-
11. Data: 2012-05-04 11:39:06
Temat: Re: Sztuczne światło a rośliny
Od: "s_13" <s...@i...pl>
> Wymyślili temat badania wzrostu roślin w zależności od światła i będzie
> tego w sumie chyba 5 rzędów po 5 roślin (no chyba, że coś zmienią) to
> chyba trudno będzie, żeby 16-17 latki robiły sterowanie czasowe do lamp i
> instalację elektryczną oraz boksy w których będą rośliny (żeby jedna lampa
> oświetlała jeden boks a nie sąsiednie).
ale pisać na grupach, forach tematycznych chyba potrafi?... a ty go
wyręczasz na wstępie i jeszcze prosisz grupę, by uczestniczyła w tej
mistyfikacji... zagoń chłopaka do roboty, bo to on powinien tutaj zadawać
pytania... a co do wykonania, owszem z prądem dzieciakowi samemu będzie
trudno, no i tutaj w asyście powinieneś być ty, ale młotek, gwoździe i
podstawowe narzędzia chłopak chyba obsługiwać potrafi, więc boksy wykona,
będą jakie będą, ale chyba o to w tym zadaniu chodzi, żeby nauczyciel ocenił
go za WŁASNĄ pracę...
BTW rozejrzyj się (syn niech się rozejrzy...) na forach akwarystycznych,
szczególnie poświęconych akwariom roślinnym, holenderskim, tam temat
oświetlenia, luksów, lumenów, barwy, widma światła masz rozkminione w tę i
we w tę...
pozdrawiam
s_13
-
12. Data: 2012-05-04 12:46:59
Temat: Re: Sztuczne światło a rośliny
Od: Jacek <n...@g...com>
W dniu 2012-05-04 11:18, Ikselka pisze:
> Mój złośliwy rozumek dziwi się tym bardziej, że dzisiejsi 16-17latkowie nie
> potrafią sami pomyśleć, poszukać pomocy merytorycznej samodzielnie, bo
> temu, że zaprzęgli do roboty tatusiów, to się wcale nie dziwię - cwaniactwo
> i robienie rodziców w tzw balona jest promowane, wystarczy obejrzeć parę
> odcinków "Rodzinka PL"...
No tak. Zadałem pytanie, czy 18 watowa świetlówka świecąca pół metra nad
roślinami wystarczy a dowiedziałem się o istnieniu jakiegoś serialu
"Rodzinka PL" plus liczne uwagi na temat wyręczania dzieci w ich
obowiązkach przez rodziców.
Chyba powinienem być wdzięczny, że nie znaleźliście mi dziadka w
Kriegsmarine, ojca w ORMO, a mnie samego na liście hańby grupy
pl.rec.ogrody.
Czyżby obowiązywała tu zasada: "nie potrafię pomóc, to przynajmniej
dokopię?"
Jacek
-
13. Data: 2012-05-04 13:00:14
Temat: Re: Sztuczne światło a rośliny
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Jacek napisał:
> Czyżby obowiązywała tu zasada: "nie potrafię pomóc,
> to przynajmniej dokopię?"
Albo kopią, albo przesadzają. Wszak to grupa o ogrodach.
No, jeszcze by mogli olać.
Jarek
--
Pachnie maciejką, naftą i serkiem,
Cipritykowscy kopią w ogrodzie,
Dreptak po wódkę idzie spacerkiem,
-- Można powiedzieć, że dzień, jak codzień!
-
14. Data: 2012-05-04 14:48:04
Temat: Re: Sztuczne światło a rośliny
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Fri, 04 May 2012 12:46:59 +0200, Jacek napisał(a):
> W dniu 2012-05-04 11:18, Ikselka pisze:
>> Mój złośliwy rozumek dziwi się tym bardziej, że dzisiejsi 16-17latkowie nie
>> potrafią sami pomyśleć, poszukać pomocy merytorycznej samodzielnie, bo
>> temu, że zaprzęgli do roboty tatusiów, to się wcale nie dziwię - cwaniactwo
>> i robienie rodziców w tzw balona jest promowane, wystarczy obejrzeć parę
>> odcinków "Rodzinka PL"...
>
> No tak. Zadałem pytanie, czy 18 watowa świetlówka świecąca pół metra nad
> roślinami wystarczy a dowiedziałem się o istnieniu jakiegoś serialu
> "Rodzinka PL" plus liczne uwagi na temat wyręczania dzieci w ich
> obowiązkach przez rodziców.
> Chyba powinienem być wdzięczny, że nie znaleźliście mi dziadka w
> Kriegsmarine, ojca w ORMO, a mnie samego na liście hańby grupy
> pl.rec.ogrody.
> Czyżby obowiązywała tu zasada: "nie potrafię pomóc, to przynajmniej
> dokopię?"
Przesadzasz - uwagi w sprawach oczywistych to też jest pomoc (dla tych,
którzy pewnych oczywistości nie widzą).
-
15. Data: 2012-05-04 16:01:08
Temat: Re: Sztuczne światło a rośliny
Od: Jacek <n...@g...com>
W dniu 2012-05-04 14:48, Ikselka pisze:
> Przesadzasz - uwagi w sprawach oczywistych to też jest pomoc (dla tych,
> którzy pewnych oczywistości nie widzą).
Ależ to oczywista oczywistość, że podawanie dzieciom "gotowca" i
wyręczenie w zajęciach w sumie im szkodzi.
Ja tę oczywistość widzę (no chyba, że tylko tak mi się wydaje).
Widziałem też to, co młody przygotował na temat światła i roślin i
powiem, że ma całkiem dużo ma materiału. Natomiast nie miał nic na temat
pomiaru światła i tu mu stary pomógł znajdując tabelkę czasów
naświetlania i przysłony w aparacie foto z przeliczeniem na luksy.
http://tinyurl.com/crgnrgd
tu jest fragment o wpływie światła na rośliny - jak kogoś interesuje,
niech przeczyta.
Jacek
-
16. Data: 2012-05-04 20:09:43
Temat: Re: Sztuczne światło a rośliny
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Fri, 04 May 2012 16:01:08 +0200, Jacek napisał(a):
> W dniu 2012-05-04 14:48, Ikselka pisze:
>> Przesadzasz - uwagi w sprawach oczywistych to też jest pomoc (dla tych,
>> którzy pewnych oczywistości nie widzą).
> Ależ to oczywista oczywistość, że podawanie dzieciom "gotowca" i
> wyręczenie w zajęciach w sumie im szkodzi.
> Ja tę oczywistość widzę (no chyba, że tylko tak mi się wydaje).
> Widziałem też to, co młody przygotował na temat światła i roślin i
> powiem, że ma całkiem dużo ma materiału. Natomiast nie miał nic na temat
> pomiaru światła i tu mu stary pomógł znajdując tabelkę czasów
> naświetlania i przysłony w aparacie foto z przeliczeniem na luksy.
> http://tinyurl.com/crgnrgd
> tu jest fragment o wpływie światła na rośliny - jak kogoś interesuje,
> niech przeczyta.
> Jacek
Zastanawiam się, jak się to wszystko ma do programu nauczania gimnazjum.
-
17. Data: 2012-05-04 21:04:15
Temat: Re: Sztuczne światło a rośliny
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Jacek napisał:
> Widziałem też to, co młody przygotował na temat światła i roślin
> i powiem, że ma całkiem dużo ma materiału. Natomiast nie miał nic
> na temat pomiaru światła i tu mu stary pomógł znajdując tabelkę czasów
> naświetlania i przysłony w aparacie foto z przeliczeniem na luksy.
> http://tinyurl.com/crgnrgd
> tu jest fragment o wpływie światła na rośliny - jak kogoś interesuje,
> niech przeczyta.
A czy kolegium rodzinne na podstawie materiałów zebranych przez
młodego wybrało już nasionka, które będzie on wsadzał do ziemi?
Bo to jest kluczowa sprawa, a nie jakieś luksy. Zmiany jakościowe
obserwować daleko łatwiej niż ilościowe. Jak się coś poczyta na
temat roślin krótkiego i długiego dnia, to można wybrać taką, która
w zależności od długości oświetlenia zakwitnie albo i nie zakwitnie.
Wielu roślinom jest wszystko jedno, ile trwa ich dzień. Świecimy im
dłużej -- a one proporcjonalnie dłużej rosną. Można najwyżej mierzyć
linijką długości badyla. Nie dość, że mało pouczające, to jeszcze
kłopotliwe w interpretacji -- trzeba brać pod uwagę, że może jednym
świeciliśmy dłużej, ale za to słabiej, a drugim odwrotnie. No i czy
jakieś inne czynniki nie miały znaczenia.
Jeśli młody chce dowodzić tezy, że energia słoneczna powoduje przyrost
masy węglowodanów w roślinie (tylko niech nie pomyli tego ze wzorem
E=mc^2), to też może to robić bez świetlówek i nakrywania kapeluszem.
Jedną plantacje niech założy na otwartej przestrzeni, drugą przy
wschodniej lub zachodniej ścianie domu. Jak przecałkuje natężenie
światła po czasie w jednym i drugim przypadku, to będzie mógł się
wypowiedzieć na temat proporcjonalności (samo pojęcie całki i sposób
jej numerycznego wyznaczenia, to dla licealisty rzeczy dostępne,
niezależnie od tego, co na ten temat sądzą w MEN).
Jarek
--
Zasadził dziadek rzepkę w ogrodzie,
Chodził te rzepkę oglądać co dzień.
Wyrosła rzepka jędrna i krzepka,
Schrupać by rzepkę z kawałkiem chlebka!
-
18. Data: 2012-05-04 22:29:06
Temat: Re: Sztuczne światło a rośliny
Od: "mirzan" <m...@W...gazeta.pl>
Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):
> Dnia Fri, 04 May 2012 16:01:08 +0200, Jacek napisał(a):
>
>
> > Widziałem też to, co młody przygotował na temat światła i roślin i
> > powiem, że ma całkiem dużo ma materiału.
Mam wrażenie,że chodzi o radę,czy wiadome rośliny,da się uprawiać w chlewiku
przy świecy,czy trzeba wysadzić w ogrodzie,i ryzykować,że sąsiad podkabluje.
Są boksy na All,za parę stówek można tam wsadzić całą plantację.
Praktycznie pozdrawiam. mirzan
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
19. Data: 2012-05-05 22:03:49
Temat: Re: Sztuczne światło a rośliny
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
mirzan napisał:
> Mam wrażenie,że chodzi o radę,czy wiadome rośliny,da się uprawiać
> w chlewiku przy świecy,czy trzeba wysadzić w ogrodzie,i ryzykować,
> że sąsiad podkabluje.
Ryzykując przy okazji, że wiadome czynniki, idąc za kablem, trafią do
właściwego domu, chlewika i ogrodu w Rybniku? No w sumie też możliwe,
ludzie bywają różni. Ja się do żadnej z wersji nie przywiązuję.
Jarek
--
Od mózgu do ręki biegnie drucik nie nerw.
Jak na mechanizm przystało myśli masz ryte w metalu,
krążą po dziwnych kółkach, nigdy nie wyjdą z tych kółek,
jesteś system mechanicznie doskonały
-
20. Data: 2012-05-05 23:23:11
Temat: Re: Sztuczne światło a rośliny
Od: Jacek <n...@g...com>
W dniu 2012-05-04 22:29, mirzan pisze:
> Mam wrażenie,że chodzi o radę,czy wiadome rośliny,da się uprawiać w chlewiku
> przy świecy,czy trzeba wysadzić w ogrodzie,i ryzykować,że sąsiad podkabluje.
> Są boksy na All,za parę stówek można tam wsadzić całą plantację.
> Praktycznie pozdrawiam. mirzan
Pominę Twoje uwagi o "wiadomych" roślinach w chlewiku, ale poproszę o
namiary na te boksy, bo póki co nie umiem znaleźć, a może by się nadały.
Na Allegro wyszukiwarka znajduje mi tylko wolne boksy dla koni albo boks
transportowy dla kota...
Jacek