, pyk.
Choć ja tam wolę to pyk, pyk niż co 2-3 lata naprawiać elektronikę
świetlówek :D
-
19. Data: 2010-01-12 17:15:35
Temat: Re: Swietlowki do pokoju
Od: "Papa Smerpfs" <s...@s...eu>
Órzytkownik "Jacek "Plumpi"" napisał:
>>I ten przemiły laboratoryjny odgłos "pyk, pyk" przy włączaniu rur ;-)
>
> To zamontuj lampę ze statecznikiem elektronicznym to nie będziesz
> słyszał pyk, pyk. Choć ja tam wolę to pyk, pyk niż co 2-3 lata
> naprawiać elektronikę świetlówek :D
a ja tam wole żarufke, świeci ładnie, jest tania i nie truje mi rtęcią i
luminoforem i do śfiecenia nie potszebuje masy złoku:O)