eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSystem automatycznego odcinania wody
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 131

  • 71. Data: 2022-12-23 14:08:22
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Janusz napisał:

    >>> Normalnie, woda podlegając ciśnieniu napotykając dziurę, wypływać będzie :)
    >>> Jak to Janek Kobuszewski tłumaczył klientowi w Dudku.
    >> Jak braknie prądu to wody wypłynie z hydroforu tyle ile poduszka powietrzna
    >> wypchnie. Tak mniej więcej wiadro.
    > Znaczy się że masz albo za mało albo za dużo powietrza, u mnie jest tego
    > na pewno więcej niż wiadro, ale nawet to i wiadro wystarczy spokojnie
    > aby zalać cały poziom, szczególnie jak się nie ma kratek (nie mam) i
    > progów (nie mam). A o to chodzi tutaj w wątku.

    Tego nie trzeba mniejwięcać, bo policzyć łatwo. Zdaje się, że mowa była
    o naczyniu 120 litrów. Załóżmy, że ktoś potrzebuje minimalnego ciśnienia
    wody 3 atmosfery. Do tylu też nadymał w gumowy balon (w praktyce powinno
    być nieco mniej). Maksymalnym ciśnieniem niech będzie 4 atmosfery.
    Powietrze sprężone do tego ciśnienia zajmie nie 120, a 90 litrów. Różnica
    to 30 litrów -- tyle maksymalnie może się wysiurać po wyłączeniu prądu
    w pompie i otwarciu kranu.

    Niby więcej niż wiadro, daleko jednak od podawanej pojemności baniochy.
    Ludzie miewają też dużo mniejsze zbiorniki (co ma swoje zalety), bywa
    też dużo niższe ciśnienie w balonie -- z tego wynika nieraz bardzo mała
    "pojemność skokowa" hydroforu (zbyt duże ciśnienie w balonie może wywołać
    najwyżej skokowy zanik ciśnienia w kranie).

    --
    Jarek


  • 72. Data: 2022-12-23 14:10:11
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Janusz napisał:

    >> Było naczynie przeponowe.
    >
    > Sprawne? wiesz bo to nie wystarczy go założyć i spokój, trzeba co jakiś
    > czas sprawdzać czy ma powietrze i ile. Bo jak zejdzie powietrze z niego
    > a to się zdarza to wtedy przestaje pełnić swoja rolę.

    Pierwsze naczynie przeponowe, jakie mialem, było produkcji czechosłowackiej.
    Nabyłem wraz z całym zestawem hydroforowym w połowie lat osiemdziesiątych.
    Na przełomie wieków wymieniałem cały sprzęt na nowy, bo coś zaczynało ciec
    przy pompie na wale. Ciśnienie w zbiorniku było wciąż takie, jak za komuny.
    To co teraz sprzedają, to badziew straszny. I nie ma tłumaczenia, że się
    nie da.

    --
    Jarek


  • 73. Data: 2022-12-23 14:31:44
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Budzik napisał:

    > Grupa bezpieczenstwa która własnie pusciła, nie miała zadnych
    > zewnetrznych objawów uszkodzenia.
    > Mam co 5 lat prewencyjnie wymieniac cała instalacje?

    Nie całą instalację, tylko elementy odpowiedzialne za bezpieczeństwo.
    W takim na przykład lotnictwie określa się resurs elementów i wymienia
    się je po przepracowaniu określonego czasu. Bez patrzenia na wygląd.
    Ale z drugiej strony przewidywany czas życia współcześnie używanych
    samolotów może być bliski stu lat. Większość struktury projektowana
    jest jako niezniszczalna. To dobra analogia do hydrauliki domowej,
    z tym że tu da się zrobić to nawet w ogóle bez elementów krytycznych,
    co daje spokój snu na dziesięciolecia. A dobudowanie elektronicznego
    cerbera do diwajsu, który ma strzec bezpieczeństwa, lecz swoją niemoc
    nadrabia ładnym wyglądem? Nie idźmy tą drogą!

    Jarek

    --
    I tym tylko od innych różni się ta ballada,
    Że w tym mieście, gdzieś na prerii krańcach,
    Na każdego mieszkańca jeden szeryf przypadał,
    Jeden szeryf na jednego mieszkańca.


  • 74. Data: 2022-12-23 14:34:43
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Budzik napisał:

    >> Jest jakaś przeszkoda, by przed wyjściem na osiem godzin robić to samo,
    >> co przed wyjazdem na trzy dni?
    >
    > Wygoda? Świadomosc tego ze w nocy tez spie kilka godzin, podczas
    > których cos mogłoby sie stac.

    Jak ktoś ma lęki nocne z tym związane, to poza gruntowną przebudową sieci
    rurzanej powinien rozważyć też psychoterapię.

    > Serio, ja nie pytam, czy mi takie rozwiazanie jest potrzebne.
    > Pytam, jak je zrealizowac i ile to musiałoby kosztować.

    Pytanie było konkretnie o to, czy da się taniej (niż za zabawki oferowane
    na rynku). Nie da się. Ale da się lepiej -- robiąc co innego.

    > Dodatkowo fajnie Janusz zwrocił uwage na to co mogło spowodować awarie.

    Chyba nie on jeden. Niepękające instalacje wodne nie są czymś rzadkim jak
    jednorożce. Wiedza jak je zmontować nie jest wiedzą tajemną.

    Jarek

    --
    Nie pękaj koleś, nie łam sie przecie
    To o nas wczoraj stało w gazecie
    Pisała sama "Trybuna Ludu"
    Że nas ogarnia romantyzm budów


  • 75. Data: 2022-12-23 14:37:29
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Budzik napisał:

    >>> Po co w ogole postanowiłes wziac udział w tej rozmowie?
    >> Żeby wyrazić swoje stanowisko. Może też coś poradzić lub zasugerowwać.
    >> Wiem, ludzie w Usenecie mają przeważnie inne motywacje, ale ja już taki
    >> staroświecki jestem.
    >
    > W ironizowaniu i sugerowaniu bajkopisarstwa nie ma nic starosweickiego.
    > Zwykłe chamstwo.

    Na tym wniosku poprzestańmy. Żem cham. A chamstwu w życiu należy się
    przeciwstawiać. Takimi metodami, jakie komu dostępne.

    Jarek

    --
    A jeden z synów, zresztą Cham
    Rzekł: "Taką tacie radę dam"
    Róbmy swoje! Pewne jest to jedno, że
    Róbmy swoje! Póki jeszcze ciut się chcę
    Skromniutko, ot, na własną miarkę
    Zmajstrujmy coś, chociażby Arkę!


  • 76. Data: 2022-12-23 14:40:27
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2022-12-23 o 14:08, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pan Janusz napisał:
    >
    >>>> Normalnie, woda podlegając ciśnieniu napotykając dziurę, wypływać będzie :)
    >>>> Jak to Janek Kobuszewski tłumaczył klientowi w Dudku.
    >>> Jak braknie prądu to wody wypłynie z hydroforu tyle ile poduszka powietrzna
    >>> wypchnie. Tak mniej więcej wiadro.
    >> Znaczy się że masz albo za mało albo za dużo powietrza, u mnie jest tego
    >> na pewno więcej niż wiadro, ale nawet to i wiadro wystarczy spokojnie
    >> aby zalać cały poziom, szczególnie jak się nie ma kratek (nie mam) i
    >> progów (nie mam). A o to chodzi tutaj w wątku.
    >
    > Tego nie trzeba mniejwięcać, bo policzyć łatwo. Zdaje się, że mowa była
    > o naczyniu 120 litrów. Załóżmy, że ktoś potrzebuje minimalnego ciśnienia
    > wody 3 atmosfery. Do tylu też nadymał w gumowy balon (w praktyce powinno
    > być nieco mniej). Maksymalnym ciśnieniem niech będzie 4 atmosfery.
    > Powietrze sprężone do tego ciśnienia zajmie nie 120, a 90 litrów. Różnica
    > to 30 litrów -- tyle maksymalnie może się wysiurać po wyłączeniu prądu
    > w pompie i otwarciu kranu.
    >
    > Niby więcej niż wiadro, daleko jednak od podawanej pojemności baniochy.
    Przecież napisałem
    "u mnie jest tego na pewno więcej niż wiadro, "


    > Ludzie miewają też dużo mniejsze zbiorniki (co ma swoje zalety), bywa
    > też dużo niższe ciśnienie w balonie -- z tego wynika nieraz bardzo mała
    > "pojemność skokowa" hydroforu (zbyt duże ciśnienie w balonie może wywołać
    > najwyżej skokowy zanik ciśnienia w kranie).
    >
    Ale nadal się wyleje i o to tutaj chodzi jakbyś nie zauważył.

    --
    Janusz


  • 77. Data: 2022-12-23 14:48:36
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: a a <m...@g...com>

    On Friday, 23 December 2022 at 14:40:31 UTC+1, Janusz wrote:
    > W dniu 2022-12-23 o 14:08, Jarosław Sokołowski pisze:
    > > Pan Janusz napisał:
    > >
    > >>>> Normalnie, woda podlegając ciśnieniu napotykając dziurę, wypływać będzie :)
    > >>>> Jak to Janek Kobuszewski tłumaczył klientowi w Dudku.
    > >>> Jak braknie prądu to wody wypłynie z hydroforu tyle ile poduszka powietrzna
    > >>> wypchnie. Tak mniej więcej wiadro.
    > >> Znaczy się że masz albo za mało albo za dużo powietrza, u mnie jest tego
    > >> na pewno więcej niż wiadro, ale nawet to i wiadro wystarczy spokojnie
    > >> aby zalać cały poziom, szczególnie jak się nie ma kratek (nie mam) i
    > >> progów (nie mam). A o to chodzi tutaj w wątku.
    > >
    > > Tego nie trzeba mniejwięcać, bo policzyć łatwo. Zdaje się, że mowa była
    > > o naczyniu 120 litrów. Załóżmy, że ktoś potrzebuje minimalnego ciśnienia
    > > wody 3 atmosfery. Do tylu też nadymał w gumowy balon (w praktyce powinno
    > > być nieco mniej). Maksymalnym ciśnieniem niech będzie 4 atmosfery.
    > > Powietrze sprężone do tego ciśnienia zajmie nie 120, a 90 litrów. Różnica
    > > to 30 litrów -- tyle maksymalnie może się wysiurać po wyłączeniu prądu
    > > w pompie i otwarciu kranu.
    > >
    > > Niby więcej niż wiadro, daleko jednak od podawanej pojemności baniochy.
    > Przecież napisałem
    > "u mnie jest tego na pewno więcej niż wiadro, "
    > > Ludzie miewają też dużo mniejsze zbiorniki (co ma swoje zalety), bywa
    > > też dużo niższe ciśnienie w balonie -- z tego wynika nieraz bardzo mała
    > > "pojemność skokowa" hydroforu (zbyt duże ciśnienie w balonie może wywołać
    > > najwyżej skokowy zanik ciśnienia w kranie).
    > >
    > Ale nadal się wyleje i o to tutaj chodzi jakbyś nie zauważył.
    >
    > --
    > Janusz
    Byłem u znajomego i ma w garażu dopływ wody i idzie rura poziomo od c.o.
    i z niej kapie woda w kilku punktach.

    On po wypadku, najczęsciej leży, a zona podkłada pod kapanie kubki

    Rury stalowe, ale widac małocynkowane, cczyli cala instalacja do wymiany, 3
    kondygnacje.

    Stalowych, skręcanych rur już mało kto robi, czyli czeka go tandeta plastikowa za
    10-20 tys. zł
    pewnie remont po sezonie grzewczym, albo wymiana odcinkowa, spuszczenie wody z
    instalacji, wycięcie, wykręcenie odcinka
    i wstawienie 2 odcinków stalowych rur gwintowanych na 6 metrach, połaczonych mufką,
    ale czy ktos tak robi ?


  • 78. Data: 2022-12-23 14:51:12
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Janusz napisał:

    >> Ludzie miewają też dużo mniejsze zbiorniki (co ma swoje zalety), bywa
    >> też dużo niższe ciśnienie w balonie -- z tego wynika nieraz bardzo mała
    >> "pojemność skokowa" hydroforu (zbyt duże ciśnienie w balonie może wywołać
    >> najwyżej skokowy zanik ciśnienia w kranie).
    >
    > Ale nadal się wyleje i o to tutaj chodzi jakbyś nie zauważył.

    Tłumaczymy jednak (no dobra, próbujemy tłumaczyć) komuś, kto chce żeby
    mu się wylało. Bo żeby detektor wylania zadziałał, najpierw wylać się
    musi. A on wie czego chce -- detektora wylania właśnie, tylko potrzebuje
    zrobić go taniej.

    Jarek

    --
    Ne lejem, ne lejem, ne lejem, ne lejem,
    Zabrali nam pisuar.
    Zatkali nam wszystkie rurki,
    Zakręcili wszystkie kurki, zabrali nam pisuar.


  • 79. Data: 2022-12-23 15:24:23
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: WS <L...@c...pl>

    piątek, 23 grudnia 2022 o 14:51:54 UTC+1 Jarosław Sokołowski napisał(a):

    > Tłumaczymy jednak (no dobra, próbujemy tłumaczyć) komuś, kto chce żeby
    > mu się wylało. Bo żeby detektor wylania zadziałał, najpierw wylać się
    > musi. A on wie czego chce -- detektora wylania właśnie

    W sumie wiadomo, najlepiej zapobiegać..., ale nie zawsze jest to proste, jakieś wady
    materiałowe itp...
    Z drugiej strony najbardziej narażone na awarię są łazienki, kuchnie, pralnie..., tam
    najwięcej sprzętu, który może się zepsuć.
    Np. u mnie kilka razy przeciekała wężownica w przepływowym junkersie. Nawet przy
    okresowym, czyszczeniu nie dało się zauważyć śladów potencjalnego problemu.
    Natomiast standardowo są w tych pomieszczeniach płytki i lekki wyciek groźny nie
    jest. Jeśli uda się go wykryć przy kilkuset mililitrach wody, to problem rozwiązany
    ;)
    Kwestia sensownie wybranego miejsca montażu czujników i ich "czułości", bo jak
    odetnie wodę przy każdym użyciu mopa to też za dobrze nie będzie ...




  • 80. Data: 2022-12-23 16:00:20
    Temat: Re: System automatycznego odcinania wody
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan WS napisał:

    >> Tłumaczymy jednak (no dobra, próbujemy tłumaczyć) komuś, kto chce żeby
    >> mu się wylało. Bo żeby detektor wylania zadziałał, najpierw wylać się
    >> musi. A on wie czego chce -- detektora wylania właśnie
    >
    > W sumie wiadomo, najlepiej zapobiegać..., ale nie zawsze jest to proste,
    > jakieś wady materiałowe itp... Z drugiej strony najbardziej narażone na
    > awarię są łazienki, kuchnie, pralnie..., tam najwięcej sprzętu, który
    > może się zepsuć.
    > Np. u mnie kilka razy przeciekała wężownica w przepływowym junkersie.
    > Nawet przy okresowym, czyszczeniu nie dało się zauważyć śladów potencjalnego
    > problemu. Natomiast standardowo są w tych pomieszczeniach płytki i lekki
    > wyciek groźny nie jest. Jeśli uda się go wykryć przy kilkuset mililitrach
    > wody, to problem rozwiązany ;) Kwestia sensownie wybranego miejsca montażu
    > czujników i ich "czułości", bo jak odetnie wodę przy każdym użyciu mopa to
    > też za dobrze nie będzie ...

    Są rzeczy na niebie i ziemi, o jakich fizjologom się nie śniło. Widziałem
    kiedyś taką śmieszną awarię (w zagmatwanej i zaniedbanej instalacji za
    komuny), kiedy to z małej dziurki w przerdzewiałej kształtce woda sikała
    cieniutką strużką w górę i moczyła ścianę obok. A na podłodze nic.
    Takie rzeczy próbują tu co bardziej cierpliwi tłumaczyć. Choćby i sto
    czujników było, to i tak siknąć może gdzie bądź, jeśli już siknąć ma.
    Postulowane podejście daje złudne poczucie bezpieczeństwa. Ludzie radzą
    sobie z problemem lepiej, ale jak ktoś się uprze na czujniki, niech ma.

    --
    Jarek

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1