-
21. Data: 2012-11-06 19:42:07
Temat: Re: Takiego wina nie miałem.
Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>
Użytkownik "Kaczman" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:k79do1$9ua$1@speranza.aioe.org...
> Pytanie: gdzie kupujecie urządzenie do tego "ballingu"?
Nomi ma takie n astoiskach sa też w sklepach rolniczych i różnych
przypadkowych z chemią gospodarczą.
> Mam nowe winko z aronii, ale mimo domieszki (10%) soku z malin ma smak
> ordynarny.
Samo sobie wino z malin wychodzi ciężkie. Nie robiłem z aroni.
> Dodaję tam troszkę syropu cukrowego, bo może jeszcze nie do końca
> sfermentowało, ale coś to nie idzie za dobrze, jeżeli chodzi o smak.
Ale jaki to smak opisz. Drożdży, starej skarpetki (poważnie), czy jeszcze
czegoś innego?
Marek
-
22. Data: 2012-11-06 19:51:02
Temat: Re: Takiego wina nie miałem.
Od: "user" <b...@d...com>
Użytkownik "4CX250" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5098ca29$0$26703$6...@n...neostrad
a.pl...
Po ile kupujesz różę? Chyba że masz darmowe źródło?
Co do pestek w róznych owocach to póki się ich nie rozgniecie to raczej nie
powodują goryczki w winie. Ale są przepisy na wina w których celowo się
przedłuża obecność pestek w celu zaznaczenia tej goryczki. To tyle co
wyczytałem kiedyś w necie.
Owoce uzbierałem przy drodze, zbiera się szybko, gorzej z przebieraniem,
sporo jest robaczywych, lepiej brać duże.
-
23. Data: 2012-11-06 20:01:07
Temat: Re: Takiego wina nie miałem.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Tue, 6 Nov 2012 09:21:28 +0100, 4CX250 napisał(a):
> Nie prawda. Byłem kiedyś w skupie pomóc oddać 6 worów jabłek szwagierce.
> Gościu kazał wsypać do takiego koryta. Oni to potem myją i od razu idzie do
> zgniatarki i całość do fementatora. Dopiero po fermentacji przepuszczają to
> przez filtry i klarują.
Już wiem, dlaczego nigdy w życiu nie smakowały(by) mi wina patykiem pisane.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
-
24. Data: 2012-11-06 20:54:20
Temat: Re: Takiego wina nie miałem.
Od: "Kaczman" <p...@g...com>
Użytkownik "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl> napisał w wiadomości
news:k7blm2$2m6$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik "Kaczman" <p...@g...com> napisał w wiadomości
> news:k79do1$9ua$1@speranza.aioe.org...
>
>> Pytanie: gdzie kupujecie urządzenie do tego "ballingu"?
>
> Nomi ma takie n astoiskach sa też w sklepach rolniczych i różnych
> przypadkowych z chemią gospodarczą.
>
>> Mam nowe winko z aronii, ale mimo domieszki (10%) soku z malin ma smak
>> ordynarny.
>
> Samo sobie wino z malin wychodzi ciężkie. Nie robiłem z aroni.
>
>> Dodaję tam troszkę syropu cukrowego, bo może jeszcze nie do końca
>> sfermentowało, ale coś to nie idzie za dobrze, jeżeli chodzi o smak.
>
> Ale jaki to smak opisz. Drożdży, starej skarpetki (poważnie), czy jeszcze
> czegoś innego?
To taki smak "łupin" aronii. Cierpkawy, ale za mocno, jak już to opisałem,
toporny iordynarny. Właśnie jak wino z dzikich owoców.
Kaczman
-
25. Data: 2012-11-06 21:14:03
Temat: Re: Takiego wina nie miałem.
Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>
Użytkownik "Kaczman" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:k7bpsu$ujk$1@speranza.aioe.org...
> To taki smak "łupin" aronii. Cierpkawy, ale za mocno, jak już to opisałem,
> toporny iordynarny. Właśnie jak wino z dzikich owoców.
Cierpki czyli kwaśny? Na kwaśne wino dolać wody można spróbować allbo jakieś
wynalazki z kredą. Swoją drogą im dłużej będzie klarowało i dojrzewało,
powinno być coraz lepsze.
Marek
-
26. Data: 2012-11-06 21:26:23
Temat: Re: Takiego wina nie miałem.
Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1xtbo1fm4i5da.11dnfgm7v9vqx.dlg@40tude.net...
> Już wiem, dlaczego nigdy w życiu nie smakowały(by) mi wina patykiem
> pisane.
Oj tam oj tam. Sporo win stołowych tak się robi. Gdybyś tak się dowiedziała
jak się różne rzeczy robi to byś nic nie jadła i by ci nic nie smakowało.
Marek
-
27. Data: 2012-11-06 21:39:31
Temat: Re: Takiego wina nie miałem.
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 6 listopada 2012 09:28:27 UTC+1 użytkownik 4CX250 napisał:
> Po ile kupujesz różę? Chyba że masz darmowe źródło?
Nie masz gdzięs u Siebie w pobliżu jakiś dziko rosnących róż?
U nas pełno tego.
Weź gdzieś poszukaj ze 3-4 krzaki posadź w ustronnym miejscu i za dwa lata masz
owoców na winko sporo.
Pięknie wygląda żywopłot z dzikiej róży jak kwitnie.
-
28. Data: 2012-11-06 21:42:29
Temat: Re: Takiego wina nie miałem.
Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>
Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:1da8b650-831a-4154-b1f3-a47b841d7802@googlegrou
ps.com...
>Nie masz gdzięs u Siebie w pobliżu jakiś dziko rosnących róż?
>U nas pełno tego.
>Weź gdzieś poszukaj ze 3-4 krzaki posadź w ustronnym miejscu i za dwa lata
>masz owoców na >winko sporo.
>Pięknie wygląda żywopłot z dzikiej róży jak kwitnie.
Właśnie nie widuję a przy drodze nie chcę za bardzo zbierać. Posadzić
posadziłem jeden krzak ale jeszcze mały jest.
Marek
-
29. Data: 2012-11-06 22:54:30
Temat: Re: Takiego wina nie miałem.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Tue, 6 Nov 2012 21:26:23 +0100, 4CX250 napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1xtbo1fm4i5da.11dnfgm7v9vqx.dlg@40tude.net...
>> Już wiem, dlaczego nigdy w życiu nie smakowały(by) mi wina patykiem
>> pisane.
>
> Oj tam oj tam. Sporo win stołowych tak się robi. Gdybyś tak się dowiedziała
> jak się różne rzeczy robi to byś nic nie jadła i by ci nic nie smakowało.
>
No własnie coraz mniej jem tych różnych rzeczy :-)
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
-
30. Data: 2012-11-06 23:19:29
Temat: Re: Takiego wina nie miałem.
Od: "Kaczman" <p...@g...com>
Użytkownik "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl> napisał w wiadomości
news:k7br2e$50g$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik "Kaczman" <p...@g...com> napisał w wiadomości
> news:k7bpsu$ujk$1@speranza.aioe.org...
>
>> To taki smak "łupin" aronii. Cierpkawy, ale za mocno, jak już to
>> opisałem, toporny iordynarny. Właśnie jak wino z dzikich owoców.
>
> Cierpki czyli kwaśny? Na kwaśne wino dolać wody można spróbować allbo
> jakieś wynalazki z kredą. Swoją drogą im dłużej będzie klarowało i
> dojrzewało, powinno być coraz lepsze.
Dam mu szansę, niech stoi do wiosny.
K.